to dobre marki?Orsay vera moda,hm i zara?prosze o opinie

wiem ze cała kafeteria chodzi w ciuchyach diora,chanel i dolce gabana :):) ale chce poznać opionie o markach dla tzw motłochu:) Jakie macie doświadczenia z tymi sieciówkami? Jeszcze chciałąbym sie dowiedziec czegoś o marce :villa Prosze o opinie.Dziewczyną które kupują ciuchy diora dziekuję:)

wypierdalaj :D

Basiu jestes taka mocna bo to internet i anonimowość w realu byś sie bała nawet krzywo na mnie spojrzeć:) Norma..:D

orsay jest w porządku, ale jak dla mnie mają zbyt grzeczne fasony, trochę nudne. takie jest założenie, bo to ciuchy dla młodych kobiet pracujących po biurach, ewentualnie studentek ceniących spokojny, klasyczny wygląd. h&m - w większości tandetne szmaty, niewarte swojej wygórowanej ceny, ale mają za to dobre przeceny, czasem trafi się jakiś przyzwoity ciuch za grosze vero moda - nie posiadam ani jednej rzeczy tej marki, więc się nie wypowiem zara - podobna do h&m, ale nieco droższa, choć h&m chyba chce dobić do ich cen. wzornictwo dość nudne, oklepane, ale wybór stylów większy, dla mnie na równi ze Stradivariusem czy P&B villa to jest chyba coś zagranicznego, jakaś taniocha w stylu primarka, ale nie jestem pewna, czy coś mi się nie pomyliło ;)

dzieki... Ja osstatnio nie miałam w czym chodzić i poszłam do tych sieciówek.Długo mieszkalam zagranicą i tam mialam dwa swoje ulubione sklepy. Co do Hm mam podobne odczucia ale dopiero po przyniesieniu ciuchów do domu czytam na metce HM produkonano w indonezji...I trcoche mnie to zdziwiło..ze nie w szwecji?:O

orsay - hmmmm..nuda i drozyzna. vero moda - mam kilka rzeczy. bardzo droga jakosc srednia. h&m - sklep dla emo polaczony z dziecinnoscia i bardziej nieokreslonymi zjawiskami zara - gatunkowo dobre ciuchy. nawet nawet

dfrfr - chooj ci w dupala szmato jebana :O to ja prawiczek provokator dziwko :D

jem gowno psa kiedy sra :)

firma szwedzka, ale wiadomo, jak każdy tną koszty produkcji. nie znam ani jednego koncernu odzieżowego, który produkowałby u siebie w kraju. nawet wielkie domy mody przenoszą produkcję za granicę ze względu na koszty. ja często kupuję w lumpeksach, jak się ma mocne nerwy i trochę czasu można upolować niezłe ubrania za małe pieniądze :) a wszystkie t-shirty, koszulki i topy na ogół kupuję w bezcłówkach, za sztukę wychodzi około 20 zł, a jakość taka sama, a czasem lepsza niż w sieciówkach. mam kilka topów z reserved, h&m, orsaya i powiem, że niepotrzebnie trzykrotnie przepłaciłam

dla motłochu są bazary i lumpeksy oraz twoja ciipa

ja u siebie zastosowałam----- pieprzysz glupoty dziewczynko. Wielkie domy mody typu D&G , Calavalli itepe szyją nadał we Włoszech , Francji i krajach europejskich . Marc Jacobs ma szwalnie w Polsce ,w woj. Lubuskim. Niektore rzeczy szyją w Azji ,ale najczesciej są to połprodukty i ciuchy typu tshirty, rekawiczki i inne pierdoly D&G - to tansza kolejkca która szyją u azjatow oryginalna ta droga,pisana ''Dolce & Gabbana'' jest produkowana we Włoszech. Louis Vuitton swoje torebki robi nadal we francji albo w Hong kongu zalezy jaka seria. Hermes wszystko we FR. Ja kupuje w Orsay'u i Reserved H&M to szajs , badziewie dla emo i nastolatek ktore dostają kieszonkowe Zar ma lepsze ciuchy. Do lumpeksow nie pojde , brzydze sie tych ubran :O

zobacz tę markę i weź udział w konkursie, wystarczy się zapisać, wszystko bezpłatnie http://tnij.com/konkurs603