wyczyściłem dzisiaj buty koleżance z pracy - językiem

Dzisiaj specjalnie zostałem dłużej. W pracy mam większość kobiet, które zmieniają obuwie i chodzą do pracy w adidaskach.Jedna z nich zostawiła dzisiaj parę nowych szpilek. Skórzane czarne - wyczyściłem je językiem. Czy ktoś z was też lubi takie akcje?

wiekszosc firm ma bardziej lub mniej jawny monitoring;D 0czekaj aż szef cie wezwie do biura:)

nowe to nic takiego lepsze doznania sa jak wylizuje takie znoszone damskie buciki kiedys kolezanka mi dala zebym przekazal buty jej znajomej(zajebista lasencja) ktora byla akurat w delegacji i miałem je kilka dni u siebie. wyciagalem sobie wkładke, kładłem na poduszce i zasypiałem wdychając cudowny zapach :)

Ja mam buty zabłocone:D A cholernie nie chce mi się ich czyścić Może wyliżesz?

Owszem u nas pewnie tez ale przegląda się go jak coś się stanie :-) znam zasady. Szatynka>a jakie buciki? Bardzo chętnie :-)

Takie miałbyś co lizać:D http://amazinggirl.pl/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/3/0/302_black.jpg

zazwyczaj na sprzęcie do monitoringu rejestruje się 24-72 godnin wstecz, reszta jest nadpisywana. jak jutro coś się stanie, przejżą nagrania, a ty będziesz tam lizał buty po koleżankach, to co? :D prowo i to słabe

Co do "pożyczania" obuwia to też kilka razy tak zrobiłem na weekend. Na szczęście w firmie ochorna jest 24 h na dobę więc wpuszczają nas i w niedzielę więc mozna odnieść. Biuro jest duże więc i kobiet dużo - więc mam butów do wyboru do koloru bo niektóre laski po kilka par w pracy mają.

szatynka ma dobry gust ;) szacun ....

Zasadę mam taką że buty zabieram do toalety. Jedyny moment to grzebanie pod biurkiem ale mam gotowe wytlumaczenie na taki moment że coś tam kiedyś mi wpadło i szukam - głupie ale na pewno w kamerce nie zobaczą że liżę te buty.No chyba że w toalecie mają to wtedy klops.A poza tym już od dawna nic się takiego nie działo, tym bardziej że mamy ochronę.

szatynka- całkiem fajne, ale mi wystarcza zwyczajne oficerki, a nawet balerinki lub adidasy. Ostatnio lizałem też huntery.Niestety w takich butach jak na fotce którą zapodałaś nikt do pracy nie chodzi.

tandeta ble bleeee

Wiem że tandeta Ale do wylizania się nadają

szatynka a Ty w jakich lubisz kusić?

nie lepiej lizać buty na czyjejś nodze?

Chętnie wyczyszczę w realu ;-) Niezależnie jakie.

pewnie, że lepiej :)

petrpl dawaj jadziem:D

nie du.pcz byku:D

po zdjęciu kobiecie butów.

Ale zawsze miałam lizane buty kiedy były na nogach. Ostatnio spadł mi jogurt na podłogę i buciki się trochę od niego ubrudziły, ale zaraz kazałam mojemu facetowi na kolanach je wyczyścić językiem. :)

hmmm :)

hmm ja bym co innego polizała ;-)

no wiesz coo? niegrzeczna ;)

to ty wyliżesz mojego pytona,sporych rozmiarów,a ja twoje stópki,po powrocie z pracy i zdjęciu z nich szpilek,co ty na to petrol

palec nie but;-)

pyttong to pyton?:P

zaskroniec a nie pyton ha ha

Mi - nie ściemniam - moja bliska przyjaciółka zrobiła taką frajdę, że zaprowadziła do mieszkania swojej koleżanki, którym się opiekowała i rozkazała (nie musiała długo namawiać), bym na jej oczach nago masturbując się lizał wyjęte z szafy szpilki jej koleżanki.... Szaleństwo... Raj...

Lubię też lizać mocno znoszone majteczki, najchętniej takie gdzie widać i czuć wyraźnie spore, brązowe strzały a te żółte plamy od moczu też mają swój urok.