Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beatagorecka.pl

Jak nie przytyc na święta

Polecane posty

Gość beatagorecka.pl

To pytanie chyba sobie zadaje każdy z nas. Jest kilka trików, które ułatwia przeżyć święta na diecie. Zapraszam na mój blog beatagorecka.pl Mam nadzieje ze przyda sie :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thtjgggggggggggjh
jest jeden prosty trik: nie żreć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnoł dziołszka
jestem wiecznie na dietach i w święta odpuszczę sobie będę zjadać szyneczki , mięso , no i ogromne ilości jaj aż mnie zmuli ,a po świętach jak zawsze dietki ,dietki ,dietki itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatagorecka.pl
jest mały szczegół im więcej razy chudniemy i tyjemy to coraz gorzej jest nam chudnąć, nie mówiąc już o tym ze tracimy zdrowie. Im człowiek starszy tym wolniejszy metabolizm , ciągłymi dietami rozregulujemy nasz organizm. Nie lepiej zmienić nawyki, które doprowadzają do tycia i pokochać sposób odżywiania który nam służy? Wybór jest chyba prosty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotrola jakości
Te porady to nie dla mnie. Ja mam inny problem. Podczas świąt cała rodzina siedzi przy suto zastawionym stole i niczym sępy szukają "niejadka". Mam 35 lat a nadal prześladuje mnie wizja mamusi z dokładką, tatusia mówiącego z przyganą w głosie, że mama się tak napracowała a ja jeść nie chcę. Od dwóch lat dołączyli do zabawy brat z bratową. Ja nie mam pojęcia skąd im się to bierze, ale choruję po każdych świętach przynajmniej dwa dni :O Tu mi poradź Dobra Kobieto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotrola jakości
Toś mi doradził/a :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie cały sens w tym aby ograniczyć żarcie a nie wcale nie żreć. Np: zamiast ziemników sałatka, zamiast ciacha-jabłko itp. Ja żarłam połowę obiadu,na kolację 2 pomidory.Natomiast śniadań nie jadam gdyż za póżno wstaję i biegiem do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontrola jakosci skoro masz 35 lat to chyba najwyzszy czas popracowac nad swoja asertywnoscią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak kontrola
Moje sposoby (nie zawzsze dają radę, ale robię, co mogę): - zawsze mieć coś na talerzu rozgrzebane - wyciągnąć wszystkich na spacer lub zacząć dyskusję o czymkolwiek - zabawa z dziećmi - wyjazd na jeden dzień a nie na całe święta Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotrola jakości
:D Robię podobnie. Też mam coś stale na talerzu. Dziabię :D Ale spacery i wyjazdy nie wchodzą w grę. Wszyscy musimy się poopychać. Inna sprawa, że jestem z "dużej" rodziny. Lubiącej dobrze zjeść i powpychać w innych. A asertywność? No nijak nie chcę awantur w święta. Tak się nie godzi ;) Pozdrawiam i życzę wytrwałości w ten trudny czas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontrola a kto tu mowi o awanturach? po prostu mowisz nie dziekuje i konsekwentnie nie bierzesz nic od cioci, babci, mamusi itp a jak naloza Ci na talerz to o prostu zajmujesz sie rozmowa nie gmerajac widelcem w talerzu. Tym samym dajesz sygnal ze jestes stanowcza i nie ciagniesz tematu ktory uwazasz za zakonczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotrola jakości
Hoho... widać, że problem jest wam raczej obcy :D Ale ok. Przetrwałam tyle świąt - przetrwam i te. Uczciwie dodam, że jedzenie jest zawsze naprawdę pierwsza klasa ;) Tylko te ilości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ho ho widac raczej ze przez 35 lat nie nauczylas sie byc stanowcza :) mam nadzieje ze nie przenosi sie to na inne sytuacje w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotrola jakości
Jasne, że się przenosi ;) Przynajmniej jeśli chodzi o rodzinę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatagorecka.pl
Znam ten ból. To taka nasza narodowa przypadłość: gościnność aż do bólu...a jak nie weźmie się dokładki albo wszystkiego z talerza nie zmiecie to znaczy ze nie smakowało. Jedynie co możesz zrobić to robić szum koło tego co jesz i sama nakładać sobie na talerz. Przeżuwaj każdy kęs dokładnie i zachwycaj się ze to takie smaczne..ze musisz wszystkiego spróbować dlatego małe porcje nakładasz...dużo rozmawiaj, idź umyj gary (bardzo dobry pomysł), często wstawaj od stołu, zmieniaj temat .... A jak to nie pomoże, to jedynie: że coś masz niestrawność od wczoraj i musisz uważać na jedzenie bo np cię coś czyści :) takie małe oszustwo na rzecz zdrowia. Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij tak jak ja zamawiac catering dietetyczny, ja zamawiam www.fitandeat.pl, bo teraz jest to najlepszy catering dietetyczny jaki jest na rynku. Schudlam do tej pory 15kg, to bardzo duzo, praktycznie odmienilam swoje zycie. Tobie i kazdemu tez polecam, to naprawde najlepszy pomysl zeby zrzucic zbedne kilogramy ii utrzymac linie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem Slimunox to jeden z najlepszych środków wspomagających odchudzanie jakie można kupić. Co do skuteczności, to 3 miesiace pozbyłam się 14 kilo nadwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×