kołki, nieuki,osły matematyczne ZAPRASZAM !!!!!!!!!!

KOŁKI ,OSŁY I NIEUKI matematyczne TAKIE JAK JA !!!!!! łączmy się !!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem zeszłoroczną maturzystką tym rocznikiem pechowym ,który musiał zdawać matematyke na maturze ! przez całą moją kadencję szkolną miałam ledwie 2 i to bardziej z litości niż z wiedzy której nie posiadałam nie wiem teraz czy z lenistwa czy z urazu jakiegos do matmy, poprostu bylam humanistką ! ciekawostką było ,ze z innych przedmiotów mialam dobre oceny tylko ta nieszczęsna matma ! przyszła matura zdałam wszystko tylko nie matmę , poprawkę w sierpniu tez nie , i znowu w maju bede podchodzic faktem jest ,ze na maturę i na poprawke nic ale to kompletnie nic się nie uczyłam ! pomimo tego ,ze znałam swój poziom wiedzy matematycznej liczyłam na cud poddałam się własciwie zostawilam wszystko losowi niestety dwa razy zawiódł bardzo rodzina się ze mnie nabijała ja płakałam po kątach bardzo mnie ta nieunikniona porazka zabolała ! teraz próbowałam się uczyć z reperytorium i nic pustka bo ono raczej jest dla tych co umieja a nie dla tych co nie umieją , kompletne zero ogarniecia tematu, chwyciłam moje zeszyty z 3 lat i zaswieciło się swiatelko to co nie umiem jest w nich , a przez te 3 lata myślałam ,ze się nigdy do niczego nie przydadzą , !po przeglądnieciu mysle ,ze powinno byc lepiej duzo lepiej bede próbować , nauczyłam sie ,ze liczenie na cud nie sprawdza się , przynajmniej nie powiem sobie po maturze jak pójdzie tak jak poprzednie ,ze nie próbowałam , a jak znowu nie zdam to juz nieodwołalnie na korki choć chodziłam na godz.dodatkowe i gówno one dały ! jeżeli ktoś się zna na tym kosmicznym przedmiocie to bardzo bym prosila o wytłumaczenie kiedy jest plus kiedy minus bo strasznie mi sie to myli lub jak się przenosi równania ?? proste banalne dla niektórych , ale ja to ja kołek matemtyczny :) dziękuje :)pozdrawiam

najbardziej humanistyczną nauką jest matematyka prawdziwy humanista musi ją łapać jeśli nie chce być ćwierćinteligentem

trzeba było wziąć korki dobry korepetytytor BY CI WSZYSTKO WYTŁUMACZYŁ i może byś pojeła troszkę i zdała na te 30% ;)

Też jestem kołek matematyczny, ledwo dwa, jestem tegoroczną maturzystką. Zdawałam matury na 28% albo 32%, ostatnio zdałam na 42%, ale akurat zadanie z równaniem zawsze zrobię.. Czego tam nie wiesz? Wiadome na jedną, niewiadome na drugą, czyli inny słowy liczby na jedną stronę a x i inne literki na drugą stronę. Do niektórych równań musisz mieć wykres. Czyli jak masz równanie kwadrarowe (delta i te sprawy) rysujesz parabolę, a jak masz np równanie wielomianowe (grupowanie, wyciąganie przed nawias itd) to nic nie rysujesz, tylko podajesz rozwiązanie, czyli x wynosi tyle i tyle. Nawet ja wiem takie coś.. A o co ci chodzi z tym minusem i plusem? O takie coś jak np -5 -5? To na ile zdałaś tą maturę z maty, na 28%, mniej? Też się obję, że nie zdam, ale mi nie zalezy na wynikach, więc byle mieć te 30 - 40% z maty, a z reszty tak 60% najmniej.

dokladnie, korepetycje to jedyne wyjscie, na Twoim miejscu szukalabym korepetytora ktory by z toba siedzial dzien w dzien az do matury, na pewno by pomogl, no jest takie powiedzenie- pieprzysz glupoty, jak wyjasnisz mi to ze historie, georgrafie, bilogie mialam opanowane w paluszku bez zagladania do ksiazki, wladam biegle 2 jezykami a nigdy sie ich nie uczylam..a z matmy i fizyki jestem ciolek...co prawda po korkach na koniec mialam 5;) ale nie zmienia to faktu ze przez pozostale lata ledwo ciagnelam na 3...

omiń wszystkie plusy a z minusow zrób plusy i to co zostanie jest minusem na przykład: +++-- =+ bo dwa minusy złączysz w plusa :) tak jakos to bylo ;)

rozumiesz? :D

dyrektore 25% nie wystarczy !

Skąd jesteś?? może uda mi się jako pomóc nie jedną osobę oświeciłam że to nie takie trudne.

też znam ten ból !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i jak widze ta minister dzięki której jest tak anie inaczej ..same mysli nasuwają się zycząc jej źle !!!!!!!!!!

po 5 maja wszytsko bedzie jasne !

Baśka jakbyś mi mogła pomóc ?? moze drogą emailową !?? skąd jesteś?? choć ja tak faktycznie nie wierze ,ze ktos mi coś pomoże ,jak sama nie zrozumiem to nic z tego nie bedzie , już tak mam muszę sama dojść do odpowiedzi !!!!!!!! korepetycje to strata czasu i pieniedzy ,juz jestem taki dziwny przypadek jak ktos mi tłumaczy to ja wogóle nie moge się skupić jestem obecna tylko cialem !

Drogą mailową tego nie widzę najpierw musisz poznać podstawy i zacząć słuchać :) matematyka jest naprawdę prosta nie jedną osobę z samymi pałami podciągnęłam do góry. ale trzeba chcieć się tego nauczyć nie jestem nauczycielką tylko osobą interesującą się ścisłymi przedmiotami umiem przekazać wiedzę tak że nie trzeba nic na pamięć klepać

mam taki metlik w głowie ,ze normalnie aż jestem zła na siebie ,ze jestem tak głupia ,ze nie moge się tej cholernej matmy nauczyć zrozumieć , o ile jako tako rozumiem równania i nierówności, to funkcję to jest jak coś masakrytycznie dla mnie cięzkiego do pojęcia ..wykresy, dziedzina ,przekształcanie , kiedy rośnie kiedy maleje ..nie no się załamałam normalnie ! stereometrii i planimetrii wogóle nie ruszyłam jeszcze bo tam to już naprawdę dnoo!! a te wzory z tablic matematycznych to moge sobie nimi podetrzec jak nie wiem z czym to sie wogóle je !!!funkcję kwadratową to coś niecos mi świta , ale juz funkcja wykładnicza powala normalnie ;(! ciągi pojmuje piąte przez dziesiąte , logarytmy hmm ..ech !!! WYTŁUMACZY MI KTOŚ !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przekształcenie wykresu funkcji y=f(x) -symetria osiowa względem osi OX :y=-f(x) -symetria osiowa względem osi OY : y =f(-x) -symetria osiowa względem poczatku ukł.wsp.: y=-f(-x) ???????????????????????????????????????????????????????? o co kaman co to wogóle znaczy jak to rozumieć ??????

Jak to nie wiesz kiedy jest plus a kiedy minus? Nie rozrozniasz dodawania od odejmowania? Az tak glupia jestes? Niestety zostaje ci tylko kulka w leb za taki kretynizm

lizelotta wogóle nie wiesz o co mi chodzi ,a sie wypowiadasz ! swoje błyskotliwe uwagi zostaw dla siebie !!!! nie jestem geniuszem matematycznym ..i nie jestem żadnym wyjątkiem !!! 60% maturzystów musiało by sobie strzelić w łeb , choć mogę się strzelić w łeb żeby co kolwiek w nim zostało na maturę z matematyki , angielski i polski ustny mam na 100% , pisemny na 80% i 70% wiec taka głupia nie jestem !!!

W sumie to po co ci ta matura??? Bez niej też możesz coś fajnego studiować.

co mozna bez matury studiować ?? co Ty za głupoty opowiadasz ?! niechce jakiegos gównianego studium kończyć ..!!! jednak mgr przed nazwiskiem to tak fajnie brzmi:)

kolejny dzień zmagań matematycznych !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Boze daj siłe...!!!!!!!!!!!!!!!!

wczoraj o mało sie nie załamałam ta matmą , traciłam siły i nerwy na te jebane funckje ! dzisiaj kolejny dzień ciekawe czy cos popchne do przodu ! jestem zrezygnowana strasznie , ale nie poddam się , bo znowu 5 maja zawisnę nad arkuszem i bede przeklinac siebie ,ze nic nie umiem ! ta kafeteria to niezła odskocznia rodzina juz nie ma sił mnie słuchac to tu się moge wyładować z negatywnych energii

zeby sie uczyc a ty co robilas tyle czasu ? teraz niecaly miesiac przed matura zaczelas sie uczyc to nie dziwne ze dalej nie umiesz. trzeba bylo sie uczyc wczesniej sama jestes sobie winna

Pocieszę cię, że ja też zawsze byłam na bakier z matmą. Na testach próbnych we wrześniu i październiku miałam wyniki poniżej 30%. Zawzięłam się jednak i sama uczyłam z bardzo przystępnym repetytorium. Rodzice nie chcieli mi łożyć na korepetycje, więc trzeba było sobie radzić. Zadania robiłam na okrągło - na przerwach, w domu, w weekendy. I wiesz co? Na maturze osiągnęłam wynik 80%. To JEST osiągalne. P.S. Polecam: REPETYTORIUM Z MATEMATYKI, A. KIEŁBASA