Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jak kura pazurem

czy zajęty facet jest bardziej atrakcyjny?

Polecane posty

Mój facet zwrócił mi uwagę na pewną właściwość w jego życiu. Szkoda, bo coraz bardziej mnie ona irytuje. Stwierdził, że od kiedy ze mną jest to ma większe powodzenie u płci przeciwnej. Zauważył to dopiero teraz bo ja jestem jego drugą dziewczyną w życiu. Pierwszą dziewczynę miał w wieku 19 lat a wcześniej nie miał żadnego powodzenia u dziewczyn co diametralnie się zmieniło jak związał się ze swoją byłą. Od razu dziewczyny z jego otoczenia zaczęły się łasić i lepić jak mucha do miodu. Tłumaczył to sobie tym, że widocznie "wyprzystojniał". Gdy po 3 latach rozpadł się ich związek to przez kolejne 3 lata nikogo nie mógł sobie znaleźć. Po prostu cisza w życiu uczuciowym. Później poznał mnie. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia bo na początku tylko się kumplowaliśmy, później przyjaźniliśmy aż narodziło się głębsze uczucie. Od tego momentu jak gdyby nigdy nic jego powodzenie u dziewczyn znowu wzrosło. Zaczyna mnie to irytować zwłaszcza, że na każdej imprezie jak tylko na chwilę wyjdę to oblatują go jakieś laski i się łaszą. Zdarzyło się kilka razy jak staliśmy na przystanku autobusowym to jakaś dziewczyna wręcz pożerała go wzrokiem a później patrzyła się na mnie jak by chciała ocenić ile czasu musiałaby poświęcić aby się mnie pozbyć. To samo mamy w pracy (pracujemy w jednej firmie). Jak nie byliśmy razem to żadna do niego nie podeszła a jak tylko się związaliśmy to co rusz, któraś do niego zagaduje i o coś prosi, zaprasza na kawę itp. Ostatnio mi opowiadał, że jakaś laska w pubie podeszła do niego i spytała czy postawi jej drinka. Mimo, że razem z kolegami chodzi tam regularnie to kiedy był sam to zawsze, któraś podchodziła do jego kumpli, którzy byli w związkach a do niego nie. Ja tego nie rozumiem. Czy te laski mają jakiś radar wbudowany? A może to facet będący w związku wydziela jakieś feromony, które bardziej pociągają obce baby? Ogólnie mój chłopak się z tego śmieje i nigdy nie korzysta z "okazji", ufam mu ale taka sytuacja mnie zaczyna powoli wkurzać. No co? Zajęty facet to większe wyzwanie? Najśmieszniejsze jest to, że gdy zgadał się z kumplami to oni też zwrócili na to uwagę, że jak są w stałych związkach to mają większe powodzenie. Rozumiecie coś z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wz-tek
Moim zdaniem czlowiek (bo dotyczy to obu plci) w zwiazku jest bardziej pewny siebie, lepiej sie czuje, jest bardziej usmiechniety, a to przyciaga plec przeciwną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna na tyle kobiet
nie zgodzę się. Bo ci zajęci są czesto zaniedbani.. wiec to nie to. Kobiety lubią byc górą w stosunku do innych kobiet. Wiec jesli ona poderwie faceta zajetego to znak, ze jest lepsza w sensie umie pokonac konkurencje inna kobiete..a wiec jest sexy piekna naj naj..to oto chodzi. taka rywalizacja z nutka dreszczyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna na tyle kobiet
facet zajęty jest jak wyzwanie. Pokona Jego kobietę/kobiety czy nie. Jestem taka dobra za jaką mnie uważają i ja sama siebie, czy nie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsefwefaefa
u mnie jest odwrotnie. jak sie dowiaduje, ze chlopak ma dziewczyne - od razu staje sie dla mnie aseksualny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingwinka
atrakcyjny facet=facet pewny siebie (oczywiscie nie mam tu na mysli arogancji czy chamstwa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna na tyle kobiet
pingwinka jesli to on podrywa..ale jesli to kobieta prosi o drinka..I co postawił jej???? to ona go podrywa wiec jego pewnosc siebie nie ma tu nic do gadania, chodzi o jej pewnosc siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna na tyle kobiet
prawiczek kobiety uwielbiają byc naj. A poderwanie zajetego to znak, ze taka jest, bo wygryzła inną kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, tylko że jest wiele sytuacji, w których laska nie wie, że jej "ofiara" jest zajęta. Może rzeczywiście jest to pewność siebie i możliwe, że zakochany facet zachowuje się inaczej. Jednak jak tak w ogóle można? Ja jakoś nie mam ciągot udowadniania sobie, że jestem "naj".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna na tyle kobiet
kocie.. jesli facet akochany to pewnie ze jest radosny miły naj itp wydziela endorfiny. Ale facet z 10-20 letnim stazem? Nie. Czesto jest smutny przygnebiony itp. Bo taki ma zwiazek nieudany a tez kobiety leca na takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak juz jest i psychologia o tym tez rozprawiala. Poszukaj w net. Normalka nie miej żalu do faceta tylko do kobiet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna na tyle kobiet
facet zajety czy kobieta zajeta...nie ma takiego cisnienia na zwiazek. Moze to oto chodzi? Ale nie sądzę. Raczej o to wygryzanie kobiety przez młodsza inna itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna na tyle kobiet
I co postawił jej tego drinka czy nie? Jak odmowił? ciekawi mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no. Mój facet to ostatnia osoba, do której miałabym o to pretensje bo to nie jego wina. Zresztą gdyby "korzystał z okazji" to by mi o tym wszystkim nie opowiadał. To raczej w formie anegdotek. Nie mniej czasami mam ochotę takiej "nachalnej" przyłożyć. Może taka moja reakcja to też ma coś wspólnego z psychologią? W sensie, że "muszę bronić własnego terenu":P. Nigdy nie byłam agresywna ale czasami... to aż mnie skręca żeby którąś wytarmosić za kudły :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingwinka
nie chodzi mi o pewnosc siebie typu: jestem piekny, mlody, opalony wiec na pewno mi ulegnie. chodzi mi o to, ze facet moze byc nawet nieatrakcyjny z zewnatrz, ale jezeli jest pewny siebie tzn. jest swobodny, zna swoja wartosc(nie chodzi mi tu o kontakty z plcia przeciwna) to mnie taki ktos pociaga. staje sie wtedy atrakcyjny, tzn. ma wowczas to cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedna na tyle kobiet - nie postawił. Powiedział, że jest za młoda bo nie ma na pewno 18-stu lat a on pracuje w policji i to byłoby wbrew jego przekonaniom. Zgłupiała małolata i odeszła. Oczywiście to była ściema, żeby się smarkuli pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingwinka
tzn. ta pewnosc siebie widac na zewnatrz i dlatego staje sie taki facet atrakcyjny dla innych,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko przebiega normalnie u każdego tu z przykładu :) byle by zachować rozsądek i ani bić nie trzeba bedzie ani zdrady nie bedzie. Co Najwyzej ze strony tych kobiet jakies knucia mogą byc. Ciesz sie życiem a babki olej. Mow facetowi co czujesz i myślisz o tym. By nie zaczął lekceważyć podpuch ale nie mecz go o to i bedzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te jjarek
I ona nie miała 18 lat? matko juz 16 same facetów wyrywają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna na tyle kobiet
to zależy od intencji. Ale wiecej jest przypadków zabawienia się czyli wyrwania faceta n 1 noc i wtedy dobry jest zajety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pingwinka - no właśnie mój facet ma w sobie "to coś". Adonisem to on nie jest ale działa na mnie tak, że miękną mi kolana:). Dlatego właśnie mnie te laski wkurzają i nie mogę tego pojąć dlaczego akurat sobie upatrzyły mojego skarba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna na tyle kobiet
zajeci dzielą sie na 2 grupy zadbani i zaniedbani Owszem ci pierwsi bardziej kuszą. Wiele osób nie nosi obrączki, a są zajęci. Wiec to endorfiny, feromony. Ponadto są osoby o fajnym sposobie bycia, rozmawiania. I do nich tez ciągnie wtedy. Ale kobiety są kokietkami. wiec... zajęty jest lepszym kąskiem;_)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rachman - no właśnie my dużo o tym gadamy i o naszych odczuciach z tym związanych. Nieźle sobie z tym radzimy a zazwyczaj śmiejemy i żartujemy z tego:) Czasem tylko niektóre laski są takie nachalne, że przydałby się im porządny klaps:) ale w takim przypadku mój facet wkracza do akcji i każe się pannie uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale najzabawniejszy motyw to był tydzień temu w pracy. Zaniosłam mojemu facetowi faktury i musiałam na szybko zrobić jedną korektę więc usiadłam na tą chwilę u niego w pokoju i akurat przyszła taka jedna babka po 40 co też u nas pracuje i zaczęła się do niego mizdrzyć. Tak bezczelnie przy mnie. Jakieś komplementy i w ogóle. Znosiłam to z zimną krwią ale jak tylko walnęła tekst "Musimy się kiedyś na kawę i jakiś deser umówić" to mnie rozłożyło. Powiedziałam jej, że musi być niezłą desperatką skoro podrywa młodszego i co więcej zajętego faceta przy jego dziewczynie. Strzeliła takiego focha, że do świąt nie odzywała się ani do mnie ani do mojego faceta:P Ciekawa jestem jak będzie po świętach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfvjv
hahahahahahahahaha nieźle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×