kasa mi sie rozplywa

nie wiem własciwie na co. kasę dostaje od rodzicow bo narazie studiuje dopiero w te wakacje ide na platne praktyki dostaje od rodziców kasę ,kupię pare pierdułek i już mi brakuje. a mało jej nie dostaje na samo zycie z 600-800 na miesiąc chciałabym troche odłożyć ,ale zawsze wydaje kase dosłownie co do grosza :O a teraz kiedy wszystko podrożało tojuż w ogóle boje sie ,że jak tak będzie to nieczego się nie dorobie ostatnio to mi ledwo starczyo na dojazd do domu

ale co to sa wg ciebie te pierdoly ?

patrz, tyle kupujesz a na słownik ortograficzny już nie starcza :(

moj znajomy dostaje od starych 5 tys żł miesiecznie .. Czesc idzie na jego samochod czesc na mieszkanie itd.

tzn bizuterie , jak cos mi wpadnie w oko typu parasolka, ciuchy raczej kupuje w mom rodzinnym mieście. na solarium czasami , na kosmetyczkę , na jakieś kosmetyki ,które nie sa mi niezbędne typu kolejne żell pod prysznic nie oszczędzam też zbytnio na jedzeniu często jemcoś na mieście np pizze ,czasem sushi..

a po co ci kolejne żele? a czy wiesz, że solarium jest bardzo szkodliwe dla skóry?

skoro niszczysz swoją skórę w solarium, to bezsensownym jest wydawanie pieniędzy na kosmetyki, bo solarką zupełnie niwelujesz ich działanie. także możesz śmiało zrezygnować z kosmetyków, dużo zaoszczędzisz, a to co zostanie można wydać na częstsze wizyty w solarium

wiem ,ale bez niego jestem blada wiec czasem chodzę ., ale rzadko chodze na solarium. a z kosmetyków czasem mi wpadnie coś w oko no i kupuje..

no i te 6 ,8 stow wydaje tylko na jedzenie i kosmetyki , nie mówiaco tym,że kosmetyki kupuje głownie jak pojade do domu

Podziel sobie pieniądze na kupki. Miesięcznie tyle na kosmetyki, tyle na jedzenie, tyle na ciuchy i tyle na pierdoły i tyle odłożone Przejrzyj kosmetyki i zobacz ile się tego marnuje, wykończ najpierw to co masz a potem kupuj następne

jaki kurna psełdonim - a zreszta te kosmetyki to nie tylko pielegnacyjne tylko teżtakie do makijażu więc troche tego wychodzi..mam talent do wydawania kasy ,a chciałabym oszczędzictroche :O

też jestem blada, bo mam jasną karnację, ale nie wyobrażam sobie łazić do solarium. wydaję pieniądze na kosmetyki pielęgnacyjne, robię sobie peelingi, maseczki i tak dalej, i nie po to żeby zaraz sobie cerę niszczyć :O pij sok z marchwi, są przecież kremy brązujące, nie trzeba od razu chodzić na solarium :O

:D:D:D

to spisuj dokładnie wydatki, zanim pójdziesz do sklepu to zrób listę. nigdy nie noś ze sobą więcej niż na np. butelkę wody, czy bułkę, czy bilet, żebyś nie miała czego wydawać.

kto się pode mnie podszywa

Spoko, to był jedynie wyraz aprobaty dla tego, co napisałaś

a jak tak to dziękuję ale i tak się zaczerniłam :D

zamiast toniku możesz używać hydrolatu lawendowego, ponieważ lawenda zwiększa ukrwienie skóry, przez co stracisz bladość. o ile nie masz problemów z naczynkami.

masz racje, nigdy sie nie dorobisz jak tak wydajesz kase. i nic z tym jeszcze niechcesz zrobic, bo jak ktos pisze po co ci solarium to ty "bo jestem blada" dziewczyno wiekszosc ludzi w pl jest bladych, wydajeswz wiecej niz masz i tak bedzie zawsze, nawet jak bedziesz zarabiac po pare tysakow, bo ty "masz talent do wydawania pieniedzy" - glupia wymowka a ja mam talent "do nic robienia"