Gdy faceta nie ma przy tobie

Mój facet wyjechał na tydzień i cieszę się swobodą w domu. Piję piwko, oglądam filmy, nie muszę się seksić i nikt mnie nie budzi rano. Mam obrzydzenie do seksu i czuję się szczęśliwa sama:).

Ja za parę miesięcy rozstanę się z ukochanym.. Prawdopodobnie na zawsze..

Żal Ci?

Większość kobiet, które nie są bluszczem lubi takie okresy :)

Bezsonnica, Kocham Go.. ..więc, no, raczej..

Oooo, a już myślałam, że ze mną coś nie tak:). Cieszyłam się, że wyjeżdżał i teraz cieszę się, że mogę sobie żyć po swojemu.

mam od 3 lat ;D wyjezdza na okolo 10 miesiecy na rok taka praca Ale teraz od czerwca wraca na stałe Oj bedzie ciezko sie przyzwyczaic od nowa do niego :/ a tak teraz to wszystko mam jak zechcę

Kurcze, wiecie, ja chyba nie wierzę w miłość i te śluby, ja jestem teraz szczęśliwa, że go nie ma. Czasem tak mnie wkurza jego obecność, że zastanawiam się, jak przetrwamy całe życie. Budzi mnie rano na seks, mnie to tylko denerwuje. Wydaje mi się, że chyba nie nadaję się do małżeństwa, jak to ma tak wyglądać.

Ja mieszkam już ze swoim od prawie 4 lat, wiadomo że gdy przebywa się z kimś na dłuższą metę jego obecność zaczyna intrygować... Czasami mam ochotę uciec... też byłam sama i sobie trochę odpoczęłam . Ale mój to straszny uparciuch, ma wiele wad...

A ja głupia zakładam wątek o tym, że chciałabym, zamieszkać z facetem:))) a tutaj Wy dziewczyny się cieszycie jak ich w domu nie ma:).Od razu humor mi się poprawił:).

Mnie nie intryguje. Rzygam seksem i podniecaniem się. Mam tego dość. Nie wiem na czym stoję i seks mnie męczy. Nie mogę mieć z nim dzieci i to dodatkowo działa zniechęcająco.

Mysle Bezsonnica, ze masz przesyt tego wszystkiego, dlatego nawet Ci sie spac z nim niechce. Nie martw sie, mialam kiedys podobnie;) co za duzo to nie zdrowo:)

Mój facet wyjechał na tydzień i cieszę się swobodą w domu. Piję piwko, oglądam filmy, nie muszę się seksić i nikt mnie nie budzi rano. Mam obrzydzenie do seksu i czuję się szczęśliwa sama myslalam,ze bedzie jeczenie durnej baby a tu prosze :) fakt:mozna sie wreszcie wygodnie , zdrowo wyspac mozna sobie dogodzic tak jak lubimy ;) ogladam i słucham czego chce bez gadania latam po necie pierdze!!!!! robie kupe tak ze słychac!!!!!! załozmy topik,wpisujcie sie kobiety!!!! co robicie kiedy nie ma samców :))

Oooo, a już myślałam, że ze mną coś nie tak . Cieszyłam się, że wyjeżdżał i teraz cieszę się, że mogę sobie żyć po swojemu. Ja tez.Brakuje mi go jak trzeba wniesc zakupy.Bo dojechac sama moge samochodem.W sumie do niczego nie jest niezbedny. A seks...eeee szkoda kazdy taki sam.Sa do niczego.Nie zadowola kobiety.A mnie sie nie chce juz udawac.Nie musze.

Bezsonnica - jesteś jednym z najgorszych typów kobiet - dlatego, ze nie chcesz być z tym twoim facetem, ale mimo to nie powiesz mu tego i nie zakończysz tego z godnością. Względy finansowe?

Nie, facet mnie nie utrzymuje. Skończyłam studia i mam swoją pracę. Może wkrótce dojrzeję do decyzji o rozstaniu. A może coś się zmieni w naszym związku. Rzadko się rozstajemy na dłużej i dopiero wczoraj poczułam tę swobodę. Przykro mi, że nie trafiłeś.

dziwna jesteś ... zgadzam się z tym kto napisał że należysz do najgorszego typu kobiet...

Może być. Dla takich też musi być miejsce na tym świecie.

masz obrzydzenie to po co z nim jestes?

To dziwne cieszyć się że nie ma obok ukochanej osoby ... :O

Wiecie co? Nie rozumiem Was.. Mi jest cholernie ciężko ze świadomością, że za jakiś czas faceta już ze mną nie będzie. Wcale się z tego nie cieszę :O.

hmm... Z jednej strony rozumiem, że czasem kobieta potrzebuje kilku dni dla siebie, odpoczynku... Takie rozstania są dobre, bo wtedy można się przekonać, czy to na pewno to, czy się tęskni za drugą osobą, itd. I to jest ok. Ale z drugiej strony nie łapię, jak można być z kimś, a jednocześnie czuć obrzydzenie? No sorki, ale jeżeli szczęśliwa jestes tylko wtedy, gdy go nie ma przy Tobie, to coś jest (moim zdaniem) nie w porządku w tym związku...

ja tez tak mam :) jak jest jest miło :) ale na dłuższą mete to mnie zaczyna denerwować , irytować i wogóle ! chyba jesteśmy typem kobiety samotnika , ja mówie na ślub nie , na dziecko nie ! najlepiej czuje sie sama robie co chce , bo ja nie nawidze jak ktos mnie kontroluje!!!! i jak jedzie do pracy to czuje taka ulge ,ze bede mieć jakis czas spokój och przyjemne uczucie ! a z drugiej strony lubie chwile spedzać z nim ..tą bliskość i czułość ! czasem nie rozumiem siebie!!!!!!!!!!!!!!!

to smutne...

rokkk wzdychasz do ks..

No właśnie problem w tym, że jednak trafiłem, a finanse były jedynie opcją. Takich kobiet należy się właśnie wystrzegać. Facet sobie myśli, że Ty go kochasz, a Ty robisz go w ch.... Jeśli masz jakakolwiek godność to skończ to jak najszybciej, i to bez owijania w bawełnę i zwalania winy na niego. Po prostu : znudził Ci się.

Ja próbowałam to skończyć i nic przed nim nie ukrywam. Ale On nie chce mnie puścić, mówi, że może jeszcze się nam ułoży. Po części też w to wierzę i żyję w zawieszeniu.

Chciałabym. Master2, żeby to było takie proste jak piszesz, że mi się znudził. Tylko, chodzi o to, że ja nie potrzebuję żadnych nadzwyczajnych podniet, a jedynie poczucia bezpieczeństwa. Przyszykuj dla mnie inną szufladkę.