Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczyna..

Ja Oszczędzam :) A Wy?

Polecane posty

Gość ja tyz
Przez 6 lat mojej zawodowej drogi nie oszczedziłam NIC! Zyłam od 1 do 1. Zaczeło mnie to wkurzac ze jak coś sie zepsuje jak coś wypadnie albo jak mnie zwolnią w pracy to ja nie mam grosza przy tyłku. I co??? Od pol roku odkladam kasę i okazuje sie nagle ze nie ma roznicy w jakości zycia a na koncie przybywa kasiory. Ale zeby to robić należy to robic systematycznie a wiec najlepiej: - załozyc sobie konto oszczednosciowe , najlepiej bez karty i w banku oddalonym od miejsca zamieszkania ( zeby nas nie kusiło w razie potrzeby) i tam przelewać stałym zleceniem z RORA np 10 procent wyplaty ( ja tyle przelewam). I tej kasy nie ruszam na zbędne wydatki typu ciuchy-ona przyda się wtegy gdy bede miała "noz na gardle" - skarbonka- nie uwiezycie ile mozna odlozyc dodatkowej kasy na np ubrania. Ja mam 2 skarbonki. Jedna skarbonka "WAKACJE" w niej laduja monety od 1 zł w zwyż a druga skarbonka "ciuchy i przyjemnosci"- w niej ladują monety od 10 groszy w zwyż. Staram się codziennie coś wrzucić do skarbonki. - kazde dodatkowe pieniadze ktore mi sie trafią np zlecenia czy allegro odrazu odkładam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja szukam normalnej kobiety
Brawo autorko :). Ja inwestuje kasę w CS, kupiłem akcje, w kryzysie, kiedy były tanie, teraz jest ok, bo podrożały :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
ale nie rozumiem jak ktoś oszczedza na jedzeniu, albo nie spuszcza wody w kiblu, albo rezygnuje z cukru bo drogi albo siedzi przy swieczkach ....dla mnie to jest chore!!!! ja nie zrezygnowalam z niczego w swoim zyciu, nie widze roznicy bo okazuje sie ze czlowiek czesto działa psychologicznie tzn jesli widzi kase na koncie to ja wypłaca do konca...a jak sie jej nie widzi to gospodarujesz tak zeby ci starczylo do konca miesiaca!! wiec oszczedzajmy ale nie popadajmy w manie oszczedzania! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
jest to udowodnione ze 90 procent z nas moze odlozyc te 10 procent wyplaty nie zdajac sobie nawet z tego sprawy...sprobujcie , bo ja to sprawdzilam na wlasnej skorze i potwierdzam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja szukam normalnej kobiety
Jak mam kasę przy sobie to nie umiem jej odkładać. Lubię wydawać kasę i dobrze się przy tym bawić, niektórzy są skąpi, a ja w drugą stronę :P lubię zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
to ja mialam tak samo ze wydawalam co do zlotówki i tak przez 6 lat nie odlozyłam NICCCCC!!! ale tak jak pisze zaloz sobie konto oszczednosciowe , zrób z rora staly rpzelew w dniu wypłaty i rpzelewaj 10 procent na konto oszczednosciowe... najlepiej wybierz konto w banku gdzie sa dluugie kolejki, wyrzuć kartę do bankomatu...ja tak zrobilam i nie zdarzylo mi sie jeszcze ani razu wyplacic nic z konta oszczednosciowego!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna strasznie
gdzie pracujesz lub jako kto ze masz 2500 zł bo ja mam 1032 zł wyplacane w ratach, a jestem po studiach informatycznych i pracuje jako grafik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
i teraz wiem ze gdy wyladuje na bezrobociu albo zajde w ciąże to nie będe gołodupcem:) trzeba oszczedzac poo prostu trzeba!! ale musle ze trzeba tez do tego dorosnac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
a ja mam 1300 zł i jakoś odkladam!! dziewczyny sprobujcie chociaz a zobaczycie ze jest to mozliwe w 90 % przypadków.... a juz nawet nie wspomne o takich przypadkach co zarabiaja powyzej 2 tysiecy....nie odkladanie wtedy kasy to najwieksza głupota!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna strasznie
ja z 1032 zł place za mieszkanie 330 zł, 100 zł bilety, jedzenie najtansze itp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
fajne jest to ze mozna sobie otworzyc kilka kont oszczednoisciowych np konto WAKACJE, konto REMONT....itd..... i odkladasz sobie nawet drobne kwoty miesiac w miesiac na dany cel!! czesto jest tak ze lepiej odlozyc nawet glupie 50 zl niz je wydac ...bo ziarno do ziarnka.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co by tu napisac hmm
Ty oszczedzasz a ja nie musze oszczedzac bo mam wystarczajaco duzo kasy zeby kupowac sobie wszystko to co tylko chce i nie musze liczyc kazdego grosza. Ale nie kazdy ma tak jak ja. Ja dawniej tez oszczedzalem. oszczedzanie jest dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
to 700 zł wydajesz na jedzenie???to chyba cos za duzo jak na jedna osobe...zobacz na co wydajesz spisuj sobie caly miesiac swoje wydatki i zobaczysz ile w miesiacu bedziesz miala niepotrzebnie zakupionych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
biedna ale z drugiej strony ty zarabiasz bardzo malo wiec moze akurat w twoim rpzypadku odpuscilabym sobie oszczedzanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
teraz tez załoze sobie drugie konto pt "KOMUNIA CHRZESNIAKA" :) bede wplacac tam 10 zł/ mc bo nie mam zamiaru pozniej brac na raty czy pozyczac na prezent...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna strasznie
zostaje 632 zł na tel, ktorego i tak nie uzupelniam w sumie, tylko 10 zł na miesiac zeby miec 3 darmowe numery, ciuchy czasem bo cos trzeba zalozyc, srodki czystosci, kosmetyki, podstawy, bez nich sie nie da noi jedzenie, a czlowiek chcialby isc na angielski itp, NA UPARTEGO DA SIE COS ODLOZYC, ALE JAK MOZNA RODZINE ZAKLADAC PRZY TAKICH ZAROBKACH, poza tym mieszkam w pokoju 2 osobowym z obca mi dziewczyna bo na pokoj jedynke mnie nie stac, zaluje sobie smakolykow, mam 26 lat i jak tak dalej pojdzie to moze za 10 lat sobie na cos zubieram, auto dom odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
biedna rodzine zaladac??kurcze najpierw zmien prace...zarabiac 1 tyiac to porazka.....ja zarabiam 1300 ale pracuje 6 h/ dziennie ale nie wyobrazam sobie zarabiac 1000 zł. Wtedy raczej bym nic nie zaoszczedziła bo ja wlasnie oszczedze maxymalnie 200 zł/ mc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna strasznie
no tak byłam na rozmowei ostanio w ogloszeniu 2000-2500 netto, a na rozmowie ze moze pol etatu i polowa kasy, albo umowa o dzielo ale tez za 1000 zł, moze kiedys beda te 2000 tys. jak sie firma rozwinie albo i nie. tu gdzie pracuje musialam podjac prace bo ciezko bez doswiadczenia wiec na poczatku sie cieszylam ze bede miala doswiadczenie, mial byc caly etat zrobili pol a reszta umowa o dzielo ktorej nie widzialam i dostalam pierwsza wyplate 432 zł, powiedzialam ze odchodze to obiecali mi 1200 2 razy zaplacili pozniej znow opoznienia i wyplata po 1032 a dzis dostalam 600 zł i reszta pod koniec tygodnia :(((( az sie smutno robi, ale czlowiek chical pracowac w zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do biedna strasznie
Jeśli zarabiasz 1032 zł jako grafik, to znaczy że taki z ciebie grafik jak z koziej dupy trąba :o Nie znam grafika, który by tak gównianie zarabiał. Gdzie ty pracujesz? moi znajomi graficy zarabiają po 10 tys. albo lepiej, tyle że jako działalność, więc na rękę mniej, ale zawsze to więcej niż 1 tys. zł :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna strasznie
aha, teraz mam caly etat za 1032 zł i jeszcze szefowa kiedys mi powiedziala wyplacajac te 432 zł ze powinnam dostawac mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna strasznie
jestem jedna w firmie i nie jestem cienkim grafikiem, ale po studiach jak sie nie ma doswiadczenia w drukarni albo w agencji reklamy to nikt Cie nie przyjmie, a na swoja dzialanosc trzeba miec kase i to nie mala jesli chodzi o grafike, a swoja droga to w ajkim miescioe maja po 10 tys. zloty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co by tu napisac hmm
1000 zl /mc to wstyd. Tacy ludzie przegrali zycie. Czy na wiecej was nie stac co. I tak chcecie do konca zycia zarabiac i zyc a raczej nie zyc tylko marnie egzystowac. Jak mowi powiedzenie "Dlaczego biedna, bo głupia" I to sie sprawdza w wieksozsci przypadkow. Ja w wieku 23 lat juz zarabialem ponad 4000 zl /mc a nie mam studiow tylko srednia i mature. jak sie chce to sie wszystko da zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
dziewczyno walcz a nie dawaj się wykorzystywać!! czy zdajesz sobie sprawe ze sprzedawczyni w biedronce zarabia 1700 zł na reke??????????????? moja kolezanka dotala prace tam to wiem.... nie chce cie dolować ale powinnas cos robić zeby zarabiac wiecej a nie godzic sie na jakies ochłapy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
to jak jestes kiepskim grafikiem to rzuć to w cholere i idz nawet na sprzedawce bo oni zarabiaja juz od 1500 w góre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
albo jak sie na tym znasz to zwalniaj sie z pracy i staraj sie o dotacje na wlasna dzialanosc...ja koskosow nie zarabiam ale za 1 tysiac to by sie wstac z łózka nie chciało.....:-(i to jeszcze po studiach.....:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna strasznie
nie jestem kiepskim grafikiem, chodzi o to ze Ci ludzie nie zaplaca wiecej, a jak chodze na rozmowy to chca umowe zlecenie itp i doswiadczenie 2 lata, to prosze mi powiedziec gdzie sie zarabia 4 000 zł, bo moi znajomi po roznych kierunkach poza wawa to dostaja max 2500 zł BRUTTO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez jestem grafkiem w
biedronce mnie nie przyjeli bo mam wyzsze wyksztalcenie, a jak probowalam ukryc, to bo mam luke w zyciorysie :) tez podobnie z poczatku zarabialam, teraz mam 1800 na reke (ale umowa zlecenie) + jakies fuchy, a mam 6 lat doswiadczenia zawodowego i jestem raczej wszechstronna, bo i rysuje i fotografuje i robie strony www. Ale w wiekszych miastach typu Wawa, Pn, Wroc grafikow jest jak mrowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyz
ale ja nie mowie zebys zarabiala 4 tysaice ale dziewczyno minimum jakies 1500 zł a to i tak jest to MINIMUM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna strasznie
w sumie moj problem jest taki ze rodzice mnie wychowali tak ze nie wierze w siebie i moze tu jest problem, wydaje mi sie ze nikt wiecej mi nie da, choc moje projekty maja branie, mam wiedze i jestem bystra, ale jak przychodzi co do czego to sie nie umiem reklamowac, ze niby jestem zajebista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×