Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość od dzisiaj naprawiająca błędy

jeżeli nie schudne zniszcze swoje malżeństwo...START

Polecane posty

Gość od dzisiaj naprawiająca błędy

Moze sam temat dziwnie brzmi..ale taka jest prawda. Odchudzam się od 5 lat, bezskutecznie, ciagle się łamię, ciągle jestem za słaba, ogarnia mnie lenistwo, to, ze pracuje w domu nie musze wychodzic.. Kiedy mialam etapy co kilka tygodni, teraz probuje juz codziennie i codziennie się łamię. Moja dieta trwa do godziny 14 tej, pozniej mowie a moze od jutra i tak ciągle. Najgorsze w tym wszystkim jest, ze moj mąż anioł to wszystko znosi bardzo cierpliwie ale widzę, ze powoli ma dosyć. Ciagle narzekam, ze nie mam się w co ubrać ( nic nie kupuje ciagle myslac, ze schudne albo kupuje za małe rzeczy w ramach motywacji, mam pelno takich rzeczy, ktore kiedys ubiore a na chwile obecną nie mam co założyc. Mam pelno za malych spodni, bluzek spodnic i trzymam ciagle wierzac. ) Jak gdzies wychodzimy ciskam sprzetem, rzucam w nerwach ciuchami, ubieram sie zamknieta w lazience ciskajac sie pasem wyszczuplajacym.. Mam tego dosyc! Ciagle jestem niemiła, niesympatyczna, naburmuszona, maz mysli, ze cos zawinil a ja jestem zla na siebie.. Chce to zmienić! Zaczynam od teraz, nawet nie od jutra! TERAZ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Wiem co czujesz, tez próbowałam się odchudzac przez wiele lat, w ostatnim czasie biorę leki i dzięki temu jeszcze bardziej przytyłam, tak jak Ty zawsze odchudzałam się do 15, 16 stej a później na noc napychałam się, od 2 miesięcy zmieniłam to , po prostu jem do syta ale dietetyczne dania, białkowe, mniej węgli i tłuszczu, schudłam juz jakies 2,5 kg, wiem że to mało, ale jak dotąd ciągle tylko tyłam. W końcu wkurzyłam się na siebie ze odkładam i odkładam no i w końcu zebrałam się w sobie i jakoś wytrzymałam juz 2 miesiące, moze po prostu musisz dojrzec do tej decyzji? mi to zajęło baardzo długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dzisiaj naprawiająca błędy
Bosko, ze istnieja tacy ludzie jak ja :) Widze, ze moge liczyc na czyjes wsparcie moze i komuś pomoc.. Widze jak ucieka mi zycie, jakbym zliczyla ile wydałam juz na rozne kremy cuda ksiazki tabletki zrobiłabym sobie liposukcje calego ciała..ale to nie istotne zaczynam od teraz, może okreś świat mi jakoś pomogł. Chodze po sklepach i widzę piekne ubrania, ktore mi uciekaja kiedys juz takich nie ubiorę, nie pojde na fajna imprezę, teraz mozemy jeszcze zyc jak studenci, mozemy sie nawet upic do nieprzytomnosci ale ja unikam imprez, unikam wyjsc nie mam się w co ubrać, jako małolata marzyłam o tym, zeby miec swoje pieniadze moc sobie cos fajnego kupić, teraz kiedy mogę.. to dalej nie mogę bo zle sie czuję w fajnych rzeczach, najgorsze, ze tuniki wychodzą z mody legginsy też, teraz juz zupelnie bede wyglądać jak wór jak czegoś z sobą nie zrobię. Dzisiaj kupiłam ostatnie wyszczuplajace legginsy!!!!!! koniec!!!!! Do wakacji musze zdziałać cuda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dzisiaj naprawiająca błędy
Kiedyś żyłam od daty do daty, planowałam, ze schudne na czyjeś wesele, na imprezy rodzinne itd. nigdy mi sie nie udało, teraz musi, bo widze jak oddalam się od meza, unikam seksu, on jest smutny bo widze jak bardzo mnie kocha, mimo wszystko probuje pomoc ale ma coraz mniej siły! Nie moge go stracić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
bardzo nisko siebie oceniasz... jaką masz wage ? 100 kg ?? Musisz odnaleźć w sobie atuty, np ładny duży biust, albo ładne oczy, cokolwiek, ja teraz tego się uczę, wiem że nie jestem brzydka, staram się myśleć pozytywnie, to pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dzisiaj naprawiająca błędy
otaczam sie chudymi kolezankami, ktorym zazdroszczę! w czerwcu jade na zakupy wlasnie z nimi, do tego czasu moze mega cudow nie zdzialam, ale schudne tyle, zeby roznica byla!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dzisiaj naprawiająca błędy
mam 170 waze 75 kg, kiedys wazylam 57...tryb zycia sie zmienil, tarczyca narozrabiala..slaby metabolizm a u Ciebie jak z wagą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dzisiaj naprawiająca błędy
mysle w czym szukac motywacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Jestem drobnej budowy 160 cm warzyłam prawie 60 kg, teraz 55,5 kg Tak w zasadzie to pomógł mi mój topik który założyłam na dziale fitness: "Jepiech chodzić na siłownie...." Jeśli masz ochote to poczytaj Mobilizuje mnie także cotygodniowe mierzenie, mierzę się co czwartek, poza tym jak się najem warzyw i piersi z kurczaka to jestem pełna przez minimum 3 h i nie myśle o jedzeniu...uważam że odchudzanie zaczyna się w głowie, najpierw musisz poukładac swoje życie, bądz dla męża dobra, nie przejmuj się tak wagą, jedz zdrowo, życzliwość dla innych, dobre samopoczucie z tego tytułu także mocno mnie zmobilizowało, chce mi się odchudzac nie tylko dla siebie ale i dla męża, poproś swojego aby ci pomagałw sensie dopingu, pochawał, to naprawdę działa, na serio to siedzi w głowie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Lepiej chodzić na siłownię częściej a krócej czy czy rzadziej a dłużej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie nasrane we łbie
widać, że nie macie większych problemów i oby tak dalej laska niszczy sobie życie i żyje przyszłością, bo waży 75 kg :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dzisiaj naprawiająca błędy
boje sie, ze jak kolejny raz powiem mu o diecie wysmieje mnie... od pol roku nic nie wspominam o dietach.. :( zle mi bardzo z tym jest coraz gorzej ze mna psychicznie, o niczym innym nie mysle :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dzisiaj naprawiająca błędy
niestety nic z tym nie zrobie bo to siedzie we mnie dopoki tego nie poukladam to mnie zniszczy doszczetnie to juz choroba o niczym innym nie mysle.. mam problemy rozne zyciowe jak kazdy ale mysle o nich na rowni z moim problemem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dzisiaj naprawiająca błędy
gdzies kiedys sie pogubilam w tym wszystkim i jest mi z tym bardzo zle.. muszo cos z tym zrobic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
miałam to samo, codziennie mówiłam swojemu po 20 razy ze jestem gruba itp... Jesli nie mozesz sobie sama poradzić to nie wiem idz do psychologa, albo czytaj inne topiki mozesz znajdziesz coś co cię popchnie.,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dzisiaj naprawiająca błędy
motywuja mnie zdjecia.. ale nie chce ich ogladac przy nim.. w pracy za bardzo nie moge takze musze poszukac codziennie 10 min. znalazłam fajnego bloga jejku mam problemy jak 15 latka, ale lepiej teraz tak robic niz jak bede miala 40 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dzisiaj naprawiająca błędy
lece spac od rana zadziałam :) dam znac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryjetta.
I jak tam autorko? Trzymasz sie? Ja ci powiem ze mnie zmotywowal na TLC program 'Duzo do stracenia' codziennie o 20:00. Naprawde polecam. Nigdy dupska nie moglam ruszyc do cwiczen,a teraz jestem aktywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Autorko, ja wierzę w Ciebie, jak się uprzesz to schudniesz i będziesz miała piękne życie :) Tylko nie narzekaj na siebie przy mężu, bo on pewnie nie widzi problemu a Ty tak :) Ja mam 171cm i ważyłam 78kg, schudłam na 57. Ale te moje narzekanie na siebie zostało we mnie i też powstrzymuję się, żeby nie truć głowy mojemu M. :P Uwierz w siebie i do dzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dzisiaj naprawiająca błędy
Jestem jestem, zyję! tylko dopadło mnie mega choróbsko 2 dni temu... ale sie trzymam dzielnie. Wykąpałam się, umyłam głowę, podmalowałam oko, wtarłam balsamy, wiecej nie dam rady bo ledwo widze na oczy. Kładę się na razie wzielam antybiotyk, muszę dojsc do siebie ale gderać nie będę! Juz nie :) za duzo tego było, on jest naprawde mega cierpliwy.. Po swietach idę na basen 3x w tyg. Codziennie na długie spacery, do tego masaż gąbką szorstką, opalę sie trochę. Musze dac rade :) Chetnie powspieram kogos :) zaglądajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×