Czy czop śluzowy zawsze odchodzi przed porodem?

Termin porodu zbliża się ( 10 dni), ale martwię się, że przenoszę, bo czop jeszcze nie odszedł. Czy czop zawsze odchodzi kilka dni lub kilkanaście przed porodem czy może w czasie już samej akcji porodowej?

bylam dwa razy w ciazy i ani razu mi czop nie wyszed wczesniejl,pewnie podczas porodu dopiero,nie ma regoly

Mnie nie odszedł wcale. O 7 rano obudziły mnie, praktycznie bez żadnych oznak wczesniej, skurcze (był to 39 tydzień). O 21 tego samego dnia wzięli mnie na cc. Przez cały dzień były skurcze, a czop nie odszedł. Więc nie ma reguły chyba.

Mi tez czop w ogole nie odszedl przed porodem, wiec nie musi :) Lekkiego porodu zycze :) zagraj, kazdy wygrywa! http://puzz.org.pl/?p=CdAbX1RqpRUu

jak zaczely sie skurcze to odszedl czop po jakiejs godzinie. nie ma reguly jak pisaly dziewczyny.

Dzieki za odpowiedzi. Często czytam wypowiedzi dziewczyn, kobiet, które piszą, że jednym z pierwszych objawów zbliżajacego sie porodu jest odejście czopa. Mi on nie odchodzi, ale mam już skurcze przepowiadajace. mam nadzieję, że już niedługo coś się zacznie.

u mnie bylo tez dziwnie, ok 17.30 najpierw odeszly mi wody a po 10 minutach czop, i zadnych skurczy nic , zadnego bolu, potem szpital i nadal nic zadnych skurczy, nic nie bolalo, o 21.15 zabolalo ciut a potem sie zaczelo, po dwoch godzinach juz mialam synka, ale te dwie godziny to byl koszmar, zaden skurcz, zadne przerwy jeden potezny bol, rozrywalo mi kregoslup , teraz wiem to byly bole krzyzowe, coz kazda ma inaczej, moje kolezanki meczyly sie po 15-18 godzin, ja dziekuje Bogu , ze u mnie to byly tylko te dwie godzinki. Zycze ci lekkiego porodu i duzo zdrowia dla malenstwa

mi czop nie odszedł.byłam 8 dni po terminie pobolewał mnie brzuch więc pojechałam do szpitala.tam stwierdzono ze to jeszcze nie bóle porodowe ale ide na porodówke,tam dopiero sie zaczeło o 7 rano dostalam skurcze ale nie było rozwarcia,boże błagałam o cesarke nie chcieli zrobić moja niunia urodziła sie o 18.byłam tak wymeczona że nie miałam nawet siły wstać z łózka porodowego przenosił mnie maz z pielegniarka i zawiezli na pokój.a czy pózniej czop[ odszedł nie wiem bo podczas porodu tak mi popękała szyjka maciczna ,ze lała się krwe cały czas zanim niunia wyszła