Piersi

Hej. Mam 16 lat (skończyłam ponad miesiąc temu) i mam pewien problem z biustem. Zdaję sobie sprawę, że taki temat pewnie już niejednokrotnie się pojawiał, przepraszam, za ponowne zakładanie, ale jestem wręcz zdesperowana :(. Zatem, jak pewnie łatwo się domyślić, biust mój jest strasznie mały, ledwie miseczka A, miesiączkować zaczęłam 3 lata temu, mama ma B, inne kobiety w rodzinie mają miseczki B-D. Pytanie zatem brzmi: czy jest szansa, że biust jeszcze mi urośnie? Do tej pory nigdy się tym nie przejmowałam, ale ostatnio... cóż, za każdym razem kiedy przeglądam jakieś zdjęcia w sieci myślę "jejku, jak ja bym chciała takie piersi, albo chociaż takie, lub takie". Zatem jak myślicie? Są jeszcze jakieś szanse? Ponadto mogę dodać, że ważę 50kg przy 165cm wzrostu. A może znacie jakieś skuteczne sposoby na stymulację wzrostu piersi? :D

Przede wszystkim zacznij od zmierzenia się porządnego (ciasno i na wYdechu pod biustem, w biuście swobodnie), podania wyników pomiarów i określenia właściwych rozmiarów Twoich staników (co z opisu bardzo przydałoby się całej kobiecej części rodziny) ;) Nie ma czegoś takiego jak "miseczka A" czy "miseczka B", sama litera nie jest rozmiarem: http://stanikomania.blox.pl/2010/01/Ta-slynna-miseczka-D.html A na średnie piersi u kobiet noszących odpowiednio dobrane staniki to są rozmiary takie jak 65FF czy 70E a nie jakieś nieokreślone D ;)

Dziękuję za odpowiedź. Pod biustem mam 66, w biuście 78, czasem nawet 75 =/. Jeśli mowa o biustach kobiet z rodziny to po prostu chodzi o to, że mimo wszystko coś mają, czym ja nie mogę się pochwalić :(.

60C z tych wymiarów wychodzi ;) 65A najwyżej w biustonoszach ściśliwych, takich jak Ewa Michalak (choć u niej lepiej liczyć na stronie sklepu, ma własną rozmiarówkę). Poza tym piersi "dojrzewając" rosną do ok. 20-21 roku życia, a i potem się zmieniają, nawet jeśli w grę nie wchodzi ciąża. Masz czas, poczekaj, tylko noś odpowiednie staniki żeby rozwijającemu się biustowi krzywdy nie zrobić (poczytaj linki z mojej sygnaturki) :)

Właśnie trochę poczytałam. Aktualnie mam w sumie nie wiem jaki, na metce napisane jest 32/70. Kiedy kupowałam to była właśnie miseczka B, ale nie pamiętam z jakim numerem. Prawidłowy, czy niekoniecznie? Szczerze mówiąc to w ciągu dnia muszę go kilka razy poprawiać.

Jak musisz poprawiać to na pewno nie jest dobrze dobrany, ma za luźny obwód i złe miski. Dobry stanik zakładamy rano, zdejmujemy wieczorem a w międzyczasie zapominamy o jego istnieniu ;) 32/70 oznacza tylko obwód, jeśli obok tego nie stoi żadna litera oznaczająca miskę to ten biustonosz to jakaś dziwna chińska podróbka tak naprawdę bez żadnego rozmiaru i nie da się na jego podstawie określić co następnego lepszego powinnaś kupić. Bo gdzie to wiadomo;) w sklepach ze stanikowej mapy świata :)

Chciałam kiedyś kupić stanik z małym obwodem, ale nigdzie nie mogę znależć niczego ponizej 70. A na zakupy w sklepach typu Triumph mnie nie stać, tym bardziej, że wciąż żywię nadzieję, że jeszcze urosną i nie opłaca się kupować tak drogiego stanika.

Ja mam lat 30ci i jedyny "cud" to ciąża lub operacja plastyczna. O doborze idealnego biustonosza nie ma co gadać, bo przy wybieraniu kostiumu kąpielowego nawet fachowe brafitterki rozłożyły ręce przy moich nawet nie A, tylko nie wiem, czym.

Margaryna - mimo różnicy wieku, wiem o czym piszesz. Zaliczyłam wycieczkę po kilku sklepach i wszędzie zdziwione spojrzenie: "Pani potrzebuje w obwodzie 60? To dla nastolatki." Nawet nie pomyślały, że dla mnie :O Oczywiście obwodu 60 nie ma, a więc biustonosz, który kosztuje prawie 100 złotych, musiałabym ciąć, żeby zmniejszyć obwód :O

Ech, w sumie mnie najbardziej zależy na tym, żeby te piersi w końcu urosły, bo przecież kiedyś nadejdzie czas, kiedy trzeba się będzie przed chłopakiem rozebrać. I co wtedy? Chyba spalę się ze wstydu ;/.

Hm, no to akurat mogę cię pocieszyć, że żaden mój facet jakoś nie miał problemu z rozmiarem moich piersi. I nie sądzę, żeby ukrywali jakąś straszną prawdę przede mną ;) Ale nikt mnie nie przekona, że małe to ajajaj, tak fajnie mieć. Może małe, wymiarowe, takie naprawdę A, to jeszcze ujdzie, ale u mnie na dodatek, dla "atrakcji", jest asymetria :/

Też mam jedną większą, nie dość, że mam skrzywienie klatki piersiowej (z jednej strony żebra mi powiększają pierś) to jeszcze jak na złość ta pierś ma ciut więcej mięska. Cóż, przynajmniej będę oryginalna, ale przez to jedną pierś mam taką w miarę, a drugiej w sumie nie ma.

pociesze cie: mam 21lat, okres od 11roku zycia -miseczka nawet nie A :D

best_bra- ma racje z tymi stanikami .... z tym ze ja kupilam jakitrzeba,ale wole jednak push up w zlym rozmiarze dobrany na oko

Tez noszę właśnie pushup na oko, bo kurcze masakra jakaś. Ale zwykle rozmiar biustu jest zakodowany genetycznie, węc nie rozumeim czemu wszystkie ciotki i kuzynki mają biust, a ja nie ;/. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie.

best bra ma rację, ale w przypadku, kiedy z cycem da się coś zrobić konkretnego. U mnie nie istnieje np.opcja wygarniania piersi do miseczki, bo nie ma czego wygarniać. Biustonosz ma u mnie raczej nadawać kształt moim hmmm piersiom (a raczej je tworzyć), które tak naprawdę jakby no.... raczej nie istnieją. Biust mi się zatrzymał w fazie rozwoju w wieku 13 lat i tyle. Mam model z Konrada i wychodzi, że to jest 60D! Czego w życiu bym nie powiedziała. Oczywiście obwód za luźny, ale i tak ten biustonosz jest najlepszy, jaki kiedykolwiek miałam. Pozostaje mi chyba szycie na miarę z maksymalną ilością wypełnienia w miseczkach.