Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jutrzejsza.

Kto pali marihuanę, bądź haszysz? Zapraszam do dyskusji.

Polecane posty

Ja palę od 17 roku życia. A mam 23. Pierwszy raz był na Woodstocku. Zdarza mi sie 3 razy w tygododniu a bywa też tak, że nie pale przez 2 tygodnie wcale. Zawsze palę z głową. Oraz z paczką ludzi do których mam zaufanie. A jak jes u Was Zapraszam osoby, które mają coś na ten temat do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin84w
ja palę od 16 roku, mam 27 lat raczej palę sam, ni rozluźnienie po pracy albo na lepszy sen czasem palę codzień czasem nie palę 2 tygodnie.nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię to!ubie to
W koncu porzadny temat :D:D no ja pale jak mialem 16 a teraz mam 24 i jakos zw dwadziescia razy ale super bylo naprawde cos super nie jak z alkoholem i nie ma kaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie rowniez nie ma reguły. Uwielbiam ten stan I to prawda- nie ma kaca, masz rację. Wtedy wszystko jest takie same ale ma intensywniejsze barwy. Oczywiscie w przenoni. Bob Marley wiedzial co mowi. Czlowiek dopiero wtedy czuje sie wolny. I w pelni swiadomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin84w
ja palę glownie z fifki bo tak szybciej i bardziej ekonomicznie,ale blantem nie pogardzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zloty zegarek..
ja chyba z dwa lata nie palilem bo dziewvzyna mi zabrania a to byly super czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zloty zegarek..
namawialem ja ale jest twrda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A zilo przed seksem jest
zajebiste probowals?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin84w
czuję że odpływam... :P nie lubię tylko musieć czegos zalatwiać,nie mogę się ogarnąć, wszystko zapominam.Za to lepiej mi się prowadzi auto,jestem wtedy spokojniejszy,nie łamię przepisów.W innym wypadku ulica jest dla mnie torem wyscigowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak probowalam wiele razy. Ja mam większe doznania, ale za to moj partner czasem nie moze dojsc. Więc tylko czasami po dluzszej abstnencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onanista :(
Ja lubie ziolo ale nie moge po nim tryskac, albo bardzo duzo musze walic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak rodzice wiedza, bo są bardzo wyluzowani. Od dawna jezdza na Woodstock. A poza tym rodzenstwo. Brat i siostra, Siostta czasem zapali a brat nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin84w
wolę się kochać będąc trzeźwym,nie każdej partnerce odpowiada ten zapach. Na nartach lubię jeździć po zapaleniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu po paleniu akurat na nartach? Wydaje Ci sie ze lecisz czy co? Jakie sa Twoje wrazenia? Pewnie inne niz normalnie? Ja to lubie wlaczyc muzyke i w zaciszu domu sama czasem albo z przyjaciolmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chcialabym bardzo zapalic, wyciszyc sie jak wczesniej ale niestety nie mam skad teraz wziac bo skonczyly sie dawne czasy i znajomosci od "lufki" i dupa blada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ale do malborka mam ok 150km:( a bylaby mozliwosc wyslania mi przez poczte? pytam powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuśkkkkkka
Nie wiedziałam że trafie tu na forum na kogos z Malborka hahhha, do dwójki chodziłam LO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mity i kity na temat
Marihuana jest nieszkodliwa Najnowsze badania i publikacje (np. Richard, 1999) nie pozostawiają złudzeń: - w dymie palonych konopi znajdują się substancje smoliste, które przy długotrwałym paleniu uszkadzają górne drogi oddechowe (krtań, oskrzela), płuca, wątroba i mięsień sercowy - chroniczne palenie marihuany może powodować raka (Fligiel i in., 1988) - dym konopi jest bardziej kancerogenny, niż dym nikotynowy (Jones, 1980), w dodatku zwykle trafia do płuc bez pośrednictwa filtra oraz dłużej w nich przebywa - u chronicznych palaczy spada odporność immunologiczna organizmu (THC powoduje zmiany w metabolizmie komórkowym i syntezie DNA) - THC działa toksycznie na jajniki (zmniejsza się częstotliwość owulacji) i jądra (zmniejsza się ilość plemników i pogarsza jakość spermy) a także płód (mniejsza waga urodzeniowa, wrodzone wady narządów wewnętrznych, mniejszy iloraz inteligencji, mózgowe porażenie dziecięce); palenie marihuany przyczynia się też do przedwczesnego porodu (Day i Richardson, 1991) oraz zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania dziecka na nowotwory typu astrocytomas i białaczka (Kuitjen i in., 1990, Robison i in., 1989) - u osób z predyspozycjami do schorzeń kardiologicznych mogą wystąpić zaburzenia rytmu serca (Aronow i Cassidy, 1974, 1975) Ponieważ większość osób popalających nie pali codziennie - argumenty o szkodliwym działaniu na organizm mogą na nich nie robić wrażenia. Bo rzeczywiście - przy jednorazowym poddaniu organizmu działaniu THC żadnych wyraźnych dolegliwości nie dostrzeżemy. Wymienione fizyczne skutki uboczne są też mniej groźne od tych, które towarzyszą piciu alkoholu czy paleniu nikotyny (uzależniony od nikotyny pali znacznie więcej papierosów, niż palacz marihuany - jointów). Dużo groźniejszy - bo poważniejszy i szybszy w skutkach - jest natomiast niszczący wpływ THC na psychikę. Tym bardziej, że nawet przy okazjonalnym paleniu wpływ ten jest długotrwały. THC odkłada się bowiem w tkance tłuszczowej mózgu, którego komórki składają się w dużej części z lipidów. THC umiejscawia się w okolicy synaps, zaburzając przepływ impulsów nerwowych. Mózg przyzwyczaja się do takiej sytuacji. Systematyczne palenie sprawia, że myślenie bez jointa staje się utrudnione. Stąd pomysły, że marihuana rozjaśnia umysł, otwiera wrota percepcji itp. Przy długotrwałym używaniu THC może dojść do wywoływania chorób i zaburzeń psychicznych. Kilkakrotnie wzrasta ryzyko zachorowania na schizofrenię (np. Thornicroft, 1990). U osób podatnych THC może też wywołać stany depresyjne, myśli samobójcze, bezsenność, lęki, psychozy, zaburzenia koncentracji, ataki paniki i urojenia prześladowcze. Nawet słynny raport WHO, niezwykle przychylnie traktujący marihuanę, podaje: ''Sugestywne dowody wskazują, że duże dawki THC mogą wywołać ostrą psychozę z przewagą takich objawów, jak splątanie, amnezja, złudzenia, halucynacje, lęki, pobudzenie i hipomania Osoba, która w wieku dojrzewania paliła konopie co najmniej 50 razy, w wieku 18 lat ponosi 2-3 razy większe ryzyko zachorowania na schizofrenię, niż młody człowiek, który nigdy nie palił konopi''. Jeśli nie wiesz, czym jest schizofrenia - proponuje się zainteresować. Jak każda używka zmieniająca świadomość - marihuana przyjmowana przez ludzi młodych opóźnia ich rozwój emocjonalny. Palacz nie uczy się radzenia sobie z emocjami ani też konstruktywnego rozwiązywania problemów. Marihuana palona w młodym wieku sprawi, że Twoja osobowość będzie zniekształcona: będziesz mniej odpowiedzialny, będziesz mało odporny na stres i pozbawiony głębszych aspiracji życiowych (cele życiowe po pewnym czasie sprowadzają się do planów przeżycia kolejnej fazy). Najczęstszym i najłatwiej zauważalnym przez otoczenie osoby palącej marihuanę jest zespół amotywacyjny. Choć niektórzy badacze spierają się o to czy traktować go za odrębną jednostkę chorobową - to bezdyskusyjne są jego objawy. Najczęściej są to: zmniejszona energia, spadek ambicji, nieadekwatna ocena sytuacji, wyraźne pogorszenie pamięci, roztargnienie, rozkojarzenie, nieracjonalne myśli, skłonność do ulegania sugestiom, kłopoty w porozumieniu się z innymi, zanik zainteresowań. Niektórzy badacze twierdzą także, że zespół amotywacyjny może wystąpić jedynie u osób o określonych cechach osobowościowych (za: Drug Use And Abuse, 1999) . Moje osobiste obserwacje osób palących wykazują jednak, że zespół amotywacyjny występuje bardzo często. Stosunkowo często u palaczy, którym chwilowo zabrakło "materiału" występuje też rozdrażnienie, z którym starają się najczęściej walczyć przez przyjęcie kolejnej dawki THC. Marihuana w wyraźny sposób osłabia też zdolność przyswajania sobie nowych informacji (np. De Long i Levy, 1974). Jeśli palisz - licz się z konsekwencją kłopotów z nauką. Badania wykazują, że u palaczy marihuany zwykle pogarsza się pamięć, uwaga i koncentracja (raport WHO, 1995). http://zielonemity.republika.pl/mity.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin84w
jak jadę na nartach to lepiej czuję prędkość,poprostu sprawia mi to wielką frajdę.To samo jazda rowerem. Wysyłanie pocztą towaru odpada,nikt nie chce iść siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin84w
trawka jest o wiele mniej szkodliwa od papierosów.Przekonałem się o tym robiąc badania płuc.Paliłem fajki w wieku 15-22 badania pokazały dużą ilość tlenku węgla oraz zmniejszoną pojemność płuc.Jak rzuciłem i paliłem tylko ziele to w wieku lat 25 badania pokazały znaczną poprawę,lekarz nie zauważył żadnych skutków palenia. Czasem gorzej śpię jak nie zapalę no i jestem zły jak mi się nie uda kupić.No ale to tak samo jak idę do sklepu i nie uda mi się kupić np.chleba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×