Mam 24 lata i nie mam ani pracy ani kasy i juz niedlugo tez nie bede faceta miec

Normalnie mozna sie załamać;( moje zycie jest bez sensu

a skąd wiesz że facet się zmyje?:)

Bo nasz zwiazek wisi na włosku i to nie on sie zmyje tylko ja. Bylam przez ponad 4lata zaslepiona miloscia i nie zauważalam co robie ze swoim życiem przez niego. Wazniejszy byl on a teraz ja nie mam nic tylko ta cholerna Milosc ktora chce wyrzucić zanim mnie calkiem zniszczy

No to faktycznie przegrałas zycie... Ja mam 30prawie i nie mam nawet wlasnego domu

to zacznij dzialac a nie uzalac sie nad swoim zyciem. bo jak to mawiaja zycie je**ie nie piesci. no trudno zdarza sie. mloda jestes wszytsko przed Toba. jestes na wlasciwej drodze do zmian- zauwazylas ze masz problem, zwyczajnie to zmien ! :)

Pisalam juz na tym forum jakis czas temu. Wszyscy mi radzili zebym uciekala póki moge sobie jeszcze kogos znaalezc a ja i tak zrobilam swoje i teraz wiem ze moj facet zniszczyl mi zycie

Chce to zakończyć ale 1. nie wiem jak 2. Boje sie ze bedzie tylko gorzej 3. Kocham go nadal 4. Boje sie ze mnie zniszczy jak to zrobie

nie przesadzasz troche ? może 25 lat temu to byłby powód do zmartwienia ,ale teraz.. ludzie koło 30-stki nie raz dopiero układają sobie życie

jesteś jeszcze młoda. weź sie za siebie im szybciej tym lepiej

Ale ja zmarnowałam wiele szans przez niego. Mialam możliwość wyjechac za granicę 3lata temu i zarobic jak moj brat. Teraz sie buduje i zeni niedługo. Cieszę sie jego szczęśćiem. Siostra tez ma ulozone zycie a ja nie mam zadnych perspektyw. Przynajmniej studia skonczylam ale chłopakowi sie nawet to nie podobalo. Zostało mi tylko puste konto i długi u rodzeństwa

dziewczyno masz dopiero 24 lata.. ja sama w tym wieku dopiero wyprowadziłam się z mojego miasteczka do większego, zapisałam się na studia zaoczne i poszukałam sobie tam pracy. w końcu znalazłam w Eniro, w telesprzedaży i już pracuje tu 2 rok... wynajmuje mieszkanie, ucze sie... zaczelam wszystko od nowa. Napewno sie ułoży i Tobie tylko czasem trzeba zaryzykowac.