Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przesralammmsobiee

Kocham go, ale...

Polecane posty

Gość przesralammmsobiee

Biega za mna bardzo duzo roznych facetow, niektorzy sa naprawde super, inni mniej. Kilka dni temu zerwalam z facetem, z ktorym niegdys bylo mi bardzo dobrze. Do rzeczy : zakochalam sie. Mam 24 lata, on 10 wiecej. Nie wiem co on do mnie czuje, ale bezustannie do mnie pisze, dzwoni, zaprasza mnie gdzies, mowi do mnie pieszczotliwie. Tylko jest jeden problem... on jest ksiedzem, a ja wierzaca i praktykujaca katoliczka. Oczywiscie nikomu o tym nie powiedzialam, bo zostalabym ukamieniowana. To bardzo lubiany ksiadz, niezwykle sympatyczny i wiecznie usmiechniety. generalnie to nie wiem jakie mam zadac Wam pytanie. Musialam sie wygadac. ps. bardzo chcialabym zeby to byla prowokacja. ps.2 . Nigdy mnie nie dotknal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfdgdfgd
zerwij jak najszybciej ta znajomosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesralammmsobiee
Problem w tym, ze ja nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Power Wafel
To chociaż bierz od niego pieniądze za seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodny proboszcz
Ja mam o 20 lat więcej. Daj mi numer swego telefonu córko. Zobaczysz jakie ja numery umiem. A na tego ojszypłota bez parafii (znaczy bez stałego przydziału) to uwagi nie zwracaj zbytnio. Wykorzysta i nawet rozgrzeszenia nie da. NIE TO CO JA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co się z nim umawiasz? spław gościa, chyba nie mogłabyś być z facetem, który łamie przysięgę sakramentu kapłaństwa? on już wybrał i alleluja :) po co komplikujesz sobie życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncvjfkfhghweureiopew
Daj sobie z nim spokój, on nie jest dla Ciebie, on już wybrał drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesralammmsobiee
głodny mnie rozbawił. Dziekuje. potrzebowalam tego. Co do reszty, to latwo jest powiedziec, trudniej zrobic. Przeciez ja nie chce uwiesc. wiem, ze nigdy nie bedzie ze mna. chce po prostu by byl blisko. Pisalam juz, ze nigdy mnie nie dotknal. Zadnej przysiegi nie zlamal. Nigdy nie wyznal mi milosci. Jest wierny Bogu i nie piszcie jakbysmy juz mieli ze soba dziecko. Narazac Bogu sie tez nie chce.... Nie prosilam sie o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak mam pisać żeby Ci się spodobało? chyba zdajesz sobie sprawę, że kontynuowanie tej znajomości, spotkań, sms-ów może źle się skończyć :) ksiądz też facet a Ty jak ta ćma do żarówki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesralammmsobiee
no ja mam inne podejscie, bo dla mnie ksiadz to najpierw ksiadz, a pozniej facet. Nie sadze zeby doszlo do czegos wiecej, chyba bym z mostu skoczyla. Bog by mi tego nie wybaczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........................:
to nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesralammmsobiee
pamietam jak kiedys ogladalam jakis program, wypowiadaly sie wlasnie kobiety zakochane w duchownych i starsznie ich potepialam, ze jak tak mozna, ze takiego ksiedza to od razu trzeba pozbawic wszelkich praw, a teraz sama tak mam... coz za paradoks... zycie jest straszne. kiedys modlilam sie do Boga zeby pomogl mi wybrac dobra droge, dobrego mezczyzne bo nie moglam wybrac pomiedzy dwoma. Do jednego czulam zauroczenie/zakochanie, ale mial bardzo zly charakter. Drugi mial bardzo dobry charakter, ale nic do niego nie czulam. No i prosilam o pomoc, o znak,czy wybrac tego czy tego. Tak mi pomogl, ze w ten sam dzien (modlitwy) na mojej drodze postawil ksiedza. I juz trudniejszego wyboru nie mogl mi ofiarowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........................:
spróbuj się od niego odizolować bo z czasem będzie coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodny proboszcz
A tam. Używaj życia z kim sie da. Potem kupisz sobie moherowy beret i zaczniesz bronić krzyża. A rozgrzeszonko czeka :) Podaj numerek. Podaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesralammmsobiee
izoluje sie od niego, bo jeszcze nigdy nie dalam sie nigdzie wyciagnac. Widuje go tylko na Mszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesralammmsobiee
Drogi Proboszczu. ze wzgledu na moj pociag do osob duchownych podaje nr 0-700-887-774 zadzwon teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........................:
może z czasem przeniosą go na inną parafie i będzie Ci łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodny proboszcz
Dzwoniłem. Odebrał jakiś pan. Oto zapis rozmowy: ja - dzień doby. mówi proboszcz. Chciałbym rozmawiać z pania przesralammmsobiee pan - pochwa proboszcz. U nas taki dupy ni ma. ja - ależ jest. Podała mi ten numer. pan - no i se przesrałeś proboszcz.... Musiałem sie rozłączyć, bo pan mówił dalej. Okłamałaś księdza córko. Ale dam ci jeszcze szanę. Zadzwoń do swego kochanego proboszcza. Teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesralammmsobiee
nie bedzie mi latwiej jesli go przeniosa... a przeniosa na pewno... kazdego przenosza. Głodny- dzieki ze jestes. Z minuty na minute poprawiasz mi humor :D Jestes zapewne zagorzalym ateista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodny proboszcz
Nie jestem ateistą. Proboszczowi nie przystoi :) Ale nie lubię czarnych - to zazwyczaj pedały albo ruchacze psów, kotów, dzieci i ślitaśnych dajek. TFU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........................:
jeżeli nie będziesz go widywać to to z czasem będzie Ci lżej. Chociaż początek na pewno będzie straszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........................:
Może się zdarzać że zaczniesz wychodzić w nocy łapać nietoperze. Nie próbuj ich sobie nigdzie wkładać! A jak już to łebkiem do tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........................:
świetny podszyw :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rehyre
same problemy sobie stwarzasz. z czasem nie bedziesz umiala sie wycofac i bedziesz miala wyrzuty sumienia z powodu swojej religi, w stosunku do Boga, w stosunku do otoczenia. kiedys pomyslisz o tym, ze chcialabys z nim zalozyc rodzine, miec dzieci, zyc normalnie i nie bedzie ci to dane. jest wiec sens podtrzymywac kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesralammmsobiee
ja jestem czlowiekiem, mam prawo kochac. on takze jest czlowiekiem, tez ma prawo kochac... to chyba jeszcze nie tragedia, bo nic zlego nie robimy. Ale macie racje, juz jest mi bez niego ciezko, a co dopiero bedzie pozniej. Ciezko jest mi takze dlatego, ze nie moge tego nikomu powiedziec a bardzo bym chciala powiedziec np. mamie. "mamo kocham ksiedza"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesralammmsobiee
;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myyyyy
myślisz że on czuje to samo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesralammmsobiee
Narazie nic mi nie powiedzial na temat jego uczuc, ale jestem pewna ze cos do mnie czuje. Nikt tak na mnie nie patrzy jak on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×