wykluczona ?

Cześć. 1 kwietnia kochałam się z chłopakiem - była prezerwatywa z która nic się nie stało, no tak na pierwszy rzut oka a dodatkowo on skończył na zewnątrz. Były to moje dni płodne. Od 7 kwietnia zaczęłam mieć silne bóle brzucha, mdłości, zawroty głowy, gorączkę. 8 kwietnia zaczęłam krwawić. Przeraziłam się, że to plamienie implantacyjne, ale po 1 już od początku były w tym krwawieniu skrzepy, co raczej takie plamienie wyklucza ? A po 2 taka sytuacja trwała aż do okresu, czyli około 7 dni. Z każdym dniem krwawienie się nasilało i właśnie w okolicach kiedy powinnam dostać okres bolał mnie brzuch i plecy i krwi było bardzo dużo. Skrzepy, kawałki skóry nawet. No i teraz już nie ma żadnej krwi - czyli jak po normalnym okresie. Przedwczoraj byłam u gina, chciałam tabletki anty. Powiedziałam mu o tym co mi się działo a on zapytał czy mam regularne cykle, a ja że oprócz tego cyklu to wszystko jak w zegarku. Zbadał mnie i dał na próbę tabletki anty nie komentując wcale tego co mi się działo. Przy badaniu chyba zauwazył by ciążę, gdyby takowa była ? A i dodam jeszcze, że 14 kwietnia z pierwszego moczu robiłam test ( był to termin w którym powinnam była dostać okres no i właściwie go miałam ) - wynik negatywny. Ciąża w 100 % wykluczona?