Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna megan

Pomóżcie mi odzyskać męża...

Polecane posty

Gość smutna megan

Bardzo proszę o rady i jakąś pomoc, bo małżeństwo mi się sypie. Mam problem z akceptacją męża, mam problem z jego sposobem bycia, wysławiania... niejednokrotnie przynosi mi wstyd w towarzystwie, powie coś głupiego albo zrobi komuś przykrość. Zawsze robi to przypadkiem - nie jest chamem, bardziej nieobytym egoistą... JAK JA MAM SIĘ WTEDY ZACHOWAĆ JAKO ŻONA, w momencie kiedy wszyscy patrzą na niego z zażenowaniem? Chyba nie umiem być partnerką w związku. Ale z drugiej strony czy bycie partnerką polega na bezwzględnej akceptacji wszystkich wad? Mój mąż uważa, że tak. Ja wręcz odwrotnie. Dlatego się oddalamy od siebie i bardzo nas to boli i wyniszcza, bo jeszcze się kochamy, ale co z tego skoro funkcjonowanie we dwoje nam nie wychodzi... Jejku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz mu jakos
delikatnie dac do zrozumienia co Ci w nim przeszkadza bo inaczej bedzie coraz gorzej, jego wady beda Cie draznic coraz bardziej A on powinnien podjac jakies starania zeby cos w sobie zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mu się stało po ślubie że ty to teraz zauważasz wcześniej był inteligentny i okrzesany ? Tak sobie wybrałaś to masz teraz już go etykiety nie nauczysz . Będziesz się już zawsze tak za niego wstydzić aż ci obrzydnie pokazywanie się z nim publicznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna megan
Dawałam mu do zrozumienia już na wszystkie sposoby... najpierw krzykiem, później spokojnie i merytorycznie. Niestety, bezskutecznie. To jedynak, któremu mamusia całe życie wmawiała, że jest ideałem pod każdym względem. Przeraża mnie natomiast, że ja ostatnio widzę tylko jego wady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna megan
Gagita już mi obrzydło... ...ale piszesz najbardziej banalną i popularną głupotę, pytając "czy nie znałam go przed ślubem"? Oczywiście, że znałam, nawet 4 lata, ale zrozumcie wreszcie, że życie i człowiek są ZMIENNE! Co ma wspólnego ten zapracowany człowiek, który zamknął się na ludzi, z beztroskim studentem z szeroką wiedzą, którą mi imponował? Niestety, niewiele. Zmienił się. Ja na pewno też. Miłość jest, ale mam wrażenie jakbyśmy się z mężem zwyczajnie nie lubili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×