rozwinęłam się i urosłam po 20 stce ?chore?

dziwne to chyba zawsze miałam raczej typ figury tzw cegła ? bez jakichkolwiek wcięć, ew. w talii-delikatne ale biodra miałam proste teraz po 20 mam 22 lata widze że tyłek a wraz z nim zaokragliły się biodra, wcięcie w talii wyraźne teraz jakby troche gruszka / klepsydra no i przytyłam samoistnie albo mam problemy z hormonami, albo jak zrzuce te 4 nowe kg to zniknie ten paskudny zad :/ ale wcześniej też tyłąm i nie ,,w ten sposób,,

.kk

ja też widzę różnicę :) też mam 22 lata i zmienia mi się figura.. tyłek mi urósł troszkę no i wcięcie się zaczęło pojawiać.. :) podobno kobieta się do 25 roku życia rozwija i wtedy wygląda najlepiej..właśnie 25-35 lat.. :) modlę się by mi się to jeszcze bardziej zmieniło.. :) i żeby kuloski stały się grubsze... :)

o jej, ja bym chciała żeby moje gnaty zeszczuplały a biust się nieco powiększył ale tyłek mój mnie drażni, chciałabym mieć go przez pół czuje się teraz taki babsztyl biedronka do 25 się rozwija? o matko :/

no mam koleżankę, zawsze klocek, zero wcięcia.. jak kłoda.. a po 23 roku życia tak się zmieniła.. wcięcie..wygląda kobieco bardzo..bardzo figura się u niej zmieniła.. ale nie u każdego pewnie :) więc spoko... :) ja tam wolę mieć za dużo niż za mało.. :)

Boże pocieszcie,że mi cycki urosną :D

Ja mam dokladnie to samo, 22 skoncze w sierpniu ale jakos mi sie biodra zaokraglily, mam wieksze wciecie w talii, rysy twarzy sie wyostrzyly, uroslam 3 cm i mam teraz rowne 170 a rok temu mialam 167cm... Malo tego zab "madrosci" mi teraz wlasnie wyszedl, przez dwa tygodnie latalam z bolem dziasla i temperatura :O Nie wiem czy to normalne...

ja nie chce by mi rosły... :) wszystko, ale cycki lubię... :) wole tyłek i nogi... :) ehsz..szkoda, że sobie nie można wybrać gdzie się utyje.. :)

:) urosna Ci :D pewnie nie u każdego, ale ja nie chce więcej utyć, musze zrzucić parę kilo najbardziej z tyłka i nóg, ale najpierw u mnie poleci góra i znów będę wyglądała jak kostucha

he he kobiety przed 25 rokiem życia jest dla nas szansa !!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D P.S. nienawidzę swojego ciała i swojej figury... :) ale muszę z tym żyć :D

ja bym chciała cycuszki większe ja tez urosłam, zawsze miałam 164 teraz 166 jak nie więcej dziwne

ja też gardze swoim wyglądem, wszystko bym zmieniła niestety, ale by było pięknie dobierać sobie wg uznania gdzie się chce utyć albo w co ma iść

Wlasnie fajnie by bylo gdyby tak piersi urosly :D ale pewnie mala szansa... :O Waze caly czas tyle samo a widze jak mi tylek urósł

ja chyba zacznę jeść na stojąco :D :D phehehe

mie nawet nie dawno mówiła pewna kobieta, która ma dość obfity biust że powiększył się jej po 23 r.ż że miała zawsze rozm. B z tym tyłkiem to u mnie też nie za bardzo jakie jeszcze zmiany u siebie zauważyłyście ?

to jak ja powinnam jeść ;)

do góry nogami :D he he he

Do góry nogami hehe :D W wyglądzie zmiany juz opisalam, powiem Wam ze charakter mi sie zmienia powoli, jestem teraz o wiele spokojniejsza, nie histeryzuje juz tak, jestem bardziej swiadoma swojego ciala i swoich potrzeb ;)

ok, od jutra zaczne ćwiczyć :D o oo tak, ja tez stałam się spokojniejsza, bardziej wyluzowana, mam wiekszy dystans do ludzi i siebie mimo iz borykam się ze swoimi małymi piekiełkami, to w porównaniu do tego jaka byłam a jestem to jest zasadnicza różnica jestem troche pewniejsza siebie, dawniej byłam zahukana, wystraszona