jak zdejmowac szkła k. żeby nie bolały oczy??

zakladam bez problemu ale zdejmowanie to masakra, nie daja sie odkleic, zazwyczaj naciskam powiekami z dolu i z gory i zjezdzam do srodka az kontakty sie odkleja....koszmar oczy mnie bola, nie umiem inaczej...moze ktos poradzi

Jeśli masz takie problemy-tzn soczewki nie dają się odkleić, to coś nie tak musi być. Jakich używasz i ile je nosisz? Ja po prostu szeroko otwieram oko, chwytam delikatnie w opuszki palców i wyjmuję z oka. Sporo moich znajomych nosi soczewki i nie słyszałam,by ktoś takie kłopoty miał...

ale ja sie boje zlapac na oku w 2 palce, wiec sciagam je swoimi powiekami, tzn. zsuwam...nosze od niedawna moze sie naucze lapac w palce na oku, ale to brzmi okropnie

Jeśli je ściskasz powiekami to może dlatego tak bolą cię potem oczy? Krzywdę sobie możesz zrobić. Na początek poszukaj w necie instrukcji jak zakładać i zdejmować soczewki. A w ogóle nie nauczył cię okulista jak to robić???

ale zdejmowac nie, poza tym ja wiem ze ludzie zdejmuja 2 palcami ale ja tego nie potrafie wie czdejmuja jak umiem:)

a ja opuszka palca wskazujacego zahaczam o dolny brzeg soczewki, zsuwam na dol i ona sie marszczy, mozna ja latwo zlapac w palce albo nawet wysunac z oka

Najpierw palcem dotknij soczewki i poruszaj nia na oku we wszystkie strony, żeby się "odkleiła" od oka. Potem zdejmij.

nosze soczewki od prawie 8 lat i za chiny ludowe nie moge sobie wyobrazic jak Ty je sciagasz zaciskajac powieki. przynajmniej ja bym tak nie potrafila. ja do sciagniecia soczewek odciagam palcem wskazujacym jednej reki dolna powieke, patrze sie okiem w gore a druga reke lapie w palec wskazujacy i kciuk soczewke i jakby od brzegow ja zgniatam ze sie sama odkleja a oba palce sie zlaczaja. lepiej tego opisac nie moge. czasem tylko nie moge odkleic soczewek jak je za dlugo nosze i oko robi sie suche.