przegralem zycie

wlasnie sobie to uswiadomilem, jestem studentem, niebawe bede konczyl studia i co mnie czeka po studiach? bezrobocie albo jakas dorywcza praca za marna pensje, tak, niby bede po politechnice, ale zero doswiadczenia zawodowego, nigdy nie pracowalem, caly czas na utrzymaniu rodzicow, kto takiego przyjmie do pracy? nawet stazu nie mam odbytego :O jak chcialem isc do pracy w wakacje to zawsze slyszalem od rodzicow "po co bedziesz szedl, zle masz? wakacje masz, odpocznij" i co? i teraz kurwa czeka mnie swietna przyszlosc, do konca zycia bede mial problemy ze znalezieniem pracy, a jak juz to nie w zawodzie i za marne grosze, kurwa mac :O no bo kto przyjmie do pracy bez doswiadczenia zawodowego? a jak mnie nikt nie przyjmie to gdzie je zdobede? i takie bledne kolo :O cale zycie bede rozwozil pizze albo sortowal smieci

strasznym pesymistą jesteś.. dlaczego mówisz ,,cale zycie " bedzie tak i tak?

poza tym nawet bez doświadczenia czasem ludzie dostaja prace.. poz atym nie jestes np po zarządzaniu tylko politechnice ,a takich ludzi sie szuka

ale optymista...pamietaj...wszyscy jestesmy kowalami wlasnego losu..to brzmi banalnie ale to prawda.

masakra :o

ja zreszta myśle ,że w końcu znajdziesz prace . choć może nie przyjśc ci to od razu ,ale znajdziesz

ta znajde, w sortowni smieci :O która firma wezmie pracownika z zerowym doswiadczeniem? :O zadna :O nadaje sie tylko do sortowania smieci i rozwozenia pizzy, ewentualnie zamiatania chodnikow :O jedyna nadzieja na lepsze jutro to odbycie stazu w zawodzie za marne grosze tyle ze teraz o staz podobno ciezko :O