Chcę zdradzić moją żonę...i dobrze mi z tą myślą :-)

Ja chciałbym coś doradzić autorowi, przekazać mu całą swoją wiedzę i mądrość życiową, a więc: ble ble ble ble ble

po prostu do pełni szczescia tej chemii brakuje, i nikt nie zdecydowal o tym kiedy zgasnie, to sie samo dzieje, a nic tak nie uskrzydla jak chemia i tyle

masz racje, ale tu przypadk jest troszke inny bo chcesz ale może nie masz jak... rozumiem obowiazki ja pracuje nieraz po 30dni w miesiacu zeby nasz synus mial wszystko zapewnione aby ona miala i ja. jak jestem w domu to zabieram młodego i nie musi sie meczyc z nim ma czas dla siebie. a ile czasu kosztuje ubrać się schludnie, zadbać o siebie. nie wazne jak ktos wyglada chuda grubsza itp. ważne aby kobieta była zadbana, żeby chciało jej się pokusić, pograć w psychologiczną gre poflirtować każdy to lubie nie mów że Ty nie.... niby proste przyziemne... nie oczekuje że od dziś masz być księzniczką ze snów... bądź taka jak na początku.... usmiechnij sie pożartuj a nie czytaj glupot na pudelku...

zastanawiam się tylko czy ja tak mam czy ze mną jest coś nie halo? to ja jestem ta swinią bo tak myślę?

nie tylko ty tak masz, tak ma wiele osób tylko o tym nie mówią

a jak jeden sie wychli to od razu idiota i ma sie rozwiesc.... ale nie zaryzykuje nie widzenia sie z synem i to jest najgorsze...

po co jawnie kogoś męczyć jak wiadomo ze wściekłość wygra

wscieklos?

Nie przejmuj się, ja też tak mam , jestem szczęśliwie żonaty ponad 10lat, jestem przystojnym facetem, moja żona to super szczuptła laska  a ,mimo wciąż nie mogę się doczekać prawdziwej zdrady.

Wiem że to złe ale nie potrafi o tym przestać myśleć