Moj facet od 4 miesiecy nie ma pracy. Zastanawiam sie czy ten zwiazek ma sens

Moj facet stracil prace, ale na poczatku az tak sie tym nie przejelisy. Mieszkamy juz razem wiec wiedzielismy, ze damy sobie rade. Przez pierwsze 2 miesiace on zyl tez ze swoich oszczednosci. Pozniej ja oplacalam wszystko, kupowalam jedzenie, oplacalam rachunki. Czasem tez dawalam mu jakies sumy np. na piwo od czasu do czasu czy na jakas inna drobnostke.Jednak doszlismy do wniosku, ze to glupio tak troche, ze on mnie prosi o 20zl jak chce wyjsc z kumplami na piwo;) I postanowilam na czas szukania pracy udostepnic mu moje konto. Na poczatku bylo ok, nawet na reke mi to bylo, bo on sie zajal oplacaniem wszystkiego, zakupami itd. Caly czas oczywiscie szukal pracy. Wczoraj dostalam wyciag z banku i malo co nie padlam. Przez miesiac moj facet wyadl spora sumke. Wzielam wiec go na rozmowe i mowie, ze to niemozliwe by tyle wydal na zakupy, bo wiem co kupujemy i niech sie przyzna. Okazalo sie, ze moje pieniadze poszly na zabawy. W poprzedni weekend byl u kolegi, ale zapomnial napomknac, ze pojechali do wesolego miasteczka:O Ze stawial kolegom piwo, ze oddal swoj samochod do naprawy na moj koszt, ze kupil sobie odtwarzac mp4:O Kurwa mac nic mi nie powiedzial tylko siedzial i wydawal moja kase zamiast szukac pracy. To znaczy on twierdzi, ze szukal, ale ja juz nie wiem czy mu wierze. Dzis mu powiedzialam zeby szedl na budowe i nie interesuje mnie czy ta praca mu sie podoba czy nie, ma tam pracowac tyle az bedzie w stanie oddac mi pieniadze, ktore ukradl. Jestem po prostu zalamana, nie wiem juz co robic:(

bardzo dobrze zrobiłaś jakiś niedojrzały ten twój facet ile ona ma lat?? zabierz mu karte do bankomatu i utnij dostep do konta bankowego

ja bym rzuciła darmozjada:O

Ale jakby było na odwrót a facet udostępniłby konto swojej kobiecie i ona by je wyczyściła to by było, że facet jest sknerą i się żali :o Postaw się w jego sytuacji ty głupia tępa larwo :o

tak stawiam sie w jego sytuacji i wiem, ze bez zapytania sie go nigdy bym nie wydala jego pieniedzy na takie "przyjemnosci"

masz racje, ze czyjesz sie zla i rozzalona, jak on sie tlumaczy? jak w ogole moglo mu przyjsc do glowy ze moze wydawac nie swoje pieniadze na zabawe i inne "zbytki" bo owszem, super sie zachowalas, ze udostepnilas mu swoje konto, ale przeciez nie po to zeby on za twoja harowke sobie mogl poszalec wiem co pisze, moj maz tez w zeszlym roku stracil prace i tez prawie pol roku zbieral sie .... z nie wiem co to bylo, moze poczatki depresji - ale udawal ze szuka zajecia w sumie to spiac, surfujac po necie, i odpoczywajac na rowerze. moj sie pozbieral dzieki bogu, nawet mu ta cala historia na zdrowie wyszla ale wiem ile nerwowo moze kosztowac wiem ile nerwowo moze kosztowac taka sytuacja kobiete

on sie tlumaczyl tym, ze glupio tak kumplom nie postawic piwa (a za moja kase to nie glupio? niech zarobi i sobie stawia nawet zulom z ulicy), ze skoro wszyscy jechali do wesolego miasteczka to on tez chcial (jak kurwa dziecko, inni maja to on tez musi), ze kupil sobie mp4, bo mu lepiej sie spaceruje sluchajac muzyki:O, a samochod naprawic trzeba bylo. Jasne moze i trzeba bylo, ale na pewno nie dla mnie, a poza tym mogl mnie uprzedzic.

co za debil:D ty zartujeszprawda? niech autobusem jezdzi jak sie samocho zepsul pracy nie ma a dupe wozi kiedy benzyna kosztuje 5zł? mp4? u mnie oboje mamy pieniadze i nikomu takie rzeczy ie wpdaja do glowy bo to nie ejst niezbedne szkoda ze ciebie na piwo nie zabaralalbo gdzies do wesologo mistaeczka hahahaha kopnelabym wdupe kolegom piwo stawiac? masakra jakas;) kochana gdzie ty maszoczy:P? ileon ma lat 16?

to nie takie proste zaczynac zycie od zera a do tego z facetem który zwyczajnie zaczyna być pasozytem, klania sie wygodnictwo, myslę że inny krępowałby się wydać kasę na inne rzeczy niż te,które są niezbędne, poprostu byłoby mu wstyd, a ten nie martwi się o nic bo to nie jego problem trudno jest wypowiadac sie o kims kogo sie nie zna, ja mam podobnie, moj facet tez nie pracuje, ma rente która wystarcza mu na opłacenie stancji a reszta jakos leci, to do rodziców zawita, to u mnie non stop siedzi a mnie to juz dobija, widze że to nie jest krótkotrwała sytuacja on poprostu jest wygodny a do tego ciągle bredzi że dobrze sobie radzi, Jasne jak bym tak zyła na czyjś koszt tez bym mowiła dobrze sobie radzę pomyśl o tym jak długo razem mieszkacie, jak bylo do tej pory, ile inwestował on a ile ty, kasa to paskudztwo, czasami porózni niestety nawet najlepsze pary, to srodki bez któreych nie ma co planowac całej reszty ja wkażdym razie na wspólne mieszkanie sie nie zgodziłam ale i tak więcej jest u mnie niz u siebie :(

Kobieta ma mu szukać pracy, żałosne :D

wiesz, jak to jest, gdy facet zasuwa, a laska mu czyści konto z fagasem na boku:D

to chyba jakiś żart bo nie wierzę aby to była prawda http://globalcontact.pl/tlumaczenia-rosyjski tłumaczenia rosyjski Białystok

Ja jego... przypomnialas mi czasy kiedy to ja utrzymywalam i siebie i swojego partnera ktory w trakcie szukal pracy. Cisnienie mi skoczylo. Twoja praca a jego przyjemnosci. To co zrobil z Twoja kasa to dla mnie szok, a jeszcze wiekszy to fakt ze w ogole Cie o tym nie poinformowal, nie zapytal! To jest najdziwniejsze. Ja tez ze swoim partnerem mialam pewne spiecia z powodu kasy, ale ciesze sie nawet ze przeszlam przez ten okropny okres, wiesz dlaczego? Bo wiem do czego moze sie posunac. Teraz powinna Ci sie zapalic czerwona lampka. Wiesz jezeli facet sie tlumaczy i znajduje argumenty na pytanie dlaczego uzywa sobie na takie bzdety Twoich pieniedzy, a nie znajduje u siebie skruchy ani nie widzi w tym problemu.. To albo rozmowa mu przemowi do rozumu albo powinnas sie zastanowic nad tym zwiazkiem.. traktuj to tylko jako rade!

Zrozumiałbym gdyby wydawał tylko na jedzenie i dokonywał opłat bieżących tj. gaz, prąd, mieszkanie itd. Fajnie słyszeć że są kobiety które postawią piwo partnerowi w chwilach kiedy jest bezrobotny. Wszystko to ma sens jak gość szuka pracy. Wiadomo że w dzisiejszych czasach się jej szybko nie znajdzie. natomiast wydawanie na mp3, piwo dla kolegów itp to już przegięcie w szczególności jak to idzie z twojej kasy. Faktycznie musisz z nim poważnie pogadać bo facet przegina. Sam jestem bezrobotny (zwolniony przez problemy zdrowotne) ale na jego miejscu ograniczałbym się tylko do koniecznych wydatków i dziękował dziewczynie za to że jest wspaniałomyślna i wyrozumiała.

Czasem tez dawalam mu jakies sumy np. na piwo od czasu do czasu czy na jakas inna drobnostke.Jednak doszlismy do wniosku, ze to glupio tak troche, ze on mnie prosi o 20zl jak chce wyjsc z kumplami na piwooczko.gif I postanowilam na czas szukania pracy udostepnic mu moje konto. Na poczatku bylo ok, nawet na reke mi to bylo, bo on sie zajal oplacaniem wszystkiego, zakupami itd. C xxx ha ha ha ha ha ha ha ha ha głupio dawać mu do ręki to niech bierze sobie sam, tak? on zajął się opłacaniem wszystkiego? ha ha ha ha ha ha ha co za idiotka!

Faktycznie musisz z nim poważnie pogadać bo facet przegina. xxx no co ty? jeszcze się obrazi i odejdzie! lepiej już go utrzymywać - byle by ludzie myśleli, że autorka jest w "związku"

gość dziś uspokoj sie