Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mój ojciec lat 54........

Pali papierosy od 30 lat, ok.15/dzien, ciagle slysze jak kaszle i sie krztusi

Polecane posty

Gość Mój ojciec lat 54........

a do lekarza od lat isc nie chce i nic/nikt go nie przekona:O boje sie ze ma raka...:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój ojciec lat 54........
aa no i jeszcze mama znalazła w jego szafce z bielizną stringi...meskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój ojciec lat 54........
wez nie podszywaj sie :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack ill
a po co ma iśś do lekarza? po to pracuje, żeby móc sobie pozwolić zapalić, a swoje już przeżył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po dwóch dniach
ciężkich walk z papierosem wlaśnie poniosłem klęske na całej lini :( poszly 3 pod rząd :(😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój ojciec lat 54........
nie ma pracy od paru lat i siedzi na bezrobociu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiuooooooooy
mój ma to samo, ma 61 lat i pali jak smok. A jak jest mowa o lekarzu, to on na to, że pewnie wyląduje w szpitalu a ze szpitala wyjdzie, ale nogami do przodu ludzie trzymajcie mnie.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawski policjant
mój kuzyn ciagle kaszlał okazało sie ze to rak zmarł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj dziadek palil ze
40 lat jak nie dluzej i to taki najgorszy syf - mocne czy popularne czy cos takiego, palil po 2 paczki dziennie. Ledwo dychal, mial kaszel, potem go lekarz nastraszyl, ze jak nie rzuci to dlugo nie pozyje. Cudem rzucil, raka nie ma, zyje nadal, jest po 80-tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj dziadek palil ze
ojca sila wyslij do lekarze, zwykle tacy jak troche przycisna delikwenta maja wplyw na przelomowe decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawski policjant
nieprawda,lekarz nikogo nie przekona to jest nałóg zeby rzucic trzeba miec silna psychike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po 23 latch palenia
rzuciłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj dziadek palil ze
Psychika na pewno też, ale naprawdę często przyciśnięcie do muru również daje efekt. Mój dziadek w nocy po kilka razy wstawał, żeby zapalić, nie można było z nim pogadać bo tak cieżko oddychał, sapał, kasłał. W dodatku od lat ma problemy z poruszaniem się więc nie dość, że non stop palił fajki to jeszcze nigdzie nie wychodził. Zejście ze schodów z 3 piętra to było niewykonalne zadanie. A teraz normalnie wychodzi na dwór, rzucił palenie z 8 lat temu chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przychodzi zawał serca
i albo rzucasz albo cześć....... ja rzuciłem po drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adbdtjadaj
Lepiej by było gdyby Amerykusy zamiast Bin Ladena posprzątali Philipa Morrisa - to jest prawdziwy diabeł wcielony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×