Przyznaję się - jestem głupią idiotką

Jestem cholerną materialistką i egoistką. Nie chcę "być", chcę "mieć". Drogie ubrania i zagraniczne wakacje to dla mnie norma, kocham luksusowe kosmetyki i weekendowe wypady do Londynu czy Paryża na zakupy. Jestem bogatą jedynaczką, rodzice zawsze podkreślali, że jestem wyjątkowa, że nalezy mi się wszystko. I tak właśnie teraz się czuję, wszystko mi się nalezy, nie wazne ile kosztuje, jeśli mi się podoba to musi być moje. Nie zwracam uwagi na bliskich, tzn kocham ich, ale nie podchodze do tego emocjonalnie, wrecz przeciwnie, jestem chłodna i opanowana. A teraz najważniejsze - chciałabym się zmienić, ale nie umiem :( poradzcie mi coś, chciałabym być normalna, nie chce już być takim rozpuszczonym bachorem:O

wpierdol musisz dostac

d#&173upę

krok pierwszy wypier dol wszystkie swoje kosmetyki i kup sobie jakie w "wszystko po 5 zl"

?

wez 2 tys pln i jedz do uk, odetnij sie od kasy, wynajmij chate kup zarcie i do roboty ,,, nabierzesz szacunku do ludzi kasy.

Jestem ładna i powodzenie mam duże, w dodatku uczę się na b. dobrej państwowej uczelni, znam biegle 2 języki obce, uczę się kolejnych dwóch... Jestem koleżeńska i towarzyska, mam poczucie humoru... Wszystko byłoby ok, gdyby nie ten mój materializm :O OGROMNY MATERIALIZM :o

nikt mi nie pomoże? :(

tu nie chodzi o to, czy będzie mnie stać, czy nie... Chodzi mi o to, że chciałabym zmienić swoje nastawienie i stosunek do pieniędzy :( bo nie szanuję ich w ogóle, wydaje bez zastanowienia nawet duże sumy