Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilka777

Czasem czuję się jak dojna krowa mimo że już nie karmię

Polecane posty

Gość lilka777

Ogarnia mnie coraz większa frustracja związana z tym, że czuję się jak wykorzystywany przedmiot mimo, że tak naprawdę nikt nie traktuje mnie źle. Chodzi mi o męża i dziecko. Oboje wiecznie nastają na moje ciało - tak to odbieram i to mnie przeraża. Nigdy nie myślałam, że tak bede odczuwać wobec mojego kochanego faceta i najkochańszego dziecka. Ale czuję się szarpana. Nienawidzę faktu, ze skoro jestem w związku to powinnam regularnie uprawiać seks - on tego oczekuje choć nie zmusza itd. ale presja psychiczna jest. sypiam z nim bo mam durne poczucie obowiązku no i nie chcę żeby między nami się psuło i żeby on był nieszcześliwy. Nie to że nie lubię seksu, ale blagam nie codziennie (ja naprawdę nie mam na to siły i chęci). Dziecko za to wiecznie wisi mi na szyi, ciągnie, szarpie, rano otwiera mi oczy palcami, skacze po mnie żebym nie spała. Idiotyczne jest to co piszę ale czuję że moje ciało, moje ja nie jest już moje:-( Nie wiem czy ktoś mnie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajsosjsoj
Współczuję, to musi być straszne. Powinnaś chyba bardziej zdyscyplinować dziecko? I to nie idiotyczne co piszesz, skoro tak czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka777
Ale jak tu wytłumaczyć 2-latce, która o 6 rano już jest wyspana, że treba jeszcze pospać a nie szarpać mamusię?I jak wytłumaczyc ukochanemu facetowi, że jedyne o czym marzę o 22 to sen a nie seks?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jpjpser
twój facet przesadza - rozumiem zebys miesiącami nie kochala sie z nim ale ty jestes czlowiekeim a nie dmuchana lala do ruchania a on cie tak traktuje a ty mu samanna to otwierasz drogę. co będzie jak powaznie zachorujesz albo zajdziesz w drugą ciążę która będzie zagrożona i wtedy brak seksu np przez 5 miesięcy?? Owszem seks jest ważny ale powiniwn cementować a nie wpędzać w poczucie winy, obowiązku itp. 3 razy w tygodniu starczy innym razem raz a kiedy indziej codziennie ale to musi byc wola obojga - jak nie masz ochoty to mu powiedz że dzisiaj nie bo nie masz ochoty i już - matko a dziecko musi zrozumieć ze mama to nie byle kto po kim mozna skakać - nie pozwól jej na to i juz- nalezy sie tobie szacunek ale najpierw musisz nauczyc się sama siebie i swoje potrzeby szanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×