Biore psychotropy zeby byc szczesliwa...a wy ?

dopiero od 5 dni jeszcze nie dzialaja, nie boje sie uzaleznienia i otumanienia. Chce jechac na tabletkach i miec falszywy wesoly obraz swiata.... :)

jak 5 dni bierzesz i jeszcze nie działają to chooj a nie psychotropy hehe

no to wspolczuje bo ty chyba nie szukasz szczescia

nie trzeba nic brać , by mieć fałszywy obraz świata, więc to zbędne....

Nawet jak chooj, niech bierze :D Bedzie miala wrazenie, ze sie poprawia, biorac nieszkodliwe leki ;]

pieprzysz głupoty !!!!

też chyba się po jakieś zgłoszę :(

jakby jej lekarz zapisał witaminę C pod jakąś kosmiczną nazwą, to pewnie też by brała i efekt byłby ten sam, czyli efekt placebo. laska, ty nie bierzesz żadnych psychotropów, chyba że deprim lub inne bez recepty które jedynie poprawiają nastrój bo lekarz nie przepisze prawdziwych silnych psychotropów bez odpowiedniego leczenia więc twój tok myślenia i temat jest tak płytki i bezsensowny jak dno bagna.

bez odpowiedniego rozpoznania choroby i leczenia miało być a to już wysyła lekarz do specjalisty - psychiatry a wtedy on zazwyczaj kieruje na terapię i ew przepisuje leki. silne psychotropy dawane są ludziom na oddziałach psychiatrycznych przy rozpoznanych chorobach psychicznych/stanach silnego załamania lub przy odpowiedniej terapii przepisuje do regularnego zażywania. jeśli nawet lekarz ci coś przepisał, to są to środki nie będące psychotropowymi bo te się przepisuje zdiagnozowanym pacjentom naprawdę chorym lub przechodzącym poważne życiowe kryzysy. więc puknij się w głowę.