Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hibiskus

Rodzice nie akceptują mojego chłopaka

Polecane posty

Mam 26 lat, jestem już samodzielna, skończyłam studia, mam nawet dobrą pracę. Od roku jestem z cudownym facetem, planujemy wspólną przyszłość. Problemem są moi rodzice. Jestem jedynaczką, skończyłam dobre studia, znam kilka języków i ciągle się dokształcam. Rodzice nie mają wyższego wykształcenia, widzą we mnie kogoś szczególnego, marzyli że wyjadę zagranicę i zrobię tam karierę. Ja jednak tego nigdy nie chciałam, jest mi dobrze w Polsce, poza tym chciałabym w ciągu najbliższych 2 lat założyć rodzinę. Moi rodzice wrzeszczą na mnie, słysząc to, przeszkadza im, że mój chłopak nie skończył studiów, uważają, że zmarnuję sobie z nim życie, że powinnam poznać kogoś "na moim poziomie"... Boli mnie to, bo ciągle dają odczuć mojemu chłopakowi że jest gorszy ode mnie i że nie ma co liczyć na ich aprobatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruchamy pilotów i stewardów
Ze starymi się hajtasz czy z facetem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chociaż je zaczął?
Czy skończył edukację na zawodówce? Może facet zupełnie bez ambicji i dlatego rodzicom się nie podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIKE25
wiec wybieraj albo mamusia z tatusiem, albo ukochany, tu nie ma o co pytać, ich jedynym interesem jest zaakceptować albo nie, ale to Ty decydujesz,a z takim podejściem będziesz do 40 ze starymi mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszni sa ci twoi starzy
sami bez szkoly ale wymagaja od twojego faceta, jesli facet jest inteligentny to olej rodzicow jak cie kochaja to nie stracisz z nimi kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma maturę i zaczął studia, ale zawsze pasjonowała go budowlanka i stolarstwo, ma dziś własny zakład i firmę, bardzo ciężko pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszni sa ci twoi starzy
olej starych, tyle ci powiem.jesli kochasz faceta i jest ci z nim dobrze to tego sie trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak bylo z poprzednimi
facetami?? tez ich nie akceptowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, że grają na moich emocjach. "Zadajesz się z prostakiem, wieśniakiem" (mój chłopak urodził się na wsi), "Myśleliśmy, że będziesz naszą dumą, będziemy się mieli kim pochwalić, a tu proszę, szykujesz się na żonę majstra", "Jak ty się na weselu kuzyna z nim pokażesz, twoi kuzynowie mają doktoraty i żony po studiach a ty się musisz z takim pokazywać". I tak codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do każdego coś mieli, chodziłam z doktorem fizyki, wykształconym, przystojnym, ale psychopatą, też na niego jechali, że za niski dla mnie, ale teraz podkreślają, że chociaż wykształcony i mądry, szczegół, że nie chciał się ze mną wiązać na stałe. Każdy był nie taki jak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak bylo z poprzednimi
ja bym sie nie przejmowala tym co mowia, mysle ze im minie, nie ocenia sie przeciez ludzi po wyksztalceniu, znam wiele wartosciowych osob ktore nie maja studiow, a czemu papierek ma decydowac o tym czy sie kogos szanuje? moze pare lat wstecz to studia byly "czyms" teraz kazdy moze studiowac kiedy chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdiapdi
Nie dziwie sie rodzicom, oni widza w tobie ksiezniczke i pokladali w tobie wielkie nadzieje. Starali sie, zeby twoje zycie bylo latwiejsze niz ich. A ty postanowilas isc swoja droga i sama sobie ukladac zycie. Nie dziw im sie, ze tak reaguja. Skoro jestes taka wyksztalcona to moglas sobie znalezc chlopaka ze swojego srodowiska, rodzice tego dla ciebie chcieli, ale twoja sprawa, twoje zycie i tak zrobisz swoje. Jesli on umie kombinowac to i bez studiow zrobi niezle pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze rodzice sie zdziwią, jakie bedziesz miała z nim dostatnie zycie :) skoro ma własna firmę i w dodatku niebylejaką to znaczy, że jest ambitny.. :) ale sama musisz podjąć decyzję. A skoro żaden twój facet im się nie podobał, to znaczy, że pewnie każdy następny też nie będzie... Może zapytaj ich, czy chcą, żebyś została starą panną? Czy takiej przyszłości dla ciebie oczekują??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wendyyy
To Twoje zycie a nie rodzicow. Rob tak zebys to Ty byla szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymuś
Masz przejebane. Twoje starocie mogą Ci spierdolić życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiadoma?
Jesteś pełnoletnia masz prawo decydować o sb.Spełniaj swoje marzenia,a nie marzenia rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booonanza
Mialam ten sam problem, pozwolilam rodzicom zaingerowac, dzis jestem po rozwodzie, lecze sie u psychologa...rodzicom nie wybacze nigdy tego co zrobili i jak namieszali w moim malzenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli twoi rodzice nie akceptują go bo nie ma wyższego wykształcenia i jest ze wsi, a nie zwracają uwagi na to, że ciężko pracuje i ma własną firmę to nie wiadomo jakbyś się starała i tak im nie dogodzisz. Jak jesteś z nim szczęśliwa to olej ich zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pereza
Dokładnie taka sama sytuacja była w mojej rodzinie, tylko rodzice tak się burzyli przeciwko dziewczynie brata. On po studiach, nauczyciel w LO i tłumacz przysięgły a zakochał się w kasjerce z supermarketu. Gadania było więcej niż to warte, ale brat postawił na swoim i się z nią ożenił. Bratowa ma na 5 maja wyznaczony termin porodu :). Więc rób jak Ci serce dyktuje a rodzice się z czasem pogodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama...
Czy ktoś może wypowiedzieć się jeszcze na ten temat?? Ja mam bardzo podobny problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli już, to moim zdaniem, wazniejsze jest to, czy twój facet pracuje i czy byłby w stanie utrzymac rodzinę... a nie to, jakie ma wykształcenie... w dzisiejszych czasach nie powinno nikogo dziwić to, że człowiek po zawodówce mieszka we własnej willi pod Warszawą, a szanowny pan magister w klitce w starej kamienicy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieidealna dziewczyna:)
U mnie jest odwrotnie ,mój facet jest po studiach ,a ja nie,mam srednie wykształcenie..Mówiąc w skrócie on miał gdzies moje wykształcenie,zakochał sie we mnie i tyle .Nie wiem co na to jego rodzice,poznałam ich ,bylam pare razy w odwiedzinach ,na swieta i było miło,Musieli tez zaakceptowac fakt ,ze jestem starsza o 7 lat,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia troszkę smutna
porozmawiaj z nimi szczerz i na spokojnie, wytłumacz że jest on dla Ciebie ważny, że jesteś z nim szczęśliwa a przecież chcą dla Ciebie dobrze, zasugeruj im co się dla nich liczy bardziej czy to co powiedzą o nim znajomi i rodzina czy to że facet będzie Cię kochał dbał o Ciebie i Cię szanował czy wolą, żebyś miała jakiegoś fagasa który teoretycznie będzie im odpowiadał ale będzie dla Ciebie niedobry i unieszczęśliwi Cię na zawsze... to Twoi rodzice chcą dla Ciebie jak najlepiej wczuj się w ta rozmowę i powiedz, ze liczysz na to że zrozumieją Twoją sytuację i przestaną Cię krzywdzić swoim zachowaniem i docinkami na temat ukochanego bo strasznie zależy Ci na ich akceptacji i tylko tego brakuje Ci do pełni szczęścia .... myślę, że taka szczera i pełna wzruszeń rozmowa może dużo zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama...
Witam:) mam podobny problem i chciałabym uzyskać jakieś rady, bo nie wiem, co mam robić.. Mam 20 lat, moj chłopak 22. Jesteśmy razem od 3 lat. Na początku naszej znajomości było ok, moi rodzice nawet polubili mojego chłopaka. Z czasem niestety się to zmieniło. Na początku mama zaczela miec do niego jakieś uprzedzenia, potem przekonała do nich tate i nawet siostre. Teraz nie mam nawet z kim pogadac na ten temat. Rodzice uważają, że zasługuje na przystojniejszego, madrzejszego, itd. Ojciec mówi mi, że powinnam popróbowac z różnymi chłopakami, zamiast się tak uczepic jednego. Nie rozmawiam z rodzicami na temat chłopaka, bo gdy zaczne, to oni zaraz krzyczą,że on nie jest dla mnie i tak kończy sie każda rozmowa. Bardzo rzadko wyjeżdżamy gdzieś na weekend, bo gdy wracamy, to już martwię sie o to, co powiedzą moi rodzice. Raz mama przywitała mnie słowami, które powiedziała do mojego rodzeństwa: "no szykujcie sie, bo za 9 miesiecy zostaniecie ciociami i wujkami." ja nic nie odpowiedziałam, tylko wyszłam i rozryczałam się.. Potem mamie było głupio tego, to żeby mi przeszło, wyręczyła mnie przy pracy w domu... Nic nie powiedziała, nie powiedziała, że nie chciała tego powiedziec, a ja tak chciałam to wtedy od niej usłyszec... dodam, że moi rodzice nie są wykształceni, nie są idealnym małżeństwem, a dodatkowo wzięli ślub bo wpadli... ja wyciagnęłam wnioski z ich decyzji i nie chce, by tak też wyglądało moje życie, ale oni tego nie dostrzegają... co mam robić?? doradźcie... PROSZĘ.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×