Zielonooka... tutaj :)

ja nigdy nic nie kupilam w szmateksach, jakos nic tam ladnego nie widze...bylam tam raz, bo kolezanka cos szukala na impreze przebierana

green, pisz do mnie na gg, zobaczysz Ale :)

No właśnie - o miłości można mówić jaka nie jest, albo pokazywać, że coś jest jej przejawem (albo może być). Intuicja to coś, czego właściciel(ka) intuicji nie rozumie do końca, ale jednocześnie to coś jest często wytłumaczalne. Kobiety często twierdzą, że coś wyczuwają intuicyjnie, a są po prostu bardziej spostrzegawcze jeśli chodzi o ludzi i bliższe otoczenie - lepiej interpretują drobne szczegóły, nawet nieświadomie.

Być może, ale ja kiedyś stawiałam nieomylnie Tarota i przestałam bo mnie to przeraziło. PRzewidziałam też swój wypadek samochodowy. Miesiąc mnie prześladował pewien obraz. Parę razy źle się poczułam i przytrafiło mi się coś złego. W przypadku związków też czułam, że brnę w coś niefajnego, czasem nie chciałam słuchać intuicji i potem się okazywało, że to był błąd. Spostrzegawcza jestem bardziej w kwestii emocji, innych rzeczy nie dostrzegam. Zresztą nie tłumaczę się - ja po prostu wiem swoje, ale nie muszę o tym nikogo przekonywać :)

Z tymi tarotami uważaj. To narzędzia z pozoru niewinne, ale mogą otworzyć cię na świat duchowy, o którym nie masz pojęcia. Bez względu na to czy w to wierzysz czy nie (w grawitację nie musisz wierzyć i tak spadniesz jak skoczysz z dachu).

Alka- dzięki za rady odnośnie tarota, ale przeczytaj uważnie - właśnie napisałam, że przestałam stawiać bo się przeraziłam. Ja nie jestem naiwne dziewczę co wierzy we wróżki. Do wróżek nie chodzę. Do tarota się długo przygotowywałam, przeczytałam wiele książek na jego temat. Wiem, że to są siły o któych nie mam pojęcia, więc sobie odpuściłam. Ogólnie nie jestem dziewczę płoche, dużo czytam i wiedzę mam na wiele tematów :)

green, wowwwww!!! a stawiasz jeszcze tarota??

Przygodę z tarotem skończyłam 15 lat temu :) i do dziś niektóre rzeczy jeszcze się sprawdzają. Przynajmniej zaczęłam wierzyć, że los jest zapisany i co ma wisieć nie utonie :)

aha, czyli juz nie...

Q naprawdę chciałabyś wiedzieć co Cie czeka? :)

tak, moze nie wszystko ale niektore rzeczy tak...np nie chcialabym wiedziec kiedy umre

ale nie wiesz co Tarot powie (o śmierci nie mówi) i mogłabyś usłyszeć coś czego nie chcesz słyszeć :) Więc albo się chcę tarota, albo lepiej sobie odpuścić. Ja odpuściłam :)

A niby się twierdzi, że przyszłości nikt nie zna, nawet szatan.

się twierdzi? nigdy takiego stwierdzenia nie słyszałam :) Raczej mówi się - boski plan :) Zresztą o tym losie to jest moje zdanie - każdy ma swoją filozofię życiową, która pozwala mu zrozumieć po co jest na tym świecie.

tylko raz mi trafnie postawili tarota, ale tylko na rok

green, ale chyba trzeba miec jakis dar zeby stawiac tarota, czy kazdy moze sie nauczyc??

Q - napisałam o tarocie pisząc że mam intuicję jako podparcie tezy, że to nie jest tylko spostrzegawczość typowa dla kobiet. Gdzie Ty byłaś jak ja pisałam o tym hehe, pewnie foty Ali oglądałaś :)

no pewnie :D

hehehehehe

no wiesz, Green, (Ala bez urazy), dla mnie to nie jest codzienny widok :)

Może jakbyśmy się spotykały codziennie to byłby codzienny ;)

rozumiem. To teraz proszę nadrobić lekture, którą przyćmiły foty Ali :) :*

Kochani lecę i nie wiem kiedy się pojawię, więc jeśli obchodzicie to wesołych jajeczek, a jak nie obchodzicie, to miłego odpoczynku - bajooooooo

wesolych swiat green!!! jezeli nadal chcesz isc na kawe, to wymysl jak sie skontaktujemy, ja wracam w poniedzialek wieczorem, chyba ze zagine w akcji, wiec 3maj kciuki, papapa

Wesołych, trzymajcie się, ja też zaraz zmykam

Hej dziewczyny, jesteście dzisiaj?

Cześć Alka- jestem na chwilę. Jak minęły święta?

Green...a może mnie bys postawila tarota hm>? w sumie chciałabym wiedziec, znać co będzie za rok, dwa

ravija - kochana nie stawiam od stu lat :)

Szkoda :o Mam takie wrazenie, że bede prowadzić monotonny żywot, to niezgodne z wiarą, ale chciałabym, żeby ktos mi powrózył, tylko nie jakas oszustka tylko ktos, kto zna sie na rzeczy. Raz, jeden raz