Dziewczyna nie chce uprawiać ze mną seksu po 3 latach!

O to właśnie mi chodzi... skoro nie chce już 5 lat... to coś mi w tym nie pasuje. Musimy się tylko dowiedzieć co.

no bez kitu ty nie masz jaj, jakbym miala takiego faceta to tez nie chcialabym uprawiaqc z nim seksu, bo ty jestes kompletnie aseksualny! masz chociaz czasem swoje zdanie, potrafisz je przeforsowac? czy na innych polach rowniez dajesz dupy? z taka postawa poczekasz sobie jeszcze z 10 lat, ale tobie to tak naprawde nie przeszkadza :) czlowieku bez jaj

Moim zdaniem Twoja dziewczyna ma jakąś tajemnicę albo jest po prostu nie normalna. Sorry za tak mocne stwierdzenie. To normalne nie jest by dziewczyna tłumaczyła niechęć do zbliżenia ciążą. Nie żyjemy w 2w p.n.e. Są sposoby na to by się zabezpieczyć. Jeśli dochodzi między Wami do zbliżeń i Ona ma orgazm. To myślę,że jej po prostu to wystarcza. Dla mnie z jej strony to jakiś skrajny egoizm. W wieku którym jesteście szaleją hormony i nawet myśl o nie planowanej ciąży nie jest w stanie tego przygasic na tyle by nie rozpocząć kroków żeby się zabezpieczać i odbywać normalny stosunek. Kościół to następna głupia wymówka bo jednak się obciera i ma orgazm więc czysta nie jest. Myślę,choć mogę się mylić,że rozmowa nic tu nie da. Przypuszczam że jeśli będziesz chciał z nią być to bez psychiatry się nie o bedzie. Napisałam na wstępie ,że może mieć tajemnicę-pomyślałam o tym,że może była molestowana. Napewno to co ona mówi i jak się tłumaczy to kłamstwa.

bierz ja w kakao, nie bedzie wymowki...

Odnośnie pytania Ani: Właśnie nie wiesz co będzie dalej po pierwszym razie. Jeśli będzie dalej niechętnie podchodziła do spraw seksu, to długo z nią nie wytrzymasz , chyba, że naprawdę nie potrzebujesz seksu wcale co jest raczej nie możliwe skoro jesteś normalnym chłopakiem. Mam koleżankę, która ma 21 lat i ani nie myśli, żeby stracić dziewictwo. Jednak wydaje mi się, że dziewczyna ma problem psychologiczny, więc lepiej abyś z nią porozmawiał i jak najszybciej pomógł jej rozwiązać go.

@ania Tak jak napisała mmlodda - będę starał się rozwiązać ten problem. Porozmawiać z nią o tym i ustalić jakieś granice żeby każde z nas było zadowolone, a nie żeby był z tego tylko 'one way ticket'. Świetnie się dogadujemy i do jakiegoś konsensusu na pewno dojdziemy ;). Co do jej argumentów: to było wcześniej. Po roku jak byliśmy razem. Teraz będąc ze sobą prawie cztery lata już nie chwyta się tego jak tonący brzytwy: nie ma już mowy o niechcianej ciąży, religii ani innych bzdetach. Po prostu nie ma ochoty, bo ma lekkie obawy. Sama mówi, że już się przełamuje z tą decyzją, ale potrzebuje czasu dla samej siebie z oswojeniem się z tym. Nie była molestowana ani nie miała innych przykrości z tym związanych - tę rozmowę już przeprowadzałem z nią. @sramnatowszystkokkkkk Jest różnica między "nie posiadaniem jaj", a szanowaniem drugiej osoby. Jeżeli Twój chłopak bierze Cię siłą za każdym razem jak mówisz mu "nie" to gratuluję życia. Mam szacunek do swojej dziewczyny, a to że nie chce tego robić jest problemem, który musimy rozwiązać, a nie przeforsowywać na siłę.

Stary rozumiem cie w 100 % procentach bo jestem w tej samej sytuacji dokładnie 3lata i 2 miesiące bez seksu(ona 22 ja 23), zawsze są jakieś wymówki w stylu , ktoś jest w domu,nie mam teraz ochoty, zle sie czuje etc. Z staraniem się o nią też cię rozumiem [po prostu już najzwyczajniej się w życiu nie chcę bo jesteś sfrustrowany i nie chcę ci się starać skoro i tak nic z tego nie będzie. Powiem ci tyle jeżeli nie uprawialiscie seksu do teraz to skończ ten związek i znajdz inna dziewczynę która będzie na to otwarta bo skrzywdzisz najbardziej sam siebie wpadniesz kompleksy i będziesz nie szczęśliwym człowiekiem. Ja dla przykładu jestem na etapie ze ona nie ma absolutnie na nic ochoty i o wszystko muszę się dopraszać(argumentuje to wiecznym ze sie nie staram, pomijam fakt ze jezeli mam jakas kaskę zawsze ją gdzieś zapraszam albo coś kupuję , nawet jak byłem za granica za rok to wynająłem sam mieszkanie by mogła przyjechac do pracy ->sam je oplacalem i nas utrzymywałem)... Nie mam na tyle jaj żeby z nią zerwać bo za bardzo ją kocham. Poza tym od tych akcji pojawiły mi sie problemy z wzodem a seks obrzydł mi do grani możliwości. Stary powiem krótko Pierdol to

a moze sie nie zabezpieczacie i ona po prostu za kazdym razem boi sie, ze wpadnie?

Prawda jest taka, że laska jest zaburzona. Czy to wina religi, czy też religia jest tylko przykrywką - nieważne, wiedz tylko chlopie, że nawet po ślubie se nie poruchasz, a jeśli już to tylko w celach prokreacyjnych.

Ja także uważam, że dziewczyna ma jakieś zaburzenia. Patrzę na seks czysto naturalnie, człowiek ma swoje potrzeby seksualne które musi zaspokoić - napisałeś,że dziewczyna dochodzi przy pieszczotach .Myślę, że to ją całkowicie zaspokaja, więc więcej nawet nie potrzebuje. I powiem ci jedno, jako dziewczyna w tym samym wieku co twoja ukochana - ona może cię zwodzić, bo boi się ciebie stracić. Ale wcale może nie mieć ochoty na pełen seks, skoro dochodzi przy pieszczotach. Poza tym, każda miłość ma swoje granice. Jesteście cholernie długo ze sobą! A co, jak weźmiecie ślub? Będziesz szczęśliwy bez seksu? Co do kwestii brzydzenia się spermą - jak się kogoś kocha, to się nie brzydzi niczym, co tej ukochanej osoby dotyczy. Ty się nie brzydzisz, jak robisz jej dobrze - bo kochasz. A ona się brzydzi? przemyśl to. Sama mam faceta, pierwszego i mam nadzieję ostatniego i nie brzydzi mnie w żadnym stopniu. W żadnym wypadku nie namawiam cię jak inni, żebys ją rzucił - ja cię podziwiam. Ale powinieneś ją wziąść na rozmowę, gdy ona się tego nie spodziewa. Np przytulić, rozmawiać o byle czym, głaskać i nagle zacząć. I zapytać ją wprost, czemu nie chce iść dalej. Przecieś pieszczoty oralne to też forma seksu więc czego się boi? Nie o religijność tu chodzi, bo skoro bawicie się w seks oralny, to dziewicą już nie jest bo błona nie ma tu nic do rzeczy. Jak boi się bólu, to powiedz, że będziesz delikatny, są lubrykanty itd Od siebie powiem tyle, że wg mnie zaspokajają ją pieszczoty i więcej nic nie chce i nie potrzebuje. A zwodzi cię, żeby cie nie stracić. Jest też dla mnie egoistką - jak można siebie zaspokoic a partnera nie? Pomyśl czasem o sobie, a nie tylko o partnerce autorze bo coś też ci się należy. Powiedz jej wprost, że cie nie zaspokaja, więc ty też nie masz tego obowiązku. Skoro brzydzi się spermą, powiedz, że ty też brzydzisz się jej wydzielinami których jest o wiele więcej. Nie daj się wykorzystywać w imię miłości :O

Temat już praktycznie zamknięty więc podłączenie się z tematem mojego problemu

idzcie do psychiatry, porozmawiajcie o tym z lekarzem, to nie jest normalne zeby dwoje zdrowych ludzi w takim wieku sie nie pukalo...ze swojej strony moge polecic Ci dr Piotra Sowinksiego z gdanska, ja u niego bylem jak mialem problem z osiaganiem orgazmu i bardzo mi pomogl

3 lata temu poznałem dziewczynę sporo młodsza (7lat). Wszystko było z***b..., sex namiętność itd. Po ok roku się wszystko urwalo. Powody ( przez pół roku uraz psychiczny, strach przed ciaza. Później ból, jakieś pieczenie ale do ginekologa nie pójdzie bo się wstydzi.) Od roku jesteśmy oficjalnie razem (przez ten czas nie uprawialismy sexy). Mam 30 lat potrzebuje normalnego związku, gdy zaczynam ten temat to zawsze mnie jakoś zbywa ze akurat teraz mnie na taką rozmowę zebrało itd. Kocham ja bardzo ale mam swoje lata i chce z kimś stworzyć normalny związek. Dłużej już nie dam rady, trwa to ok 2 lata

i ja nie uprawiam sexu z powodu strachu przed ciaza

Może zmień coś w waszym związku, więcej fantazji urozmaicenia wszystko co nowe, nie znane to kręci a jak się ma cały czas stagnację to nie jest fajne bo się szybko nudzi. Wcale nie trzeba dużo aby coś zmienić czasem wystarczy fajny pomysł np zorganizować inną noc niż wszystkie zakupić jakieś gadżety włączyć nastrojową muzykę, jakiś masaż i olejek do masażu ja często kupuje na erozkosz mają fajne produkty

Szukasz przyjaciół do wspólnej masturbacji ? Masz dość marszczenia drągala ? Wejdź na HTTP://E-MASTURBACJA.PL Mi pomogli i poznałem masę znajomych do wspólnej onanizacji