Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaja nana

jest mi zle.... facet mnie zranil...

Polecane posty

Gość kaja nana

jestesmy razem 5 lat, oboje sie kochamy, czasmi klocimy.. ale ogolnie zawsze szybko po klotniach dochodzilismy do porozumienia i bylo ok.... tym razem bylo inacej... on zamilkl na 2 tyg. plakalam prosilam o kontakt, pisalam dzwonilam i nic.... chcialam tylko rozmowy... wiem ze klotnia byla z winy nas obojga, przeprosilam... a on nic... po 2 tygodniach umowilismy sie na rozmowe w cztery oczy ale on sie nie pojawil... czekalam na niego pol dnia....nastepnego dnia przyjechal z kwiatami, przeprosil, powiedzial ze kocha ale ze ma tego dosc i..... zerwal... ja mu sie wyzalilam, powiedzialam co mysle, jak sie czulam,wyplakalam....on chcial mnie przytulic... nie pozwolilam choc w sercu mocno tego pragnelam.... poczulam sie zraniona oszukana zostawiona upodlona... zmienilam numer tel. w sumie juz nastepnego dnia pisal co u mnie slychac na portalu spol. pozniej przeslal mi link do jakiejs piosenki o milosci, a nastepnego dnia prosil zebym odpisala.napisalam ze nie mam co bo wszystko juz zostalo powiedziane... on probowal kontaktowac sie z moja siostra chcial od niej nr do mnie i jej powiedzial ze mu bardzo zalezy ale juz nie mial sily znosic te klotnie. w koncu napisalam mu smsa ze to moj nowy nr. napisal ze sie czuje okropnie z tym wszystkim, z tym ze nie jestesmy razem itd. spotkalismy sie, kocham go i chce z nim byc ale mam do niego ogromny zal, dystans i nie ufam mu juz tak jak kiedys.... wiedzial dobrze jaki bol mi zadawal a mimo to milczal... tak bardzo mnie bolli ze tak sie zachowal... mowi ze tego zaluje, ze to bylo glupie... nie wiem co mam zrobic. on chce wrocic... a ja nie chce nigdy wiecej takich prob.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekfhfvbd
pokaz mu co mogl stracic przez swoje zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja nana
ale jak... chce zeby poczul ze mnie bardzo zranil i zeby nigdy weicej takiego czegos nie powtorzyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja nana
prosze doradzcie co robic... on chce sie znow spotkac jutro....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja nana
o bzdure... nieporozumienie....pare niepotrzebnych slow ktore go wielce urazily... przeprosilam za nie...chcialam porozmawiac wyjasnic.... on tez nie byl bez winy...a jednak milczal jak grob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkac sie a czemu by nie,zawsze można dojść do jakiś proozumien lub ewentualnie zakonczyc cos co sie zaczeło nie warto chowac glowy w piasek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja nana
no tak spotkam sie i co... wiem ze on chce zebym do niego wrocila... ale nie chce tak po prostu wrocic... chce zeby jakos postaral sie o mnie...chcialabym pczuc ze nie mam zadnych watpliwosci co do jego milosci... chcialabym najpierw zaufac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze ma jakies zachwianie emocjonalne najpierw chce potem nie chce a ty z drugiej strony chcesz miec potwierdzenie czy mu zalezy i masz prawo zalezy ci na stabilnosci i pewności by sie nie przejechac poraz kolejny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja nana
no wlasnie... powiedzialam mu o moich oczekiwaniach ale znajac jego skonczy sie na slowach kocham tesknie i chce z toba byc... a to mi nie wystarcza.... nie wiem moze przesadzam ale oczekuje od niego czegos wiecej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w ten sposob chce cie wziąsc na te słówka,ze zmiękniesz:D ale widze ze twardo i powaznie podchodzisz do sprawy po prostu stracilas do niego zaufania,i niechcesz ryzykowac,wiec nie przesadzasz niech powalczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja nana
no niby tak ale ja juz jestem tak steskniona i nie moge sie doczekac tej jego "walki"....ale wiem ze nie moge tak po prostu wrocic i zapomniec o wszystkim...zawiodlam sie na nim... nie bylo go jak badzo tego potrzebowalam... bo jego duma byla wazniejsza...przykre:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja nana
tak chcialabym zeby bylo jak dawniej... tak mi przykro ze tak sie stalo... i chyba jemu tez... chcialabym zeby to udowodnil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miszcz Prawiczków
Jesteś kobietą toksyczną, tobie nie chodzi o to, żeby problem rozwiązać, tylko żeby facet uznał winę i się pokajał, tylko wtedy będziesz zadowolona. Na krótko zresztą, bo pewnie szybko znajdziesz nowy powód do kłótni i osądzania, które cię tak podnieca. Nie dziwię się gościowi, że zerwał, dziwię się, że chce wrócić, co dowodzi, że też ma nierówno pod sufitem. Powinniście się oboje wysterylizować, żeby uchronić ludzkość przed waszymi zmutowanymi genami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja nana
nie jestem toksyczna... tylko zawiedziona jego zachowaniem...mielismy sie dzis spotkac ale odlozyl to bo musi cos robic... smutno mi...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
Może jednak Mu nie zależy, tylko było Mu wygodnie wiedząc,że Cię ma? Spróbuj się odnaleźć we własnych uczuciach.Przez chwilę egoistycznie nie zwracaj uwagi na to,czego On chce i skup się na własnych oczekiwaniach.Np.spisz je sobie.I wyciągnij wnioski. Pewnie,że uczuć nie można rozważać w kwestii "plusów i minusów",ale może Ci to pomoże. Jesteście trochę jak w wierszu o żurawiu i czapli-jedno wyciąga rękę,to drugie olewa, a potem zmiana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja nana
no wlasnie... boje sie ze chce wrocic z wygody.... albo jakichs zadzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja nana
ktos jeszce sie wypowie co o tym mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja nana
chyba popadam w depresje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja nana
pomozcie:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadziewczynazła
zacznę od początku. Byłam w związku 10 letnim, rozstaliśmy się. Potem miałam przerwę ok 6 letnią - nie chciałam znów cierpieć, nie chciałam przygodnego seksu i nowych znajomości. Poznałam faceta po tych 6 latach przerwy. Byliśmy ze sobą 2 miesiące, było cudownie - był i seks. Zostawił mnie. Nie umiem sobie z tym poradzić, eksplodują wszystkie emocje, jestem wściekła masakrycznie, płakać nie mam już sił, teraz mam ochotę na seks, czy to normalne jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadziewczynazła
Dlaczego spotyka mnie coś takiego, co ze mną jest nie tak? Dlaczego nie mogę trafić na normalnie myślącego faceta. Dla nich liczy się tylko dupa. Nie zaufam już nikomu nawet w 1%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to tchórz nie facet...niech się buja...a ty napewno znajdziesz kogoś kto sprawi ze odżyjesz...z całego serca życze ci tego :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×