Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pijeee kafkeee

co jecie jak prawie nic nie macie, albo oszczedzacie?

Polecane posty

Gość pijeee kafkeee

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie oszczędzam bo
nie musze, ale gdybym była sama to mogłabym się zywic samymi ziemniakami gotowanymi z zabkiem czosnku z dodatkiem śmietany, kefiru lub jajkiem czy sałatka z pora. lubie ziemniaki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani es
Oszczędzanie na jedzeniu? Nic głupszego!!!! Co człowiek zaoszczędzi na jedzeniu wyda na lekarzy!!!!Wolę chodzić w ciuchach z lumpeksu i tenisówkach niż oszczędzać na jedzeniu:( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijeee kafkeee
tez lubie ziemniaki ;) oszczedzac nie musze, jemy zdrowo i smacznie, pytam z ciekawosci, jak sobie radza inni ludzie nie bede sie ani smiac ani szydzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupki chińskie
ale uwielbiam je :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czego mam się wstydzić? że oszczędzam na studia? Jem głównie makarony, czyli spaghetii, takie troche pokombinowane, zupy, kurczaka. W weekendy chłopak mnie dożywia, więc nie jest źle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijeee kafkeee
do my_sex itd nie ma sie czego wstydzic no pewnie kazdy robi to co lubi....i je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikoko
ryż, kasza, do tego surówka czy mrożonka, jakoś się żyje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijeee kafkeee
ej ej podszywie :D nie udalo Ci sie nie mam zdolnosci kulinarnych ale wiec znam takie osoby ktore maja forse a kupuja odpadki dla psa w sklepie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do it like a dude
ja jak niemam siana to gotuje makaron, cienkie nitki takie jak do rosolu, serek hohland rozpuszczam i 2 plasterkami sera zoltego, posmazam napatelni mieso pokrojone w kostke (boczek czy jakas wedline, czy jakies inne co jest w lodowce), razme z mala cebulka, i makaron polewam tymi seram i i posypuje takim skwarkami. jak jest to daje majonez i musztarde. dizwne ale ja to lubie, nawet jak moze zrobic cos lepszego to czesto robie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszczedzac na jakosci jedzenia nie ma sensu, bo to sie odbije na zdrowiu. a najzdrowsze rzeczy sa wbrew pozorom akurat tanie - kasze i ryz (ale naturalne, nie przetwarzane w woreczkach), sezonowe warzywa i owoce, zwykly, ale naturalny (nie jakies sztuczne topione) ser, jajka, jogurt, czosnek, cebula, suszone ziola do przyprawiania. swieza zielenine mozna samemu hodowac w doniczkach (jak ktos ma wene i potrafi ;) ) cos z miesa tez moze byc - mala ilosc, ale miesa z ktorego nie trzeba polowy wyciac i wyrzucic a la tanie mieso psy jedza. ryby sa drozsze, w celach oszczednosci mozna przecierpiec jakis czas na rybach z puszki, tylko zeby polowa tej puszki nie byl jakis sztuczny slodki sos, tylko sama ryba w oleju albo wodzie. natomiast NIE kupowac w ramach oszczedzania zadnych slodyczy, czipsow, przetworzonych gotowcow, sztucznych zupek itd. bo ich niskie ceny sa zludne, najesz sie na chwile, a potem i tak organizm domaga sie normalnego jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze mam w domu zapas
czyli ryż, makaron, kaszę - to, co może długo leżeć. Jakaś zupka z proszku i sos - też się trafia. No i różne gotowce - np. kotlety sojowe itp. Więc wiem, że w razie czego z głodu nie umrę. Ale lubię kupić ziemniaki i codziennie jeść pod inną postacią. Warzywa - typu cebula, marchewka - też nie są drogie. A z tego już można kombinować :-) No i bez chleba nie umiem się obejść - ale też mam w domu suchy (tzn. taki dietetyczny, jak sonko np.) bo panicznie boję się, że może mi zbraknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ludzie nie piszcie ze nie
warto oszczędzać na jedzeniu bo chyba nigdy nie zaznaliście biedy :o Jak ktoś ma za 10zl przeżyć przez tydzień bez podstawowych produktów w domu to nawet rosołek z kostki lub makaron z margaryną (bo o tanie prawdziwe masło trudno) jest dobre :o ważne żeby zapchać żołądek bo co ma jeść niby? Kupi pomidor i pojedyncza piers z kurczaka, ugotuje na jeden obiad i co dalej? co ma jeść przez cały tydzień? niby zdrowe ale nie tanie a jak ktoś nie ma to po prostu lepiej jeść zupki chińskie czy ziemniaki z masłem niż zjeść raz na tydzień super zdrową rybę z ryżem i surówką :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, ze jak trzeba to trzeba. chodzi o to, zeby nie oszczedzac w taki sposob, ze zamiast normalnych rzeczy, typu ziemniaki, marchewka, cebula, makaron, jajka jesc jakies sztuczne badziewia, ktore wcale nie wychodza taniej w ogolnym rozrachunku, bo sie nawet czlowiek tym pozadnie nie naje. nikt mi nie powie, ze zupa z proszku ktos sie naje lub nawet napelni zalodek. to jzu lepiej za cene tej zupki kupic kartofle i zjesc z byle jakim tluszczem albo smietana. albo makaron zmieszany z jakas tania ryba z puszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat w cenie niewiele
wyższej od zupki chińskiej którą zje się na raz to mozna kupic kostke sera białego, jogurt naturalny czy smietane, troche własnego szczypiorkui jedna osoba ma na cztery śniadania do kanapek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo serek wiejski z pokrojonym ogorkiem, cos jak mizeria tylko duzo pozywniejsze do najedzenia. trzeba porzadnie przyprawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ludzie nie piszcie ze nie
kostkę białego sera za złotówkę? Gdzie? :D Jogurt fajt tyle kosztuje, śmietana na pewno wiecej niż złotówkę i co takim jogurtem można pojeść? to już lepiej ta niezdrowa kostka rozpuszczona w wodzie a do tego chleb, ziemniaki czy też makaron, lepiej sie poje. Jestem za zdrowym jedzeniem jak najbardziej, teraz w kuchni u mnie królują tylko zdrowe potrawy ale jak sie nie ma kasy to trzeba czymś zapchać żołądek a jogurtem raczej nie bardzo się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zupka chinska
jest przynajmniej na cieplo a ilez mozna żreć kanapki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika 22..
no w ciężkich sytuacjach wolałabym zjeść ziemniaki z masłem niż sam jogurt naturalny bo jogurtem się pojeść nie da. Poza tym kasze, makarony, ryże z masłem albo jak ma się więcej kasy to jakimś sosem czerstwy chleb moczony w jajku i smażony, kupne pierogi w supermarkecie czy też duża paka krokietow z bierdonki za 6zl a tam jest chyba 20 :D Albo parówki z bierdronki, ogromna paka za 5zl, mozna przez tydzien jesc np z ziemniakami, smakuja jak te parowki jedynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapchanie zoladka jest na krotka mete. ale jak zjesz produkt bialkowy, mimo, ze moze nie bedzie takiego poczucia napelnienia od razu, energia starczy ci na duzo dluzej. jogurt wydaje sie nie do najedzenia, ale wbrew pozorom daje organizmowi duzo energii (szczegolnie balkanski, prawie 2 rzy bogatszy w bialko od zwyklego). ziemniaki z jogurtem, to juz mozna powiedziec jest skromny, ale pelny wartosciowo posilek (albo z serkiem wiejskim, czy jakimkolwiek). a jak do tgo jeszcze mamy szczypiorek, to rarytas :D no a taka zupka czy bulion to sobie tak jest aby byc, ale sily do zycia nam nie doda ;) pewnie, ze czasem nie zaszkodzi zjesc i sztuczna zupke, chodzi tylko o to, zeby sobie zdawac sprawe z wartosci odzywczych tego co jemy, bo wbrew pozorom czasem tanie moze byc drogie, a drogie - tanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ludzie nie piszcie ze nie
Oczywiście, że codzienne jedzenie zupek z proszku jest bardzo niezdrowe i sama nie polecam. Niestety mamy takie czasy, że nieraz ktoś ma np 10zł na tydzien a zero jakichkolwiek produktów w domu więc trzeba się czymś zasycić. Mam nadzieję tylko, że to tylko tydzień takiej "głodówy" bo na dłużą metę to choroba czy wrzody murowane :( Ja nieraz musiałam zapychać się ziemniakami z maślanką przez cały tydzień i jakoś żyję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vipkaaa
Zupy są tanie. I ziemniaki ze skwarkami , koperkiem i jogurtem. Jajko sadzone. Ryż makaron kasza to tanie.naleśniki , kluski , sos gulaszowy z jednego pokrojonego kawałka mięsa /kotleta/duszone z cebula mam na 4 osoby sos-na makaron czy kopytka i ogórek kiszony do tego . Itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ludzie nie piszcie ze nie
oczywiście, że super ale jeść cały tydzien to też nie bardzo zdrowo :) Chociaż ja do mięska uwielbiam ziemniaki ze śmietaną czy maślanką :) mniam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś tu nieźle wciskasz
kit koleżanko!!!!-"ej ludzie nie piszcie ze nie" - Mimo,że nie masz pieniędzy na jedzenie ( jak piszesz) a stać cię na internet przecież to kosztuje ok.100zł/mies.ludzi naprawdę biednych nie stać na taki wydatek!!!! Gdy mi brakuje kasy , to szukam możliwości dorobienia, myję okna,gotuję na weselach,opiekuję się starszymi i chorymi ludźmi.Nie narzekam .Nie dam się biedzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ludzie nie piszcie ze nie
a gdzie napisałam, że nie mam pieniędzy na jedzenie? :D Teraz żyję całkiem dobrze ale pisałam z własnego doświadczenia jak przeżyć naprawdę biednie bo czasami trzeba się zasycić byle czym. Na studiach biedowalam bo rodzice sami nie mieli mi jak pomóc ale teraz jest ok i nie narzekam :) A internet nawet w czasach biedy miałam za darmo bo braciszek w firmie internetowej pracował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez urazy!!!
Nie o to mi chodziło!!!! Miałam na myśli to, że z biedą trzeba walczyć, robić wszystko,że póki człowiek ma siły, nie powinien się jej dać, jak sobie sama nie pomożesz , to narzekaniem nic się nie wskóra!!!!Pozdrawiam i życzę ci byś nigdy nie zaznała biedy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internet za 100 miesięcznie
Bez internetu to ja nie mogę funkcjonować . Ja przez internet zalatwiam wszystkie sprawy począwszy od sprawdzenia stanu konta , robienia przelewów , opłat , czytania informacji które mi są niezbędne , wiadomości, maili itp itd. A 100 zł na jedzenie to ja wydaje w kilka dni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×