Nadmierna uczuciowość

To ciężkie schorzenie. Miałam to, i współczuję ludziom którzy na to cierpią. Wzruszanie się z byle powodu, płacz np wtedy widzimy biedną,zgarbioną staruszkę. Tak mi było żal że ona taka biedna. Ufność że wszyscy ludzie są dobrzy i czują tak jak ja. Byłam wykorzystywana przez to, nabijano się z mojej głupoty i naiwności. Takich ludzi jest niewiele, bo niema takich nienormalnych ludzi jak ja. Byłam przerażona czasem spojrzeniem ludzi ich pewnością siebie, jąkałam się. Kurwa tego się nie da opisać, to jest kalectwo

Tak, tak. Ja też taka jestem , i , niestety, muszę potwierdzić- kalectwo. :(

Z drugiej strony... mało dziś takich ludzi, naprawdę. Toteż gdy spotkam kogoś podobnego, ciesze się jak dziecko :)

każdemu okazywałam miłość i zrozumienie a potem ten ktoś zwiewał przede mną, i czułam się jak debilka, dobrze że teraz mnie to śmieszy

ja tez się cieszę, ale z wrażliwymi facetami mi się nie układa

a są jeszcze tacy w ogóle na tym świecie?????

a ja dalej taka jestem chociaz ludzie doprawiaja mi rogi.. coz zycie, dalej sadze ze kazdy z nas ma dobre serce i nie zawsze mowi to samo co mysli nie czuje sie z tym zle, wrecz przeciwnie, ludzie moga sie na mnie dziwnie patrzec itd.. a ja dalej bede sie rozczulac nad zlem, biedota, choroba tego swiata zawsze bede inna

Ale wiesz, można się rozczulać ale ja nie miałam nad tym kontroli,rozczulałam się dogłębnie, miałam depresję, myśląc o niesprawiedliwości, uważałam że wszystko jest bezsensu. Nie potrafiłam dostrzec blasków życia. Ktoś mi mówił że jestem depresyjna to mój stan się automatycznie pogłębiał

czasem myślę że silne psychotropy by mi się przydały

ja tez tak mam, ile razy mialam takiego doglebnego dola bo sie nasluchalam np o chorych dzieciach, czy o aborcji.. ile razy siedze przed kompem, telewizorem, przed spaniem i placze bo chcialabym naprawic ten swiat a nie moge.. mimo wszystko widze tez dobre strony tego swiata

psychotropy moga tylko pogorszyc sytuacje, wiec bo moja kolezanka brala.. i oszalala

Mam 25 lat i jestem facetem, mam tak od zawsze i jest mi z tym dobrze.Mam w dupie że ludzie są chamscy, wykorzystują to mają mnie za naiwnego.Ja po prostu jestem pokojowo nastawiony do świata i kocham czynić dobro dla innych i nic tego cholera nie zmieni.Choćby mnie mieli powiesić za jaja to nie zmienię swoich poglądów.

i dobrze, oby takich ludzi bylo wiecej

Ale czasem mozna paść ofiarą swojej naiwności, ktoś cię do czego namówi głupiego, a ty że jesteś dobry i uczynny zrobisz to. Tylko że ludzie uwielbiają takich wykorzystywać

tak sie sklada ze osoba wrazliwa ma tez swietna intuicje przynajmniej ja takowa posiadam, nie wierze ze moglabym pasc ofiara takiej osoby.. z daleka mi zawsze cos "smierdzi" mimo wszystko jestem ostrozna