ważne pytanie, nowa znajomość

001, czemu zakładasz, że po kilku nocach straci zainteresowanie i entuzjazm? no ale fakt,jest to możliwe. nie widzi mi się przekonywanie o o tym. kiedyś to inaczej wyglądało, widziałam, że nie myśli tylko o jednym, wspominał zimą, że jak zrobi się cieplej to sobie wyjedziemy w góry, jakieś wypady, koncerty, kino, a teraz jak kamień w wodę.

ania, ja niczego nie zakładam, pisze tylko, ze w razie gdyby, jakoś przeżyjesz przecież :)

jasne, przeżyję, ale to nic przyjemnego rozminąć sie z oczekiwaniami

Wiosna przyszła, po prostu!!;) Może oczekuje, że to Ty go w jakiś sposób zachęcisz, sprowokujesz do tego zbliżenia??

baba 28 lat a zachowuje sie na 12.... naczytalas sie jakichs romansidel? naogladalas seriali? to ze nawet masz takie marzenia romantcyzne to nie znaczy ze musisz tak je mielic i walic nimi w taki sposob...bo to sie niedobrze robi... jetses infantylna jak mozna kolesiowi odpisywac "nie przyjde do ciebie bo wiem ze chodzi ci tylko o jedno" wez sobie go daruj i dorosnij

odpisałam mu tak jak na to zasłużył.wkurzyłam się i on dobrze wie,nic odkrywczego.

daj se z nim spokoj i tyle

on mi wyraźnie powiedział, ze może ma już dosyć tych nieudanych prób, ze może on jest wyjątkiem od reguły, że jego to nie kreci,a może nawet zniechęca, czy zastanowiłam się nad tym. wyraźnie pisze tylko sexie

bo pokazuję facetowi, że go przejrzałam i wiem o co mu chodzi to mam 12 lat????? durne

na drugim spotkaniu zaczal mnie rozbierac, ja odmowilam, a on dalej swoje, niby dal spokoj ,ale tyle go widzialam.. a to,ze seks musi byc po max 4 spotkaniach to jakas bzdura, ja z moim z ktorym jestem rok poszlam do lozka chyba grubo po 10 spotkaniach

czyli wyświadczyłaś tamtemu tylko przysługę:) ten "mój" to na drugim spotkaniu wyjął siusiaka i błagał, żebym mu polizała, a ja nie chciałam,a on swoje, całujemy się a on mi głowę do krocza zsuwa. komiczna ta sytuacja była,nie wiedziałam co myśleć straciłam ochote na wszystko..........w żart to obróciłam,ale siedzi to we mnie

ja mam 22 lata, nie jestem dziewica, ale nie wyobrazam sobie isc do lozka z facetem po miesiacu znajomosci, chocbym sie spotykala z nim kazdego dnia...znalam "lepiej" kilku facetow i u mnie np to trwa, a pozadanie i chec na cos wiecej rodzi sie u mnie kiedy poznam druga osoba, kiedy zaczyna mnie fascynowac, kiedy ja dobrze znam...moze to glupie, ale taka jestem. moze pol roku nie, ale tak 4-5 miesiecy chyba by mi zeszlo zebym sie zdecydowala na seks....zreszta nie wiem, nie mam teraz sytuacji ze spotykam sie z kims nowym. i pewnie zalezy to od danej sytuacji, osoby, wiec nie wiem jak realnie by to wygladalo teraz. Autorko, to nic ze masz 28 lat, jesli nie chcesz isc z gosciem do lozka, czujesz ze nie jestes gotowa, to tego nie rob! bo to bez sensu. a z tego co piszesz to ten Twoj facet jakis dziwny

a z tym siusiakiem to serio??? masakra....w takim razie nie rozumiem Cie, dlaczego Ty sie z nim spotykasz

nie to z tym kutasem to chyba podszyw :O

serio:) przymknęłam na to oko... poczucia humoru mi nie brakuje,ale potem jak zaczęłam o tym myśleć, to właśnie mnie do niego zgorszyło, jednak łudzę się, że on taki nie jest....on jest bardzo śmiałą osobą, potrafił mnie przytulić pocałować w najmniej oczekiwanym momencie, nosić na rękach, nie obchodzi go czy ktoś się gapi, tak spontanicznie,,,to mi się w nim podoba. ale może i w stosunku do innych koleżanek też jest taki... pamiętam jak raz na weselu gdy razem byliśmy, poszliśmy na górę do hotelu i był pusty otwarty pokój, fakt byliśmy wstawieni i on chciał się bzykać, a ja powiedziałam, że nie teraz, że zaraz jedziemy i co on wyprawia.....to powiedział, że innej okazji może nie być, wtedy to już przelało czarę goryczy.....na poprawinach nawet ze mną nie zatańczył..

nawet nie wiesz jak bardzo mi przypomina tamtego :D nie warto, olej go

1). Nie ludz sie, on taki jest 2). Mozliwe ,ze dla innych kolezanek tez jest taki otwarty :) Ten "moj" byl i to bardzo

wiem, nawet w Wielkanoc nie zaproponował mi wyjścia na imprezę, mimo, że był w moim mieście w klubie i dobrze się bawił. ale pewnie to też po tym, jak mu dopiekłam tym pogotowiem seksualnym. ale i bez tego faktu też by tak było. teraz w najmniejszym stopniu nie żałuję, że nie doszło do seksu...po prostu miałam nosa, jakieś przeczucie, żeby poczekać

dobrze to okreslilas, tez bylam kiedys takim pogotowiem.. traktowal mnie jak darmowa dziwke. Trzeba uwazac, od tamtej pory facet musi pokazac ,ze mu zalezy na mnie ,a nie tylko na mojej dupie :) pozdrawiam

olewam go już na całej linii. już to zrozumiałam . trudno-jego strata. dziękuję za wszystkie głosy i opinie w sprawie:) pozdrawiam:)))

dokładnie, głosie powyżej:) jak się spotykalismy to mi tylko gadał jaki mam zajebisty tyłeczek i jaką ma ochotę. no fuck! niech własnie pokaze, ze mu zalezy, kwiatka przyniesie z łąki, nie chcę rózy i wystawnych kolacji....poszukam mężczyzny, nie palanta:) pozdrawiam:)

Ania28 i o to wlasnie w tym chodzi.Liczy sie spontan,a nie wyrezyserowane spotkania

tak właśnie, marzy mi się z fajnym facetem wypić wino na łące, może znajdę takiego amatora :D

moze byc wino,piowo wodka.Moga byc spontaniczne pocalunki etc.Daleko masz ta lake?:P

w sumie to za oknem :))))) i lasek,ale można znaleźć bardziej ustronne miejsce kawałek dalej:)

aniu jestes glupia jesli facet dal ci do lizania kutasa ,a ty sie zastanawiasz nad jego intencjami..ale faceci wuczuwaja idiotyzm na kilometr dlatego bylas idealnym obiektem na darmowe ruchanko

ania28 a w jakim miescie,ta laka?:)

tak,może i byłam głupia, i naiwna...... a może tak go podniecałam, że nie mógł już wytrzymać? facet zachowywał się idealnie, do czasu, aż mi pokazał co potrafi. pozory mylą ale już nie jestem taka.

bo to zawsze zawinić musi kobieta........ takie stereotypy panują.

ania28,wcale kobieta nie jest winna temu ze podnieca faceta:)