pomocy... :(

okres spóźnia mi sie czwarty dzień, dzis rano robiłam test- negatywny, ale 1. cykle mam bardzo regularne 28-29dni. 2.jestem taka rozbita...ciągle bym spała 3. boli mnie brzuch ale nie tak jak na okres tylko po obydwu stronach pępka. 4. śluz przed okresem zwykle miałam biały dośc gęsty, a teraz taka mieszanka czasem bezbarwny jakby z kawałkami naskórka, a czasem biały gęsty. I już teraz nie wiem co myśleć :/ ktos tak miał?

nikt tak nie miał?????????

Poczekaj jeszcze kilka dni , jesli nadal okres sie nie pojawi zrob kolejny test badz idz do ginekologa. Czasem okres poprostu spoznia sie przez stres , zmiane klimatu itp.

Taki też mam zamiar... Tyle że ostatnio nic tak stresującego nie miałam. A stres zwykle przyspieszał mi okres tak jak np. rok temu- przed maturą, a opóźnień dłuzszych niz 2 dni to sobie u siebie nie przypominam:(

Hej! ja tak miałam.. tylko mnie nic nie bolało. miałam niezłe schizy przez to :) a widzę, że mamy tyle samo lat bo też pisałam maturę w ubiegłym roku. mnie okres spóźniał się 2 tygodnie (w tym czasie zrobiłam chyba z 5 testów, wszystkie neg.) !i w końcu poszłam do ginekologa.. i co się okazało? ten śluz a w zasadzie u mnie taka wodnista wydzielina była przyczyną baaardzo rozległej nadżerki, teraz czekam na wyniki cytologii, ale nie jest dobrze... brak okresu był spowodowany pęcherzem na jajniku (został wywołany przez luteinę) i rewolucją w moich hormonach. teraz przez pół roku muszę brać luteinę. no i w wieku 20 lat dowiedziałam się, że mogę mieć ogromne problemy z zajściem i podtrzymaniem ciąży :(

Przykre... tyle że ja 3 miesiące temu miałam i cytologię i usg dopochwowo i było "czyściutko" Tabletek anty nie brałam nigdy, jedynie prezerwatywy stosujemy, przerywany i kalendarzyk...

to spokojnie czekaj :) ja się trochę bałam, bo uprawiałam przerywany w koniec dni płodnych. także poczekaj jeszcze kilka dni, dla pewności powtórz test. Możesz wykąpać się takiej cieplutkiej wodzie i napić się czerwonego wina, podobno pomaga:)

ja powiem tak, zasadniczo gdybym była w ciąży to bym nie rozpaczała... mam stałego partnera 4lata także nie widzę dużego problemu, ale też jeszcze młoda troszkę jestem...

haaah :) ja też jestem z moim narzeczonym 4 lata, ale teraz jestem na pierwszym roku studiów wiec troche by mi się to nie uśmiechało, ale nie obraziłabym się na takiego malutkiego różowiutkiego dzidziusia :)