Jak zrozumieć zachowanie faceta

Wielka niedziela: Pozwól, że ja sama to zinterpretuję, nie oceniaj kogoś, kogo nie znasz. :p

Do Dziewica_bez_wiary Zależy co chcesz wiedzeić ;) MNie intryguje Twój nick... :)

spoko :) ale dwa lata?????? w imie czego za przeproszenie?

to sa dwa lata które macie w plecy, dwa lata bez siebie, dwa lata .... tu ma miesiac a nawet nie powiedziała do niego "czesc" a on do niej równiez. Takie to nijakie bo nawet sie nie znaja, nie wie jaki on ma głos, nnie pogadała z nim. Wyidealizowała go sobie a moze sie okazac niezłym tłuczkiem.

moze sie tez okazac zajebistym facetem :) kto wie...

No właśnie - ale trzeba zrobić ten pierwszy krok

Syn rolnika: Np, ile masz lat, gdzie mniej wiecej mieszkasz (np, na zachodzie, wschodzie, w centrum etc). A nick mówi prawdę. Co tu więcej gadać, jestem dziewicą i narazie nic nie wskazuje na to, żeby to sie miało zmienić i co tu wiecej gadać. :P:P

Wielka niedziela: My się bardzo dobrze znamy, nawet kiedyś ze sobą chodziliśmy, ale zerwałam z nim bo mnie zdenerwował. Zwyzywaliśmy sie nieźle, no bo to w nerwach, i to taka robota właśnie.

29 lat, zachód. Wymiary dokładne też? ;) To ciekawe co piszesz, z moich wnikliwych badań wynika, że dziewictwo to dziś towar baaardzo deficytowy...

"Wielka niedziela: My się bardzo dobrze znamy, nawet kiedyś ze sobą chodziliśmy, ale zerwałam z nim bo mnie zdenerwował. Zwyzywaliśmy sie nieźle, no bo to w nerwach, i to taka robota właśnie." kicha :/

---> syn rolnika to pewnie sie skusisz

zreszta co ja pisze :) juz to robisz :P

:D

łowca dziewic widze kolejny zakompleksiony

Wielka niedziela: nie będę dalej tego ciągnąć, bo to nie ma sensu. Syn rolnika: Nie musisz, :P Też tak uważam. Ale cieszę się z tego, będę trzymać dla tego jedynego (o ile się jakiś znajdzie). A Ty uprawiałeś kiedyś seks? ;p

wielka niedziela rozbawiłaś mnie do łez Dziewica ---- > Bynajmniej ;) Znajdzie się, prędzej czy później. Kwestia czasu. Ale to już chuba wiesz.

Wiem wiem. :P Chciałam Cię tylko poznać.

Hm, w takim razie nick traci sens nie uważasz?

Nie, nie uważam. Już Ci powiedziałam o moim nicku wszystko;p Poznać nie znaczy uprawiać seks... przynajmniej dla mnie, mi o seks nie chodzi

chodzi o to "bez_wiary". Skoro zdajesz sobie sprawę, że jednak ów stan przeminie... ale mniejsza. A Ty gdzie mieszkasz? Stara jesteś? ;)

Daj sobie spokojDan

NARAZIE nic nie widać. Może przeminie, może nie przeminie, zobaczymy to jeszcze. A ja mieszkam na południu, dokładniej na południowym-wschodzie. A dla Ciebie to ja chyba aż za młoda jestem. :P Ja mieć tylko 16 latek (w tym roku będzie 17). Co nie znaczy, że z nikim nie mogę pogadać. :P

trzeciej opcji nie ma Loooser

ło jezusie, aleś młódka ;) Tak myślałem, ale spoko. Do pogadania zawsze. A zapomniałbym - mam też żonę :D

No pewnie, że trzeciej opcji nie ma.

No niby mam, ale... fajnie byłoby mieć chłopaka. A Ty idź do żony, nie chce być powodem zdrad (nie chodzi mi tutaj o zdradę fizyczną). :P I nie łam 2go przykazania.

Looser a ty kim jesteś ?

A jakie jest 2 -gie przykazanie? Bez obaw, przez neta sie nie puszczam

żona śpi ;)

2gie przykazanie to nie bierz imienia Pana Boga nadaremno,a Ty mówisz "ło Jezusie" Hahaha :P Żebyś sie nie zauroczył, albo zafascynował kimś z neta. :P O to mi chodzi;p