Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alechandra 30......

Nie czuję, że mnie kocha

Polecane posty

Gość alechandra 30......

nie czuję, ze mnie kocha, chociaż remontujemy razem dom mojej babci, wykłada on sporą sumę, ale nie oświadczył się, twierdzi że na wszystko przyjdzie pora, rzadko mówi że mnie kocha, no ja wiem, że nie spełniam jego oczekiwań, jestem za niska i on ogólnie lubi dziewczyny... nie zdradził mnie, ale lubi ich towarzystwo i patrzeć się na nie.. sama nie wiem jak mam na to wszystko reagować, co myśleć, czuje się zaniedbana przez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinika_
hej, mam podonie, czuje ze nie kocha. kiedys kochalam z wzajemnoscia i wiem jak sie wtedy czulam, teraz tak nie jest tez planujemy wspolna przyszlosc, ale ja mam wrazenie ze moj chce byc ze mna ze wzgledu na to ze jestem ustawiona. ze bedzie mial dobra baze na rozne wyskoki. chcesz odpowiedziec na kilka pytan to porownamy ich zachowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alechandra 30......
ok, ja też zarabiam więcej od niego, ale od niedawna, na poczatku on więcej zarabiał i płacił za rachunki ale czasem czuję, ze on jest ze mną z rozsądku...chociaż jeśli chodzi o kasę to też daje coś z siebie:) ja jestem przeczulona bo na poczatku znajomości rozglądał się za innymi, mówił że nie jestem tak do konca w jego typie...ogląda modeli i fascynuje sie ciałami innych kobiet boje się, ze nie jestem dla niego atrakcyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinika_
no moj tez. kiedy gdzies wychodzimy wiecznie rozglada sie za dziewczynami, przy mnie potafil w pociagu przez cala droge zerkac znad gazety na laske naprzeciw. myslal, ze nie widze a mi pekalo serce. poza tym jest taki dotykalski, na imprezach lapie inne za boczki, nawet dziewcyzne kolegi. to co mnie boli to: -jego arogancja, jak tylko powiem cos nie po jego mysli, zaczyna klnac itd -rzadko patrzy mi w oczy, ostatnio gdy tanczylismy ani rozgladal sie po bokach -gdy sie poklocimy i ja sie rozplacze wrzeszy na mnie, ze nie chce mu sie mnie sluchac, czyli nie jest wrazliwy na moje uczucia -gdy gdzie wyjezdzam rzadko dzwoni, wiecznie zapomina -dzwoni jak czegos potrzebuje ogolnie -gdy jest mi zle nie widzi moich uczuc -mowi ze mnie kocha tylko kiedy sam ma dola, wtedy sie przytula, mam wrazenie, ze w naszym zwiazku czuje sie bezpiecznie -nie jest w ogole zazdrosny masz podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinika_
kurcze jestem idealistka i zawsze wierzylam, ze chce byc z kims z milosci i jest to dla mnie najwazniejsza rzecz w calym zyciu. akurat tak sie jakos poskladalo, ze mi skromnej i biednej osobie udalo sie bardzo duzo osiagnac. ale nadal jestem soba i w sumie kasa sie dla mnie nie liczy. starsznie chcialabym czuc ze jest przy mnie ktos kto mnie bardzo kocha. to sie czuje chyba? Myslel ze wazne jest oczucie, ze naprawde znamy te druga osobe i wiemy co siedzi w jej glowie. nwtedy nie ma zadnych obaw co do atrakcyjnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alechandra 30......
niezupełnie... 1. nie klnie i nie jest arogancki, czasem scoś powie nie miłego, ale rzadko chce mnie zranić 2 z patrzeniem w oczy, nie ma problemu 3 jak się kłócimy, nigdy nie płaczę, ale jeśli juz mi się kiedys zdażyło to przyszedł do mnie wtedy i przytulił mnie 4 jak jak wyjeżdza, dzwoni średni 3 razy dziennie, albo częściej jeśli jest coś do załatwienie, oboje jesteśmy w kontakcie w razie potrzeby, ale nie pitolimy bez sensu:) 5 mieszkamy razem, wię.. 6mówi, że kocha ale zadko, chociaz ostatnio zaprosił mnie do knajpy i kupił kwiaty:) 6 zazdrosy czasem jest, ale nie pokazuje tego, więc jak by nie był... ale problem jest taki, ze jak gdzies wyjdziemy to zawsze jakaś mu się spodoba i chce z nią pogadac itp, i ja to widzę, a mnie to boli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinika_
hmm, to pewnie cie kocha. moze jest taim typem zwyczajnie. moj tez jest kobieciarzem i przestalam wierzyc, ze sie zmieni. pewnie wezmiecie slub to troche sie uspokoisz. wezmiesz sobie to na rozum i przestaniesz sie tym tak przejmowac. ja niestety nie potrafie tego przelknac, wiem ze to jego mizdrzenie sie do innych lasek zawsze mnie bedzie ranilo i ktoregos dnia po prostu przestane go kochac przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinika_
wiesz co jest najgorsze? ze wiem, ze sie po prstu nie dopasowalismy. to jest moj piwrwszy chlopak, ktory tak migdali sie do innych. wczesniejsi byli inni, wiec wiem ze tacy faceci istnieja. szkoda, ze nie zauwazylam tego u mojego faceta wczesniej. dopiero po pol roku od czasu jak zaczelismy sie spotykac tak zaczal postepowac, ale bylam juz zakochana i bylo za pozno.. do mojego pasuje dziewczyna, kotra bedzie to umiala olac. ja nie potafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alechandra 30......
nigdy nie jest za późno na zmianę, nawet jak za niego wyjdziesz, możesz kiedyś mu podziękować...zastanów sie nad tym, czy powinnaś z nim być ja ze swoim dużo rozmawiam, on chce się uczyć odpowiedniego zachowania, bo twierdzi ze czasem robi coś nieświadomie... rani mnie też...ale sie stara tego nie robic ja mialam, faceta który mnie zdradzal, a ten wyjątkowo nieroztropny jest dlatego taka wrażliwa jestem.... życie nie jest proste, niestety.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinika_
zastnawiam sie. boje sie samotnosci, mam prawie 30 lat. masz racje moglabym mu podziekowac pozniej, ale kto mi zwroci te przeplakane noce? jestem zbyt wrazliwa na jego "nieswiadome" (tez to tak nazywa) zachowania. jak sobie radzisz ztym jego zachowaniem? robisz wymowki, awantury? jak zachowujesz sie gdy widziesz ze na twoich oczach z kims flirtuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alechandra 30......
jak flirtuje to pokazuej śmiechem, żartem pannie ze to ja jestem jego partnerką, ze razem mieszkamy... ale żadko flirtuje, racej stara sie ukryc, że mu się jakas podoba, ale ja widze i tak... to, że mam prawie 30 o niczym nie swiadczy, mloda jeszcze jestes a nawet jeśli miałabys byc sama, to lepiej być samą niż męczyc się całe życie, a tak masz luz bluz..:) i nie płacz, bo on widzi wtedy Twoją słabość, jesteś niezależna więc mu powiedz, że ma Cię szanoawać, inaczej nic z tego nie bedzie, i że nie pozwolisz się tak traktować płacz nic nie daje, a jak placzesz przez niego często, to rozstan się z nim, bo tylko młode naiwne wierzą, że facet po ślubie się zmieni, owszem zmieni ale na gorsze....jak każdy... nie chwytaj się brzytwy, pokaleczysz się..... powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×