Żal mi brata, o jego nie doszłych zaręczynach

Naprawde takiego go nigdy nie widziałam, płacze jak nigdy, pamiętam jak płakał chyba w podstawówce z 12lat temu gdy złamał palca. Był z dziewczyną którą kochał i nie widział poza nią świata. Normalnie jak by w chmurach był a teraz widze jak się ksząta po domu, ma depresje. Lubiłam te dziewczyne jak i cała rodzina a ona go tak potraktowała. Odrzuciła jego oświadczyny, byli ze sobą 3 lata. Ja sama chciała bym aby z takim szacunkiem i uczuciem darzył mnie mój chłopak. Tak mi go szkoda a nie mogę mu pomóc:-(

"szkoda a nie mogę mu pomóc" Możesz. Bądź przy nim, wysłuchaj, daj się wypłakać... po prostu daj mu odczuć, że nie jest sam

może obejrzyj z nim jakiś film, wybierzcie się na jakąś impreze albo jak nie chce się teraz bawić to po prostu pójdźcie na spacer, moze jakieś zakupy - niech Ci pomoże coś wybrać. albo po prostu pogadaj z nim ale nie koniecznie o tym. powodzenia

:( nie kochala go?

Nie mogę, powiedział mi o tych tylko zaręczynach i ze go odrzuciła. Jest załamany. Wyjście odpada, nigdzie nie wychodzi- prubowałam. Wzią od poniedziałku urlop na 2 tygodnie, ale z tego co z nim rozmawiałam to rzuci pracę i chce wyjechać do innego miasta aby nie myśleć o niej.

Przykro mi jest i samej się chce płakać jak patrze na niego.

ale dlaczego go olala?

Nie wiem, wiem tylko że powiedziała Nie, to go załamało