Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spsppapowe

musiałem się wygadać

Polecane posty

Gość spsppapowe

Mój związek się zakończył... po prawie 2latach... tzn, kończył się tak naprawdę wiele razy, tym razem wydaje mi się, że to ostatni raz... Kłóciliśmy się wiele razy, zazwyczaj o jakieś głupstwa! Różnica zdań i zawsze ja wyciągłem ręke pierwszyi, do czasu do teraz. Byłą cały czas obrażona i to ja o nas walczyłam. Ja dzwoniłam, pisałam, przyjeżdzałemłam łagodziłem konflikt nawet wtedy gdy wiedziałem że to jej wina... po prostu tak bardzo mi na niej zależało,że nie chciałem dopuścić do tego, żebysmy się rozstali... Mieliśmy plany na przyszłość, po prostu całe życie kręciło się wokół nas... Problem polega na tym, że ona zerwała ze mną wiele razy... naprawdę bez powodu Twierdziła że ja olewam, że myśle tylko o sobie, a ja przecież robiłem wszystko, żeby było nam jak najlepiej! Starałem się jak mogłam, dałem jej całego siebie pokazywałem jak bardzo ją kocham. Miała problemy i próbowałem jej pomóc, wspierałem ją w trudnych chwilach walczyłem o jej zaufanie o to by mnie pokochała. Zawsze jakby na siłę szukała pretekstu przestała się wogóle odzywać, olała mnie totalnie. Szczerze mówiąc, niewiem co mam robic??? Nie odpisuje mi na maile a wiem że czyta bo przychodzą mi potwierdzenia, na smsy nie odzywa się. jakby wogóle nigdy nas nie było, jakby wogóle o mnie nie myślała, o tym co się ze mna dzieje, co robie, czy wszystko u mnie OK itd... W kopercie tej oddałem jej zdjęcia, pamiątki, pierścionek który chciałem jej dać. Naprawdę jestem w kropce... mam pustkę w głowie, czuję się okropnie... bo wiem że wszystko co robiłem jest już na nic i nic tym nie wskuram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja też jestem po rozstaniu z chłopakiem. Właśnie dzisiaj od niego wyjeżdżam ( bo razem mieszkaliśmy). Zostawił mnie. Choć zawsze tak jak i ty robiłam wszystko sama bo było dobrze. Nie chce wyjeżdżać bo wiem że to co było już nie wróci. Wiem że potrzebna mi osoba z którą bym o tym mogła pogadać, osoba która jest w tej samej sytuacji. Niedawno ktoś mi napisał ty na forum słowa "miłość potrafi zdziałać cuda", a ja właśnie na ten cud czekam. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spsppapowe
Ja już nie wierzę w cuda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że jest ciężko i prawdę mówiąc nic nie ma sensu. Prawda? Śni mi się on w noc w noc są to miłe sny ale jak wstanę to tylko płacz i użalanie się nad sobą. Wszyscy mi tłumaczą że może tak miało być, może to nie ten. Tylko takie gadanie gówno daje. A masz chwile gdy wcale o niej nie myślisz? Czy tak jak ja leżysz w znak i rozmyślasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spsppapowe
Nie ma sensu abym prosił ciągle iprzepraszał za nic. Ja codziennie wstaje rano o 4,30 i nie moge zasnąć, ciągle myślę o niej, nie mogę zapomnieć, w pracy to samo. Jestem sam i nie mam z kim porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja muszę po prostu zapominać. Na pewno wiem że już nigdy nikomu nie zaufam i nie dam się omamić. Ja z moim byłam prawie 3 lata ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda 00009
Dziwnie to napisane - nie wychodzi ci odmiana w męskiej formie :/ Co za prowokacja. A reszta odpisuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikkitikkitawi
Zdecyduj się czy jesteś babą czy chłopem pierw, a później się za związki bierz :D Głupia babo po co się za faceta podajesz, tylko kobiety potrafią być takimi desperatkami żeby gonić za facetem, który je OLEWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdemy może się wstawić nie ta litera, co potrzeba. Przeczytałam ten kawałek w damskiej formie i zamierzałąm wyłączyć wpis, bo pełno tu takich od kobiet, ale później zauważyłam, że to jednak wpis mężczyzny. Ja osobiście zostawiłam mężczyznę po 6 latach związku (miało to miejsce 2 lata temu). Kochałam, On ponoć kochał mnie, ale zdradził. Pierwszy raz wybaczyłam, drugiego nie mogłam. Cierpiałam strasznie, zwłaszcza, że musiałam odwołać ślub. Teraz natomiast jestem szczęśliwa jak nigdy dotąc. Od roku w nowym, wspaniałym związku. I też zaklinałam się, że nigdy, że to ten ostatni, że żyć nie umiem. Czas leczy rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moe_moe- długo zapominałaś? Co robiłaś w tym czasie ? Miałaś jakieś wsparcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rok. Pomogło mi to, że umiałam sobie przetłumaczyć, że nie warto, że mnie krzywdził i na pewno znowu zdradzi, skoro zdradził już 2 razy. Zapisałam się na taniec towarzyski, chodziłąm na siłownię i basen, odreagowywałam fizycznie. Zaczęłam malować, pisałam pamiętnik. Oglądałam z przyjaciółką anime i kupiłąm psa. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to wszystko pozmieniałaś ;) Chyba też będę musiała. Potrzeba tylko chęci :D Podziwiam Cie i mam nadzieje że mi też się uda. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden 123
"Ja dzwoniłam, pisałam, przyjeżdzałemłam łagodziłem konflikt nawet wtedy gdy wiedziałem że to jej wina.."..tu tkwił błąd bo to nie może być tak że tylko jedna osoba wiecznie przeprasza i wiecznie wyciąga rękę. Obie osoby muszą pragnąc tego samego...ty poprzez takie zachowania udowodniłeś jej to ,że siebie nie szanujesz....więc daj sobie z nią spokój i wyciągnij wnioski na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze nauczy si życ na nowo a to mnie najbardziej przeraża, bo bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×