Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czy ja jestem menelem z meliny

oto mój nowy wątek

Polecane posty

Powiem wam, ze bardzo , naprawdę bardzo załuję, że sie po prostu na całą polską oświatę nie obraziłam od razu za to, że jeden dyrektor zwyzywał uczniów od meneli w melinie. Teraz tak się czuję - jak menel w melinie. A wystarczyło się na to obrazić. OGÓLNIE. I odejść. Ale ja to zapomniałam wiecie. Rok uczyłam tej biologii i tak zapomniałam ALBO przez to samobójstwo tego Amerykanina bo w sumie się zapił. Nauczyciel. I tyle :( A ja? Ja się tym nie umiałam przejąć - chyba poszaleli już - tak myślałam - w taki sposób odejść z netu? A on odszedł na zawsze. Ale wiecie - za samobójczynię miałam zastępstwo i taki koniec. Bo miałam odejść ZA TO. I już za rok zaczęłam pić. I to nieźle. I byłam tym menelem z meliny słuchajcie i DALEJ NIC NIE UMIAŁAM WYMYŚLIĆ , że mam się za to obrazić, że wszyscy w tej szkole tankują ostro. Umiecie to wytłumaczyć? A dlaczego ja nie stałam o lepszą pracę w samochodzie? Przecież miałam się oburzyć, że nie piję. No jakby mnie poczarowało przecież. Tego sie nie da w ogóle wytłumaczyć. Ja tylko widziałam WYROK, że ja piję. Nie umiałam w ogóle wymyślić, że PRZECIEŻ JA NIE PIJĘ. Dlaczego? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie to wszystko jest przez to, że w sumie nie mogłam odejść przez negatywną ocenę pracy. No i jeszcze doktorat. Co ja miałam zrobić z tą oceną to nie wiem. Coś miałam mieć, żeby się tego pozbyć. No ale na to był papier. I tyle. Za to się miałam obrazić i odejść, ale wiecie to było TAK NIESPRAWIEDLIWE, że im się nie dałam. Ja się miałam obrazić za tę dyscyplinarkę. Najwyżej by było - znowu wróciłaś do tego pijaństwa i nic by mi nie mogli zrobić wiecie, a ja się nie umiałam domyślić, że mi studia podyplomowe ogrywali. No ale przez to człowiek się zabił a moja koleżanka samobójczyni też im nie daruje tego, że sobie ją tak spławiły babki z dziekanatu. I teraz jak wiecie nie są takie jak ona to mają wielkego pecha. Większego nawet niż ona i tyle. Bo rozmawiały z alkoholiczką w sumie. Wiecie - piwko przed pracą, po pracy i tyle się zrobiło z całości. A ja WTEDY nie piłam. I po tej szkole w KA... też nie piłam. Tylko tam piłam. Nie wiem czemu :( I wtedy miałam odejść bo miałam powiedzieć, że chyba się bym musiała ZAPIĆ w tej szkole z tym zwolnieniem i wyjechać, ale widzicie - o koleżance nie wiedziałam i też mnie wciągnęła. Bo bym odeszła - nie umiałam. :( Teraz mogę ich tylko pomawiać bo co mi zostaje? W sumie mnie znowu okradli - najpierw z lat życia i pracy - z lat pracy, ze studiów i dyplomowania. Nieźle? No jeszcze doktorat to w ogóle cisza. Nieźli są. Tylko znajomości NIC POZA TYM. Nic się nie opłaca tylko w ciążę zajść w gimnazjum. No co jeszcze? I zdać ten gimnazjalny w ciąży. Bo reszta? Bez sensu zupełnie - z dzieckiem i tyle reszta w Polsce. Co jeszcze? Z flachą? To już lepiej z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz mam taką ksywkę - retoryczną. Bo musze sobie to przemyśleć wiecie. Czasem może i jestem... :( Tak by mi to wyglądało. Czemu? Bo na przykład nie odeszłam od razu ze szkoły po wyzwiskach dyrektora, że nim jestem. Siedziałam tam 4 lata w tej melinie jeszcze. Bo to jest melina -gdyż sąd nie zareagował na to co napisałam w oskarżeniach o mobbing A TO BYŁ MOBBING - takie wyzwiska. A ja? Ja sprowadziłam wszystko do pieniędzy, a miałam rację? Też nie. No taka prawda. I zrobiłam z siebie menela w ten sposób. TAKA PRAWDA smutna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A . SIUSIACZEK W PUPCI BYŁ ??
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie czemu ja przegrałam z tym dyrektorem? Trochę filozofii i bym z nim wygrała. Innej niż KOMUNIZM. A ta babka druga co mnie NIBY poparła też. Ale nic i taki koniec. MENEL Z MELINY - kto to pobije? BEZDOMNY PIJAK - w sumie kto to pobije? NIkt. I tak przegrałyśmy. Miałam być mądrzejsza ale nie byłam i 6 lat do kitu. MENEL Z MELINY oto kim dziś jestem - przez filozofię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a,,,,,,,,,,
to: owieczka niekafeterianka menel z meliny nieateistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie - zastanawiałam się jaki zawód mógł mieć ten Amerykanin co się zabił. Stawiałam na byle co, ale nie potrafiłam wymyślić JAKI ON MOŻE MIEĆ ZAWÓD. Zostawała filologia jakaś. I tyle. NIe - INFORMATYK. Wiedziałabym to i po nim, ale nie umiałam tego wymyślić i go uratowałam. Ale wiecie - jakże on miał zawód dobrany do swoich życiowych pasji. A te pasje życiowe jego... widocznie są ważniejsze problemy niż dyrektor szkoły. A jego dyrektor? W SUMIE to samo mi powie. Wszedzie to samo. To mój brat adoptowany jest. Przez to go tak cenię. Też menel w sumie z meliny. Przez puszki. Wiecie - dlatego sie nigdy nie otworzył a może zawsze był otwarty niczym puszka piwa? Tego nie wiemy i nigdy się nie dowiemy. To jego tajemnica na zawsze. A o sobie sie dowiem - ale miała mniemanie o sobie, a w sumie za chwilę to samo. I jeszcze drugi proces. Ale nie zauważyłam, zeby lubił piwo bo pijak to się powinno zauważyć, nie? Że go ciągnie. Ale nie - nie zauważyłam tego. A trochę go tam czytałam. No to powinno go ciągnąć, nie? A tu nic z tego... taki numer... I spadł z dachu i tyle z całości. I co mu zrobicie? Nic - taka prawda. Przez moją biologię tak skończył. I żeby tylko... :( No ale znowu zawsze będzie na mnie i tyle - na kogoś musi być. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PWiecie - zastanawiałam się jaki zawód mógł mieć ten Amerykanin co się zabił. Stawiałam na byle co, ale nie potrafiłam wymyślić JAKI ON MOŻE MIEĆ ZAWÓD. Zostawała filologia jakaś. I tyle. NIe - INFORMATYK. Wiedziałabym to i po nim, ale nie umiałam tego wymyślić i go uratowałam. Ale wiecie - jakże on miał zawód dobrany do swoich życiowych pasji. A te pasje życiowe jego... widocznie są ważniejsze problemy niż dyrektor szkoły. A jego dyrektor? W SUMIE to samo mi powie. Wszedzie to samo. To mój brat adoptowany jest. Przez to go tak cenię. Też menel w sumie z meliny. Przez puszki. Wiecie - dlatego sie nigdy nie otworzył a może zawsze był otwarty niczym puszka piwa? Tego nie wiemy i nigdy się nie dowiemy. To jego tajemnica na zawsze. A o sobie sie dowiem - ale miała mniemanie o sobie, a w sumie za chwilę to samo. I jeszcze drugi proces. Ale nie zauważyłam, zeby lubił piwo bo pijak to się powinno zauważyć, nie? Że go ciągnie. Ale nie - nie zauważyłam tego. A trochę go tam czytałam. No to powinno go ciągnąć, nie? A tu nic z tego... taki numer... I spadł z dachu i tyle z całości. I co mu zrobicie? Nic - taka prawda. Przez moją biologię tak skończył. I żeby tylko... :( No ale znowu zawsze będzie na mnie i tyle - na kogoś musi być. :( Patrzcie - i tak myślę co jest wart ten amerykański system nauczania, żeby nie było, że najgorszy polski. 10 latek miał i co? On rokował? A jednak studia nawet skończył. I tyle. Nieźle. I wszyscy do końca studiów wiedzieli, że najbardziej na świecie lubi zbierać puszki po piwie. I NIC. I to jest STRASZNE. Bo przecież mieli go dać do jakiegoś psychologa, żeby się zajął czymś bardziej konstruktywnym. Ale za swoje kupował to mógł być.. widzicie bo wy nie rozumiecie adoptowanych dzieci. I tyle. Matki to może mógł sie domyślić, ale też mu nikt uwagi nie zwrócił. I w puszce wrocił do USA. W PUSZCE z chińskiego piwa. ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinien być pochowany w puszce z niemieckiego piwa. W takiej jakiejś pół litra. JEGO ULUBIONEJ - tak go jego kumpel miał do rodziny wysłać. Wiecie a oni go chyba w takiej małej trumience wysłali. W takiej, że tam mieści sie tylko głowa. Tak by mi pasowało do snu mojego w Niemczech. Że mnie nie zabito. Bo mnie chcieli zabić ale się nie udało. Że nie jestem po ich stronie. No ale jak mogłam być po ich stronie? Przecież ... dla nich liczą się tylko kwiatki. Nikt poza tym. No Allach i ksiądz. KSIĄDZ I kościoł - TA BUDA. Nic poza tym. I ICH wartości inne. Jak mogłam być po ich stronie? To być po stronie kryminalisty. Tego matka by mi nigdy nie wybaczyła i by mnie zabiła WŁASNA MATKA, a tak? Dała mi zielony szkaplerz, żeby ludzie się dzięki mnie nawracali i żeby nie było wojen religijnych. To wszystko ratuje zielony szkaplerz. Niech go sobie kupią te osoby tam za 5 zł w Polsce - ksiądz im może zamówić bo ma stały adres i niech je ratuje żeby ich Arabowie nie zabili bo mają prawo bo źle wyrażają się o Mahomecie na pewno, zeby mnie zabili. Ale ja mam zielony szkaplerz i to działa. A to jest WYŁĄCZNIE od Maryji szkaplerz, a Arabowie czczą Maryję i nic mi nie zrobią. No tam tyle ile, ale ją szanują i co? Jeszcze się ucieszą z tego. No i widzicie - jak ja mogłam być po czyjejś stronie? Po stronie zdeptanego kwiatka byłam i tyle. Rozgniecionej kolejnej doniczki za 2 euro lub 4 euro - przykro mi. No bo wiecie - albo zarabiamy albo nie wiem co robimy. No i tak skończyłam a co dalej? Po czyjej mam być teraz stronie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wierzę, nie wierzę. Ja tam wiem co w życiu przeszłam, ale to już za mną. Nie wierzę - ale taka prawda. Ocalił mnie sen i tyle. A dziś znowu miałam sen, ale zupełnie inny niż wtedy. Sny są bardzo ważne. Zycie byłoby STRASZNE gdyby nie było snów. A że mnie diabeł porwał to też nie wierzysz co? Nigdy mi nie dadzą rady. Chyba, że zdradzę swoje wartości. Też nie wiem po co żyję, ale mam już 3 szkaplerze. Przez to że pomawiają tego Mahometa te głupie zera tam to się nie nawrócą, ale mam ten szkaplerz i jestem po stronie Arabów bo tak nie wolno. Mają prawo je zabić za mnie. I widzicie ZIELONY SZKAPLERZ mnie ratuje. Moja własna matka biologiczna mnie uratowała. Przykro mi. No i co teraz? Oni je zabiją. Tacy są Arabowie. A ja im dam każdemu zielony szkaplerz żeby nie myśleli źle o chrześcijanach choć większość to rzeczywiście zera. Dlatego mnie wyrzucili. Na dodatek miałam złą opinię. I tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A matka biologiczna mi się śniła wiecie i miała w ręku 2 rzeczy, żebym się NIGDY NIE DAŁA. Bo zostawiła list, że mam być w Anglii. Były 2 mieszkania i pieniądze na koncie. Tak mi się śniła i jeszcze jedną rzecz zrobiła tam i koniec. Ją po prostu wciągnęły morderstwa, o których nie wiedziała i tyle. I za dużo gwałtów. Ale to jeszcze by przeżyła, ale morderstwom nie dała rady. Bo nie wiedziała bo było tak - dziwka, morderczyni i cos tam jeszcze było - a bezrobotna. No 3 rzeczy - nie dała rady sama i się powiesiła. I tyle. A to przez co przegrała z katolikami to spowiedz. Bo to wiem. Bo miała docenić spowiedz. Nie rozumiała. Ale byłaby normalna gdyby nie pewna książka. Gdyby dostała książkę o grzechach swoich na przykład. NIC. Jak ona sie tam spowiadała? Nie rozumiem tego. I to ma być zakon? To co może być dalej. I tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co widzicie? Teraz jak się żle wyrażały o Mahomecie to niech uciekają. przyjdą następne, może i normalne. Tam jest mój brat - adoptowany bo adoptowany, ale brat i koniec. I mnie wywalił i dalej muszę się dobrze o nim wyrażać. Siostry to tam jeszcze, ale brat to do piekła. A drugi jest w Holandii. Zawsze sie tam za nich pomodlę ale wrócić tam NIGDY W ŻYCIU. Co za menele dwa. No ale wykończyłam se siostry to mam takich braci. A jeden juz sie zabił - ten w USA. Może dlatego lubię go najbardziej? A ta puszka piwa to 5 litrów miałam napisać, a nie pół litra. Pół litra to za mało napisałam. To warm up a reszta? 5 litrów. Takie miał zbierać im powie - może to by kogoś ruszyło? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie - jak one poznikają to niech ich sobie szukają ci, którzy sie nimi interesują. Bo prawda jest taka, że nikt. Bo wiecie - z Arabami trzeba uważać. Nigdy nie wolno nic złego na Mahometa powiedzieć i ja nigdy nie powiedziałam nic złego na Mahometa i się o Arabach źle nigdy nie wyrażałam. O RELIGII. Bo reszta to tam... ale na Mahometa nic złego nie powiedziała, a poza tym śniła mi się matka i kazała mi mieć 2 szkaplerze wiecej. Bo wiecie - przez co ja wyleciałam? Przez te szkaplerze. Z tej pierwszej firmy przynajmniej. Bo mnie ograła babka - bo to wiem, że mam złe ciuchy - wszyscy sie uparli na mnie, że sie źle ubieram. Przez szkaplerz. Ale co to tam taka firma. Na nocki mnie dali. Pralni w Venlo bym żałowała - to bym se spierdoliła wiecie, że tak napiszę, ale reszta? Co mnie obchodzi jakaś Holandia. Jeszcze o nich stałam - taka byłam. I taki koniec mnie tam spotkał. A teraz mi nie zależy na niczym - na kwiatkach też. Bo tak i już. I dlatego lepiej żeby mnie dali do jedzenia jakiegoś. Ale znowu wiecie to jedzenie... już miałam być w jedzeniu, a poza tym kurde - jeszcze płacić trzeba było tam. Ale to było niezłe . Przy frytkach - pojesz se i zawsze jakiś kartofel. A reszta? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×