Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczonaa

Zachowanie po alkoholu przy dziecku ! :(

Polecane posty

Gość zrozpaczonaa

Jak on mógł! Zdarzyło mu się to pierwszy raz. Pił często, ale to zachowanie zdarzyło mu się po raz pierwszy .. Wczoraj jak zwykle poszedł pić chociaż obiecywał że zaraz wróci i pił nie będzie.. Prosiłam .. A on w oczy kłamał że wróci za 20 min. Był 22.00 jak to mówił. W końcu o 2 w nocy nie wytrzymałam i poszłam zamknąć drzwi na klucz. Pech chaiał że usłyszałam go u sąsiadów. Poszłam po niego i w domu dostał w pysk . Wróciłam do pokoju bo spała tam nasza 9 miesięczna córcia. A on zaczął drzeć się na mnie że nie będę go biła . Zwracałam mu uwagę aby był cisej wyszedł z pokoju i z całej siły trzasnął drzwiami tak że mała obudziła się z krzykiem - z panicznym płaczem. a sie rozryczałam jak dziecko. Cała się trzęsłam , wyrwałam mu telefon, chciałam dzwonić po rodziców. Nie obchodziło mnie że jest 2.00 w nocy. Patrzę telefon zepsuty, cały pogruchany... To już 2 telefon zepsuty przez niego po pijanemu.. Dzwonię, zaczyna się kłótnia o dziecko i wyzywanie moich rodziców. Nie dodzwoniłam się bo nie widziałam gdzie dzwonię bo wyświetlacz rozbity.. Za chwilę on do mnie "Ty kurwo jebana" Jaznowu ryk, a on - " jestes dobra aktorka nie ruszaja mnie twoje lzy" Polozylam sie on sobie rozebral na ziemi ja tylko powiedzialam nie zaluj tego jutro... Potem troske otrzezwial i mowi żałuję po czym dodał - żałuję , telefon zepsuty... Fajnie .. ;/ Nie wiem co mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co brały
patologia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilciaa23
postawiłabym ultimatum, albo rodzina albo alkohol... lub w przypadku mojego meza pomogłaby interwencja rodziców, których sie boi.. Sprobuj kazdego sposobu, ale pamietaj ze szczescie dziecka najwazniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cię nie pocieszę
bo nie widzę potrzeby - widocznie takie życie ci pasuje... widziały gały co brały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilciaa23
a skad wiecie, ze pił jak sie poznali?? wszystko zazwyczaj "wychodzi" później. Wiekszosc z was ma patologie w domu, a potraficie na kogos tylko mówic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjhfjfyjfiyfyiutgoyiho;p
alkoholik z niego jak byk!!!! bedzie jeszcze gorzej, tez to przechodziłam!!! ratuj siebie i dziecko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonaa
kamilcia próbowałam wszystkiego i nic nie działa. Nawet groziłam że odejdę . Ja alkoholu nie uznaję .. Nic . Nie wiem czy wiesz ale ludzie sie zmieniaja , nie badz taka pewna siebie , zeby Tobie w zyciu ogon sie nie podwinal i zeby Ciebie to nie spotkali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale patologia. twoje dziecko
powieli wasz schemat. patologia jest dziedziczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonaa
ghifghidfhgfighigf - odeszłaś ?? Kurczę ja prubuję i nie potrafię mimo tego że miłość do niego już wygasła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggfefrerfef
poprosty patologia szkoda tylko tego dziecka co zyje w niej i jak bedzie tak dalej wychowywane to bedzie robiło tak samo ...poprostu psujecie dziecku zycie na starcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjhfjfyjfiyfyiutgoyiho;p
pomogła mi moja wyprowadzka z dziecmi z domu.złozyłam pozew o alimenty, rozdzielnosc majatkowa. i zostawiłam sama pijaka na 2 tygodnie. przez 2 tyg, nie miał co jesc i pic zero grosza przy duszy bo co miał to przepił. jak oprzytomniał zgłosił sie do aa i nie pije 4 miesiace. chodzi tam na spotkania... a ja i tak sie boje , ze to moze wrócic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patologia, gdyby facet rzucał mi takie wyzwiska i ogólnie miał w dupie, to ze w domu czeka na niego żona i małe dziecko, to już nie byłby moim mężem, takie typy się nie zmieniają:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geny
mąż ochroniarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co brały
przecież chyba nie było tak, że poznałaś go i natychmiast zaszłaś w ciążę i stworzyliście rodzinę. Na pewno znaliście się jakiś czas? Nie widziałaś że pije? Nie wierzę! Tyle, że większość takich dziuń mysli, że "po ślubie" wszystko się zmieni... Zmieni, ale na gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonaa
Jaki NASZ schemat. tutaj nie ma naszego schematu. Jak napisałam ja alkoholu nie usznaję i będę za wszelką cenę starała się odizolować dziecko od takich sytuacji , ale na razie nie mam jak. Do rodzicow nie pojdę bo nie ma warunków na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozatym alkohol to żadne usprawiedliwienie jak dla mnie:O Albo jak ktoś nie umie pić, to niech poprostu nie pije.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilciaa23
w takich sytuacjach mysli sie tylko o dziecku, któremu nie mozesz zgotowac takiego losu :((( odejdz, jesli nie bedzie walczyl to sama zauwazysz, ze nie był wart twojego cierpienia..a jesli mu zalezy to zostawi alkohol daleko za soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozumiem jak można uderzyc faceta w twarz? Czyli jak np ty się spóźnisz do domu albo coś złego zrobisz to powinien też ci dac w twarz albo kopa sprzedac, bo przecież ma powód! Zwracasz uwagę na czyjeś patologiczne zachowanie a sam się patologicznie zachowujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonaa
widzialy galy co braly - bylam z nim parre lat i uwierz ze byl calkiem innym czlowiekiem. z planami na przyszlosc ... a gdzie poszlas? mialas gdzie odejsc od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjhfjfyjfiyfyiutgoyiho;p
uderzyła go, bo pusciły wszelkie chamulce, przechodziłam to samo, własnie przez to ze biłam męża poszłam na grupe osób wspóuzależnionych.pomogło mi to . to sa etapy życia z pijakiem, moim zdaniem wiekszość kobiet to tak przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonaa
marla Ty chyba nie masz męża albo nie bylas nigdy w takiej sytuacji. Co to znaczy ze on sobie imprezuje do 2 w nocy kiedy ja siedze z dzieckiem w domu i sie zamartwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonaa
gfhjghfjhfu nie odpisalas mi dokad sie wyprowadilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale patologia. twoje dziecko
taki jest wasz schemat, ze ona tez skonczy z nic niewarta moczymorda i bedzie miala kolejne dziecko w identycznym zwiazku. wasi rodzice tez tacy byli, choc pewnie sie nie przyznasz, ale na 98% mieliscie takie same rodziny: ojciec alkoholik i tyran i ulegla, uzalezniona od niego matka nie wierzaca ze sobie bez niego poradzi i nie potrafiaca odejsc. tacy zyja w symbiozie i pladza kolejne pokolenia ludzi zyjacych w takich chorych ukladach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mlod amamaa!!!!!!!!!
TO ZNOWU MLODA MAMA PISZE!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonaa
kto to jest mloda mama ? nie moja matka nigdy nie miala takich problemow bylismy kochajaca sie rodzina , tata to wspanialy mezczyzna wszystko zrobil , zawsze usmiechniety. za to jego rodzina dziwna chociaz tez nie pijaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minijiji
Autorko wiem co przeżywasz jak sie czujesz mam to samo co Ty a nawet i gorzej bym powiedziała chce sie wyprowadzić od M ale nie stac mnie straciłam prace jestem na zasiłku i tyle nie dam rady sobie. O tym że odchodze już dawno postanowiłam ale czekam na okazje żeby mieć gdzie :-( u mojej mamy nie mam miejsca bo sie nie pomieszcze w maleńkim pokoiku z 2 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiiona
minijiji i co postanawiasz? widę że masz podobną syt. jak ja a co takiego robi Twój M ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjhfjfyjfiyfyiutgoyiho;p
wyprowadziłam sie do rodziców, chociaz nie maja warunków maja 2 pokoje i sa tam moi rodzice i 2 rodzenstwa doszłam ja i 2 moich dzieciaczków, ale dałao jakos rade . lepiej sie gniesc niz piekło z pijakiem miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty reprezentujesz soba?
co znaczy uderzylas w twarz! sama tworzysz patologie!Nie dziwie sie ,ze cie tak nazwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×