Ślub w czerwcu

Witam wszystkie przyszłe Panie Młode. Do czerwca zostało jeszcze trochę czasu,a może tylko troszkę, tak sie zastanawiam o czym zapomniałam, o czym powinnam jeszcze pomyśleć. Sala,zespół,sukienka, kosmetyczka i fryzjer są, oprawa muzyczna w Kościele tez,a może podpowiecie mi kiedy zaczac załatwiac sprawy formalne, ile czasu potrzebuje na nauki przedmałżenskie i te inne?

a masz kurs przedmalzenski? bo same nauki przedslubne to pikus... jednak u mnie proboszcz kazal byc 2 m-ce przed slubem u niego juz z wszystkimi dokumentami

Tak kurs mamy oboje, ale coś ksiądz wspominał o naukach...niby forma spotkania,wykładu.

dla gosci, no chyba ze kazdy we wlasnym zakresie, na pewno przydalby sie kierowca, ktory by odwozil gosci z wesela, dekoracje na samochod, na dom, koscioł;)

skrocony wypis aktu urodzenia wydaja od reki, odpis chrztu z adnotacja o bierzmowaniu tez, zaswiadczenie z USC (do slubu konkordatowego) - max kilka dni

a co z obraczkami i garniturem Mlodego? zalatwione?

Ten moj Pan Młody to na wszystko ma czas, pracuje po 36 h i uwaza ze ze wszystkim zdązy, oczywiscie garnituru nia ma, obraczek tez jeszcze nie, dekoracje w trakcie aha i powoli zaczynamy zapraszac gosci.

to ja widze ze z tym Twoim Mlodym to calkiem jak z moim... masakra jakas... na obraczki trzeba czasem i miesiac czekac wiec wezcie to pod uwage... no i pamietaj ze do USC musicie isc razem po zaswiadczenie

Oooo razem trzeba iść, o tym nie wiedziałam także sporo jeszcze przed nami chodzenia i załatwiania :) akt urodzenia jest ważny miesiąc?? wiec chyba za wczesnie tez isc nie mozna. Ehh ...

akt urodzenia nie ma terminu waznosci i potrzebny jest tylko temu z Was ktory urodzil sie w innym miejscu niz USC do ktorego idziesz... wszystkie formalnosci mozesz zalatwic juz teraz bo papiery sa wazne 3 m-ce... sama wlasnie jestem w trakcie... a jakie masz uzgodnienia z ksiedzem? ze kiedy dokumnty macie przyniesc?

Ksiedz powiedział przyjśc pod koniec Maja, słub mamy pod koniec Czerwca. Jesteśmy z innych parafii, slub bedzie w mojej, ale ja chrzest miałam (tak sie złożyło)że w jego parafii, wiec po akt chrztu i ja musze sie pofatygowac,oj,oj biegania....

my tez pod koniec i juz mi uszami wychodzi...

A mnie głowa boli jak pomyśle o tych wszystkich drobiazgach, buty, fryzura, makijaż nie mam jeszcze zadnej koncepcji a jak Ty???

dziadostwo? jak ludzie chcę być razem, to będą bez tego całego cyrku najpierw szaleństwo ślubne a potem rozwodowe śmiechu warte