Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość k665

podjęcie decyzji

Polecane posty

Gość k665

witam, od pewnego czasu spotykam się z dwoma facetami- początkowo byli to 'znajomi znajomych', potem każda znajomość potoczyła się nieco dalej. i toczy się nadal, tyle tylko, że pora chyba na podjęcie decyzji, jak daleko i z jakimi konsekwencjami. osobiście nie czuję się w stanie do podjęcia rozsądnej decyzji, z którym ma być 'na poważnie'.bo właśnie do tego wszystko zaczyna się sprowadzać. jednego i drugiego doceniam za pewne, charakterystyczne dla nich cechy, nie chcę zrywać żadnej znajomości, a dalsza stopa przyjacielska mogłaby być jedynie pozorna. nie lubię bawić się emocjami, dawać złudnych szans, jednak... czy można kochać dwóch facetów naraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiście nie wiem czy mozna kochac dwoch facetow naraz, ale wydaje sie to byc mozliwe... tego kochasz za to, a tego za to... do tego czujesz to, a do tego to, w tym Cie pociaga to a w tamtym tamto.. hehe, ale jak by Ci doradzic? nie wiem... moze warto sobie zadac pytanie : czy moglabys byc z tym lub z tym...? z jakich powodow... ktory bardziej Cie kreci pod kazdym wzgledem... to trudne, ale musisz wybrac choc sama nie wiesz czy oni chcieliby byc z Toba, bo nic nie wpsomnialas. Wyjscia widze dwa (chyba) : 1. albo zerwiesz znajomosc z jednym z nich i drugiego zostawisz dla siebie 2. albo zrezygnujesz z nich obu... 3.bo z dwoma naraz to chyba nie bedziesz prawda? to byloby nie fer dla nich i Ty nie mialabys do siebie szacunku... Nie mam bladego pojecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiście nie wiem czy mozna kochac dwoch facetow naraz, ale wydaje sie to byc mozliwe... tego kochasz za to, a tego za to... do tego czujesz to, a do tego to, w tym Cie pociaga to a w tamtym tamto.. hehe, ale jak by Ci doradzic? nie wiem... moze warto sobie zadac pytanie : czy moglabys byc z tym lub z tym...? z jakich powodow... ktory bardziej Cie kreci pod kazdym wzgledem... to trudne, ale musisz wybrac choc sama nie wiesz czy oni chcieliby byc z Toba, bo nic nie wpsomnialas. Wyjscia widze dwa (chyba) : 1. albo zerwiesz znajomosc z jednym z nich i drugiego zostawisz dla siebie 2. albo zrezygnujesz z nich obu... 3.bo z dwoma naraz to chyba nie bedziesz prawda? to byloby nie fer dla nich i Ty nie mialabys do siebie szacunku... Nie mam bladego pojecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k665
właśnie wiem, że rozsądne są tylko wyjścia 1 i 2, 3 jest... kuszące ^^' ale nie ma za to żadnej przyszłości. a w moim subiektywnym, skrajnie emocjonalnym podejściu zerwanie znajomości z którymkolwiek z nich będzie przykre. dla obydwu stron. dlatego chciałabym tego uniknąć. i błędne koło się zamyka. cóż... sprawy zdążyły już potoczyć się tak, że wiem, ze chcemy być ze sobą. aaaaale... gdyby prowadzić taki 'podwójny zwiazek'... owszem, to nie byłoby fair, ale ja też nie jestem na takim etapie, by zobowiązywać się, planować ślub i dzieci. może po prostu... miałabym przedsmak czegoś, w dodatku zawsze wybór. bo czasem coś się może wypalić, nawet nie czuć smutku rozstania. zawsze pozostaje to wyjście, że jeśli wszystko potoczy się wspaniale, w końcu poczuję się w obowiązku do złamania przynajmniej jednego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn to chyba nie jest tak jak to opisujesz a bynajmniej myslisz. Staram sie sobie wyobrazic jakie moze byc to ciezkie by zerwac znajomosc z jednym i z drugim, ale uwierz mi, ze daleko nie zajdziesz jadac na tym wozku. Powiedz mi czy spotykasz sie z nimi osobno kazdego dnia? czy jestes z nimi razem w gronie znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k665
z każdym spotykam się osobno kilka razy w tygodniu. czasem również spędzamy czas w szerszym gronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×