Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iuwghdiqfuyre

Czy ktoś był w śpiączce

Polecane posty

Gość iuwghdiqfuyre

Witam Pół roku temu miałam poważny wypadek leżałam długo w śpiączce farmakologicznej i nie wiem co to było działy się ze mną dziwne rzeczy akcja mojego serca według lekarzy nie ustała ani razu.Miałam wypadek samochodowy w śpiączce leżałam w tym aucie przygnieciona fotelami i nie mogłam wyjść gdzieś w mgle słyszałam głosy mamy.Te fotele mnie dusiły jak bym nie mogła oddychać a jednocześnie nie byłam pozbawiona powietrza.Myślałam,że jestem w piekle to było straszne i trwało długo tak jak bym zasypiała i znowu się budziła w tym wraku myślałam wtedy gdzie jestem co tu robię czy to piekło.nie wiem czy to tylko mój przypadek,ale to było straszne jestem ciekawa czy komuś się to przytrafiło czy tylko ja miałam takiego pecha pozdrawiam i czekam na odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuwghdiqfuyre
Zycie po życiu ja nie umarłam i chyba nigdzie nie byłam skoro moje serce cały czas biło,ale dziękuje poszukam książki online

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to nie musisz umierać. Opisane są tam przypadki podróży poza ciałem poparte niezbitymi dowodami (faktami) w momencie śmierci klinicznej. Myślę, że cię zainteresuje. Ja przeczytałam tę książkę jednym tchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka onaa ;)
ja miałam farmakologiczną tydzień w śpiączce, pod respiratorem dziwne uczucie przy wybudzaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuwghdiqfuyre
Dziękuje aż boje się czytać ludzie ,którzy opisują śmierć kliniczną mówią ,że to było coś miłego itd..a dla mnie to było piekło ,żebym tam nie trafiła książkę już pobrałam na kompa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuwghdiqfuyre
A czułaś coś miałaś jakieś sny napiszesz coś więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to być ostrzeżenie byś zrobiła przegląd swego życia i zmieniła "parę spraw". Widocznie Bóg chce byś trafiła do Raju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liugyfpaa
nie w pełni świadoma a jednak żyłaś więc mózg musiał sobie to jakoś wytłumaczyć, poza tym wypadkiem nie pamiętałaś nic innego, nie wiedziałaś że jesteś w szpitalu więc odczuwałaś wszystko co działo się w okół ale mózg to przełożył na samochód. Miałaś pecha że byłaś jednak na tyle świadoma aby odczuwać ból większośc ludzi pływa, marzy i spełnia ciekawe rzeczy podczas śpiączki. I to nie ma nic wspólnego z życiem po życiu czy wyjście ze swojego ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuwghdiqfuyre
mnie nic nie bolało ,ale takie dziwne uczucie ,że te fotele jednak mnie przyduszały nie potrafie tego opisać strasznie się boję śmierci po tym co przeżyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj tę książkę, a przekonasz się, że jednak to prawda! Ja osobiście znam takie przypadki. Ludzie nie ujawniają się, bo i tak kto by im uwierzył? Mówią o tym jedynie wybranym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka onaa ;)
widziałam okno w suficie, i ktoś mnie wołał żebym tam weszła, ale ja nie potrafiłam to okno było bardzo jasne, a ja byłam jakby w ciemnym pokoju te osoby z okna miały kolorowe długie rurki, a ja próbowała spinać się po tych rurkach chciałam wejsc do tego okna potem sie obudziłam i zobaczylam lekarza i dziwne było to, że byłam spokojna mimo tego, że byłam podłączona do respiratora, w obcym miejscu kolejne dni były jednak niezbyt przyjemne ale potem wróciłam do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuwghdiqfuyre
taka ona a reanimowali cie twoje serce przestało bić lekarze powiedzieli.,ze mnie nei reanimowali,że cały czas cerce biło z mózgiem spoko bo kręgosłup złamałam,ale z głową było ok może to były jakieś koszmary książkę przeczytam na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka onaa ;)
tylko ze to była farmakologiczna śpiączka a nie prawdziwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuwghdiqfuyre
ja też byłam w farmakologicznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liugyfpaa
wydawało ci się że fotele cię przyduszają a to nie były fotele a respirator który tkwił w tobie, mózg to przełożył na sytuację w samochodzie, nie czytaj życie po zyciu, nie wkręcaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuwghdiqfuyre
Odp mi proszę ja jutro przeczytam teraz musze już spadać spać dzięki za odp pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka onaa ;)
ja byłam po operacji, i wystąpily klopoty z oddychaniem było ze mną bardzo źle problemy krązeniowo-oddechowe raczej nie było reanimacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobi, co będzie chciała. Ja tylko poleciłam dobrą lekturę, która ma wiele wspólnego z tym co przeżyła. A ty jak nie czytałąś to nie powinnaś się udzielać w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liugyfpaa
otóż czytałam inaczej bym o je nie odradzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuwghdiqfuyre
Wiem,ze straciłam dużo krwi i miałam sztucznie podtrzymywane ciśnienie krwi bo nie nadążali mi podawać nowej krwi ,ale serce się nie zatrzymało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piiiiiiiiip
ja bylam w spiaczce farmakologicznej pod respiratorem. mimo spiaczki cos pamietam ale naprawde trudno mi to opisac..... podobno byly okresy kiedy zanikaly funkcje zyciowe ale reanimacji nie bylo. jak potem mowilam anestezjologowi ,ze okropnie zle mie uspili bo w jakims" piekle" bylam,odparl,ze niemozliwe bo pożadnie dali mi w czape zebym NIC nie pamietala......... hmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuwghdiqfuyre
No mi też to dziwnie opisać mam nadzieję,że już taka sytuacja mi nigdy się nie przydarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłem tez w spiączce po wypadku krutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracam do tematu z przedwielu lat.....jakie macie skutki uboczne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w śpiącze farmakologicznej prawie 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×