Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiedzminka

Czy warto szukać faceta na siłe...??? czy poczekać na miłość jaz sama przyjdzie?

Polecane posty

Gość kuźwa
Droga dziewczynko, czytaj ze zrozumieniem, bo pod wątpliwość poddałem wyraz "taba", którego ani słownik ani Google nie widzą!!!! Łuszczyca jako choroba jest widoczna i tu i tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuźwa
sorki, miało być: "traba"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla Luszczycy
Po raz kolejny Ogólnopolskie Stowarzyszenie Osób Chorych na Łuszczycę "Psoriasis" (wraz z partnerami) organizuje akcję propagującą temat łuszczycy. Tym razem jest to bezpłatna konferencja pt. "O godne życie z łuszczycą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el.bagoo
Z mojego doświadczenia nie polecam szukania kogoś na siłę. Jak szybko się zakochasz, tak szybko możesz się odkochać i swoją ukochaną (może tylko na początku) osobę zostawić. Zresztą duże prawdopodobieństwo, że Twoje zaloty i podboje, kończące się pewnie 'szaleńczym zakochaniem' nie jeden może wykorzystać wobec Ciebie. Później mogłaby zostać rana na sercu, a po jej zagojeniu wciąż odczułabyś brak drugiej osoby i powyższy proces mógłabyś powtórzyć (nie zakładam, że musiałby). Ja przez bardzo długi czas czekałem na tą jedyną (wcale nie szukałem) aż w końcu na pewnym kursie poznałem "Ją" (myślałem że to może być ta a jeszcze innej nie miałem przed nią), choć jej iskierka do mnie pojawiła się po paru miesiącach od jego trwania. Nie zawracałem sobie nią uwagi bo dużo uwagi poświęcała koledze obok, a ja oczywiście im dogryzałem (przez co czar z niego przeszedł na mnie). Jak się okazało kursy dla niej były pretekstem by poznać kolejnego "pisanego sobie" chłopaka. Miała takich przede mną kilku. Zaczęła pisać do mnie na NK, następnie wyszukała na GG i tłumaczyła, że poczuła coś do mnie. Wpajała sobie że to zakochanie (nie można się zakochać nie znając drugiej osoby). Pierwszy miesiąc przesiadywaliśmy pisząc przez komunikator. Przez pierwsze tygodnie pisała kłamstwa (a według niej był to żart). Dobrze że umiem wybaczać (a wręcz troche na moją niekorzyść) i zrozumiałem jej intencje że bała się iż poprzez prawde straci u mnie szanse. Po pewnym czasie były spotkania i telefony, aż zaczęliśmy być ze sobą zaczynając od małych kroczków. Im więcej dni mijało tym moje uczucie do niej wzrastało a momentem kulminacyjnym było "Kocham Cię" - tym samym moje zaangażowanie w jej osobę stawało się coraz większe. Obiecałem, że jej nie zostawię (choćby dla innej). Lubiłem sprawiać jej niespodzianki, wysłuchiwać ją i okazywać jej to ciepło, którego każda tak potrzebuje :). Z początku przyklejała się do mnie nieważne gdzie byliśmy a po jakimś czasie wstydziła się publicznie pokazywać że jesteśmy razem (gdy na początku było na odwrót), z żadnym moim zdaniem się nie liczyła, przekładała telewizję i psa ponad moje uczucia. Każda obietnica że się zmieni bądź poprawi spełzła na niczym. Ja się zacząłem wściekać a ona zrozumiała że narzucam jej własną wolę i po 3,5 miesiącach bycia razem zerwała. Być może nie ufała mi jak poprzednim choć nie dawałem jej odznak by mogła zwątpić. Moim jedynym błędem było podjęcie decyzji o jakimkolwiek byciu razem i sam fakt, że nie zachowałem do tej osoby dystansu. Minął drugi miesiąc odkąd nie jesteśmy razem a już na siłę szuka kolejnego. Jest mi jej szkoda, a zarazem zależy mi na jej szczęściu. Więc przekonuję Cię że nie warto bo albo ktoś Cie skrzywdzi albo zrobicie sobie krzywdę wzajemnie :). Potrzebna jest tylko odrobina cierpliwości. Nie ważne ile będziesz miała lat oboje się odnajdziecie, o ile ktoś będzie Ci pisany ;) PS. Chyba że nie umiesz przetrzymać czekania to śmiało szukaj ale główną podstawą powinno być mówienie sobie prawdy a nie jakichś niestworzonych historyjek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylonamprzenaczone
hm... ja mojego faceta poznalam w Internecie i nie jeste napalonym bezmozgowcem takze sie nie zgadzam, nie wiem gdzie szukasz, ja z czystym sumieniem moge polecic serwis randkowy www.SamotneSerca.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukaj na portalu randkowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×