Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niepełna

najpiękniejsze słowa jakie usłyszałam od mojego mężczyzny

Polecane posty

Kilka dni temu dowiedzieliśmy się z narzeczonym, że nie będę mogła urodzić mu dziecka. Dziś powiedział do mnie takie słowa: "Nie rozumiem dlaczego jesteś taka smutna. Możemy przecież adoptować. Co z tego, że nie ty je urodzisz. Każdy mężczyzna to przechodzi. To nie my jesteśmy w ciąży i nie karmimy dziecka piersią. Nie mamy ciążowych mdłości i nie rodzimy. Po prostu dziecko pojawia się na świecie i to wtedy zdajemy sobie sprawę z ojcostwa. Spójrz na to w ten sposób to zrozumiesz, że pokochasz je jak własne. Ono tak naprawdę gdzieś tam już jest i czeka na nas. Będziemy je kochać bo po adopcji będzie już NASZE."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fedgsd
skad tego faceta wzielas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam mnie znalazł:) bardzo mnie tymi słowami zaskoczył, bałam się na początku, że mnie zostawi bo i tak jeszcze ślubu nie mamy i miałby powód. Nie doceniłam go i teraz głupio mi z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaaaaaa
naprawde super masz faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biednaona
m,oj też tak mówił teraz jesteśmy 2 lata po rozwodzie ja wychowuje dziecko które adoptowaliśmy nie mam nikogo jestem sama boje się kolejnego rozczarowania. A on no cóż..... ma dziecko z inna kobietą z którą planują ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhfhb
przykro mi że nie każdy może mieć własne dziecko i jestem też zwolenniczką adopcji, ale odkąd jestem w ciąży już nie jestem taka naiwna. Wcześniej też myślałam, że facet mnie kocha i nawet jeśli nie będziemy mieć dzieci to i tak będę dla niego najważniejsza. Teraz wiem jak się myliłam. Ciąża wprowadza związek w zupełnie inną jakość, nie da się tego wytłumaczyć jeśli się tego nie doświadczy. Życzę wam szczęścia i radości z adoptowanych dzieci ale nie bądzcie ślepe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halket
do nhfhb pewnie masz rację ale też nie tęskni się za czymś czego się nie przeżyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zroznicowana
biednaona m,oj też tak mówił teraz jesteśmy 2 lata po rozwodzie ja wychowuje dziecko które adoptowaliśmy nie mam nikogo jestem sama boje się kolejnego rozczarowania. A on no cóż..... ma dziecko z inna kobietą z którą planują ślub. Przykro mi ze trafilas na takiego skurwiela,ale to ze Tobie sie nie ulozylo nie oznacza ze autorke spotka to samo,nie doluj jej swoim doswiadczeniem.Zycze powodzenia i Tobie i autorce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JANIE-LOKAJ HRABII
JA USŁYSZAŁAM OD MOJEGO JANIE POMACHAJ MI NA EKRANIE BEJBE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halket
U mnie w rodzinie są dwie adopcje i obie rodziny żyją już wiele lat szczęśliwie i bez dramatów. Zależy kto na kogo trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhfhb
pewnie masz rację ale też nie tęskni się za czymś czego się nie przeżyło święte słowa, ale trzeba mieć świadomość 'zagrożenia"; czasem błaha przygoda może zakończyć się ciążą, czasem facet może poczuc potrzebę posiadania wlasnego potomstwa, róznie może być....ale ogólnie trzeba wierzyc że będzi edobrze i ufać sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a żeby to więcej takich chodziło po świecie, niestety trafić na takiego to jak trafić szóstkę w totka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×