Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tragiczneeeeeee

Wszyscy znajomi się odemnie odwrócili , nikt mnie nie lubi czy co ??

Polecane posty

Gość tragiczneeeeeee

Dwie kumpele poszly na studia do innego miasta, stracilysmy kontakt. Z jedna widze sie raz na pol roku . Kolejna poznala faceta i ma mnie w dupie , olałam wyskasowałam numer, niech spierdala. Na uczelni gadam z ludzmi ,ale zadnych blizszych kontaktow,tylko o zajęciach ,zaliczeniach itp. Nikt mnie chyba nie lubi , w sredniej tez nie bylam towarzyska,co ze mną nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alles Klar
To się nazywa rozluźnienie znajomości, które nigdy nie były niczym więcej niż obustronnymi korzyściami społecznymi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragiczneeeeeee
:( smutno mi nie mam przyjaciolki/ela od serca tylko płytkie znajomosci. Po chuuja ludzie dodają się na naszej klasie do znajomych a potem nawet czesc nie powiedza? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alles Klar
A no chyba nigdy nie myślałaś że na naszej klasie znajdziesz przyjaciela... Tam wszystko jest na pokaz. Ja Ci dam jedną radę: miej całe otoczenie gdzieś, jeśli się znajdzie przyjaciel to świetnie, a jak nie to da się przeżyć. Lepsze jest samotne życie niż jacyś okresowi Friends-Forever:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Ci dam inna radę: zacznij zaciesniać więzy wśród ludzi na uczelni. Nie czekaj aż ktos Cie polubi, tylko Ty sama wychodź, rozmawiaj, zaprponuj wyjście na kawę, do kina. Nie uczepiaj sie jednej osoby i nie rób z niej najlepszej przyjaciółki, ale miej wielu znajomych. wtedy samotnośc tak nie doskwiera, jest co robić i przyjaciółka od serca tez się znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alles Klar
No mniej więcej o to mi chodziło Koralowa:) Tylko ty to tak ładnie ujęłaś w słowa, że wiadomo o co chodzi. Nie można się alienować, ale obsesyjne szukanie przyjaciela jest niezdrowe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragiczneeeeeee
dziękuje :P o tym nie pomyslalam bo zawsze szukałam przyjaciolki na smierc i zycie , jak z amerykanskiej komedii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alles Klar
cha cha też mam taki etap w swoim życiu, na szczęście za sobą:). Wymieniałyśmy się serduszkami na łańcuszkach z deklaracją dozgonnej więzi, a skończyło się na kłótni o ostatnią pierdołę tego świata. Teraz już wiem , że nie należy nadużywać terminologii przyjaźni, prawdziwe emocje nie potrzebują demonstracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×