Teściowa i jej podejscie wieczne zmęczenie!!!!

Syn często bywa u teściów...mieszkają dwa domy od moich rodziców dlatego miałam okazje dzisiaj poptrzeć zza ukrycia jak to wygląda u nich..otóż teściowa siedzi na kocu a mały sie bawi,jest w tym wieku że o wszystko pyta, on pyta-ona nic!i tak w kółko,aż w końcu dziecko sie popłakało,wtedy wstała zmęczona z koca i coś bobrukała :) i już :) cichutko,jakby nikogo nie było! Masakra jak ta kobieta wychował swoje dzieci???? U nas w domu ciągle głośno, pyta-odpowiam,najważniejsze że rozmawiamy.poszłam po te dziecko i je wziołam,bo mi żal go było.Po oc ma tam chodzić?A myślałam zę ona sie cieszy mając wnuka (wnuczkę ma gdzieś),no niestety .A mały jak mnie zobaczył zaraz biegł :) widać że mu sie nie podoba u zmeconej babci :) Tesciowa ma 48 lat :) wiec stara co nie,jeszcze 15 lat nie pracuje,siedzi w domu a mąż jezdzi zza granice pracowac na nią,a na zakupy czeka cały tydzień żeby jechać samochodem na mężą,a w tygodniu nic nie gotuje bo jest sama, w piątek przyzdza mąż i też mu nie ugotuje :) facet je cały tydzień konserwy .Ja bym zabiła taką!

Zobaczymy, jaka Ty bedziesz w wieku 48 lat ... Ciesz sie, ze w ogole wziela dzieciaka do siebie. A Ty bezczelna jeszcze ja szpiegujesz i wlazisz z buciorami w jej zycie osobiste...

hehh szybka odpowiedz,pewnie nie przeczytałas do końca. Wole go mieć przy sobie niz tam go dawać, po co biedna przemęczona staruszka ma sie męczyć :) Moja mama ma 63 lata i bez porównania! a ma o wiele wiecej na głowie niż ona! I jest pełna życia!Dopiewro ok 19 pada ale to juz wiek... a pobawi mi dzieci, obym była pi mamie :) i Ja widzę że im mniej masz obowiązków tym bardziej jest się leniwym... Ja bym z nudów poszła w miasto...a ta lezy!

no i niech lezy, boli cie to?

Staruszka :) Boshee ile ja bym dała żeby moja mama miała tyle lat!!!!

A skad wiesz, co jest tesciowej? Rozmawialas z nia? Moze ma depresje, moze choruje (tak,i mlodzi ludzie w tych czasach choruja, nie tylo staruszkowie). Jak Ci nie odpowiada prowadzenie dziecka do tesciowej, to nie rob tego. i doczytalam twa wypowiedz, nie boj sie. Twoj problem-tesciowa nie opiekuje sie dobrze dzieckiem-zrozumialam :) Ponadto jednak zaczelas tez ja oceniac i wlazic z buciorami w jej zycie, a to juz jej osobista sprawa.

Tesc pracuje na nia? Widac odpowiada im taki uklad, ze tylko on pracuje-i pieniadze sa wspolne.... A po co ma gotowac obiady dla siebie samej? I skad wiesz, co robia, gdy tesc wraca? moze stac ich na restauracje? Poza tym nie wiem, czy wiesz, ale w wieku 48 lat tesciowa nie ma za bardzo szans na prace.... Teraz w PL licza sie mlodzi, najlepiej do 30-stki :)

a wiesz ze ponad 6 lat temu -po prostu sie spotykałam,ona była jak moja przyjaciółka?Aż w to nie moge uwierzyć!Kochałamją,wszystko zaczeło sie walić jak urodziłam pierwsze dziecko,chyba przechodziła menopauze,zwyzywała mnie o szmat,b osie pomalowałam :) pytała gdzie idę!a ja szłam do niej :) cHYBA TO JEJ TAK POKRĘCIŁO W GŁOWIE. mój teść mi ostatnio powiedział żebym przyprowadzałą jej dzieci bo ona nie ma co robić,niech ma zajęcie,ale jak to ma to tak wyglądać... Ale nierozumiem tego,bo jeżeli nie ma co robic poszłaby gdzieś do pracy chociaz na pół etatu!U nas wiecznie potrzebują takich Pań w tym wieku! Ale to ich sprawa. Tak,chodzi mi o opieke,nie bcede tam go dawać,tylko szkoda mi jej,bo ona jest samotna,nie ma koleżanek,z nikim nie rozmiawia bo udajew ze wiecznie sie śpieszy (po prostu taka jest) Dziwny człowiek...niwiem jak do niej podejść, nawet nie probuje,po tym jak mnie zwyzywała...

I masz odpowiedz-MENOPAUZA-to jest proces stopniowy, moze depresja tez spowodowana hormonami... Sprobuj zblizyc sie do tesciowej, pomoz jej to przetrwac... Nie dowiemy sie, jak to jest, dopoki same menopauzy nie doswiadczymy...

kobieta ma problemy i jest z tym sama. Samo przyprowadzenie do niej dzieci malo zmieni. Nie zabraniaj jej kontaktu z wnukami, ale zostan u niej z nimi, razem spedzcie czas.

Szkaradka wredotka w mojej miejscowości w tym wieku przyjmną z pocałowaniem w rękę!Np do sklepów,fast food itp,ale to im nie potrzebne,bo tesc dobrze zarabia,wiec po co praca?mają aż za dużo,bo sami nie wiedzą co z kasą robic, nam tam nic nie dawają, nawet nie chce,bo mi wystarcza,ale pojechali by gdzieś albo coś na podwórku zrobili,nie moja sprawa. Ale ONA!!!!ma 5 kwiatków na podwórku i lata jak poszczelona,tak jakby chciala pokazać i;e to ma do roboty,potem trzasknie drzwiami i siedzi w domu,czy taka osoba nie moze znaleść sobie koleżanki,jest z nią coraz gorzej... Teraz to juz wygląda na to że sie nia przejmuje,bo chyba tak jest...

Kochalas ja, bylyscie przyjaciolkami... A przyjaciele pomagaja sobie, moga liczyc na siebie w kazdej sytuacji, Twoja urazona duma chyba wziela gore, skoro oddalilas sie od niej i poddalas sie. ...

To sa skutki menopauzy, jedne kobiety daja sobie z tym rade, a inne nie. ktos musi jej pomoc. Widzisz, kasy maja duzo, wiec nie w tym rzecz. maz zagranice jezdzi, nie ma go wiekszosc czasu, a ona jest sama z problemami...

Moja mama tez ma 48 lat... i do lat przejsciowych doszly jej powazne problemy zdrowotne... Widze, ze ma depresje, bo przez choroby musiala zrezygnowac z dotychczasowego zycia na wysokich obrotach, ze swoich pasji.... Przykro mi i staram sie ja wspierac, czasem przemilczec pewne rzeczy.... Ale moja mama jest silna, kocha moje dziecko, potrafi sie nim zajac i teraz to jej jedyna radosc (poza miloscia do mojego taty).

ile to może trwać? odkąd zaczeła przechodzić menopauze to już 4 lata!!!! chciałam sie do niej zbliżyć... no ale co mnie spotkało!wyzwiska?szkoda mi jej troche...ale jednak troche mi ukrzywdziła.Moja mama nie potrafi jej wybaczyć tego jak mnie zeszmaciła,mój mąz jezdził wtedy zza granice,był już syn,chciałam spotkać sie z koleżanka a ona miała internet-chciałam wysłać darmowego sms-a i mnie zwyzywała!poryczałam sie Ale to nic,powiedziała ze jestem wyrodą matką,ze dziecko jest brudne! i jestem zła! a syn przeważnie czysty,chyba ze coś je,wtedy miał rok-wiadmo ze sie pobrudzi! Ja tam do niej sympatii już nie czuje,jedynie o czy można porozmiwaić to życie łóżkowe GWIAZD czyli TWOJE IMPERIUM czy jakoś tak !

Twoja mama ma problemy ze zdrowiem?Jakie??? A tu okaz zdrowia :) No widzisz...ale mama to mama,nie porównuj do teściowej,zawsze bedzie inaczej przynajmniej w życiu małżeńskim.

Nie wiem, jedyne wyjscie, puszczac mimo uszu jej zlosliwe komentarze, skoro wstepnie ustalilysmy, ze to nastepstwo menopauzy... Masz racje, tesciowa to nie nasza matka-to moze Twoj maz zainteresuje sie swoja mama? Co do mojej mamy, to pomagaly jej pasje wlasnie, tryb zycia na wysokich obrotach...Tylko choroby doszly (problemy z nogami, przepuklina) i musiala przystopowac... A nie lubi siedziec bezczynnie.

teściowa jakaś zamknięta w sobie, ale synowa pisać po polsku nie potrafi :o wziołam szczeliła ... :o a teściowe i babcie dzieci bawić nie muszą. może ona nie chce się wnukiem zajmować ? ma do tego pełne prawo. a jak ci jej zachowanie nie pasuje,to noś dzieciaka do matki i wykończ 63 letnią babcię. skumaj, że każdy czlowiek jest inny. są ludzie aktywni życiowo i są różne inne typy.

Jeśli 48 lat to starość to ja Tobie autorko współczuję :o Widocznie Twojego męża dobrze ta nie dobra teściowa wychowała skoro za niego wyszłaś :D

hehhh widze ze problem z teściowymi bedzie zawsze na topie,wlasnie zalozylam moj topik z problemem mojej tesciowej-moja ma 50 lat-też wiecznie zmęczona :) Ale mojego dziecka nigdy jeszcze nie wzioła na spacer,a smutno mi bo widze jak babcie spacerują z wnukami :( ja tego szczescia niestety nie mam.

autorko , a kto jej podsyła wnuka?sama chce?

"o tak to swieta prawda" i autorka to jedna i ta sama osoba :D:D:D Twoje "wziola" cie zdradza :P Nie przyklaskuj sama sobie bo jak widzisz nie masz racji :P

tylko, że ty małpiszonie masz dwadzieścia parę lati i to twoje dziecko, także nikomu nie robisz łaski jak zajmujesz sie swoim dzieckiem, a teściowa jak zajmowała się swoimi dziećmi to nie miała tyle lat jak teraz, też jak będziesz miała tyle lat co teściowa, to odechce ci sie gęby otwierać

ja nie widać problemów ze zdrowiem to nie znaczy, że teściowa nie choruje, mam znajomą co mówiła na moją inną znajomą, że wymyśla sobie chorobę, tylko ,że ta niby nie chora znajoma nie żyje od 10 lat a ta chora ma się dalej nieźle, także twoja matka, tylko żali się, że chora a tak naprawdę zdrowa jak tur, a teściowa porostu ukrywa chorobę i przez to nie może zajmować sie dzieckiem.

wiecie co jak mnie wnerwia takie głupkowate gadanie ze babcie nie maja obowiązku pomagac dzieciom,dobra obowiązku nie maja ale powinny bo im tez babki pomagały bo dawniej to było normalne ze młodzi pracuja a babcie pomagaja.co w tym dziwnego?Teraz bacie to tylko patrza zeby na pazury isc albo do fryzjera a wnukiem sie niańki opiekują.Ja sama jestem babcią i pomagam z chęcią a nie z przymusu bo moja mama tez mi sie dzeckiem zajmowała i tak wychowałam córke ze ona jako babcia tez napewno pomoże przy swoich wnukach.

odpierdol się, mnie żadna babcia nie pomagała, nawet sekundy nikt nie bawił mi dziecka, sama z mężem wychowałam

i nie mam zamiaru bawić wnuków, to tylko przygłup[y myślą, że babcie są od bawienia dzieci, babcie sa od odpoczywania idiotko,

widzę, że twoja stara najebała dzieci i babcia sie wami zajmowała, ale patologiaaa

wszystkie madre ze tesciowa nie ma obowiązku bawic dzieci a kazda podrzuca dziecko i idzie do roboty ale to na kafe kazda cwaniare gra ze wielce samodzielne zal z was

a poza tym twierdziecie ze nie ładnie prosic sie babci zeby zoastała chwile z wnuczkiem tak?ale w porządku jest ze ta babcia nie ma ochoty sie bawic,spotykac czy spedzic chwili z własnym wnuczkiem?To jest w porzadku taa...taka babcia cacy bo ma prawo odpoczywac,ma prawo nie miec czasu a matka nie ma prawa odpoczac,nie ma prawa czasem zostawic dzioecka bo musi gdzies wyjsc czy poprostu pojechac z męzem na kawe?No nie..bo kafeterianki sa idealne....u mnie w rodznie zawsze sobie pomagamy i nie wyobrazam sobie zebym mogła w przyszłosci powiedziec córce ze nie zostne z wnuczkiem jak ona bedzie chciała gdzies wyjsc.chore to i własnie to jest nienormalne.