Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anulaa027

kiedy poczułyście, że chcecie/nie chcecie mieć dzieci?

Polecane posty

Gość anulaa027

mój mężczyzna zapytał mnie ostatnio - czy chcę mieć dziecko? a ja mimo że nie jestem już młodziutką dziewczynką po prostu tego nie wiem. mam kiepskie wzorce z domu, nie wiem czy potrafiłabym być dobra mamą - a taką jak była dla mnie moja nie chciałabym być nigdy w życiu. czasem myślę, że to piękne mieć dziecko, że to musi być cudowne patrzeć na takiego małego człowieka zrodzonego z miłości. widzieć jak rośnie, uczyć go, kształtować. tylko czy będę potrafić to zrobić? mądrze kochać i pokazywać świat? ja - która w swoim życiu czasem tak strasznie się gubiłam i popełniałam ogromne błędy? on - 10 lat starszy, ma już dwójkę z poprzedniego małżeństwa i też sam chyba nie jest pewiem czego chce, niejednokrotnie mówił że pragnie dziecka ze mną, a z drugiej strony myślę, że obawia się "odsunięcia" swoich dzieci, gdy pojawi się kolejne... strasznie to poplątane. kiedy kochane poczułyście, że pragniecie dziecka? skąd wiedziałyście, że będziecie fajnymi mamami? że się do tego nadajecie? lub wręcz przeciwnie - że absolutnie nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktore wg was najlepsze
ja poczułam ze pass kiedy urodziłam drugie dziecko i to w dodatku mam parkę,juz samodzielne,nie wyobrazam sobie miec kolejnego,wczesniej bardzo chciałam miec duzo dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tam w ogóle
ja od zawsze wiedziałam, ze dzieci to zło, że trzeba to niszczyć i omijać z daleka ;) pamiętam, ze młodsze dzieci lałam i wykorzystywałam na wszystkie możliwe sposoby aby mi służyły :D bdziś też potrafię zdziwić po łbie jakiegoś smarka jak mi podskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malyyyynka
Hej:) JA mam 21 lat, moj facet 32:) Ja studiuje i pracuje a on ma firme, juz w sumie zycie swoje ustabilizowane,, mieszkanie itp, jestesmy zraeczeni, on ma straszne instyknty "tacierzynskie":) JA mu wszem i wbec ciagle mowie ze moze za 5 lat jka skoncze studia to tak ale wczesniej to nie ma opcji:) A on chce i z piatke:) Widze to po nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie staram o dziecko
z męzem ale n iestety z marnym skutkiem klinika lecznie maskara:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaa027
ja właśnie tak ogólnie nie przepadam za cudzymi dziećmi, nie zaglądam do wózków, nie rozczulam się nad bobasami. ale... czasem jak widzę takiego spacerującego szkraba to myslę - fajnie by było takiego mieć. przez całe swoje życie nie miałam z dziećmi żadnego kontaktu - ani w rodzinie, ani wśród przyjaciół. nie mam pojęcia jak to jest przebywać z takim człowieczkiem na codzień. może też stąd moje obawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaa027
ale skąd dziewczyny, wiedziałyście - że chcecie? i może też dlaczego chciałyście? bo ja jakoś nie jestem w stanie znaleźć logicznego argumentu na pytanie zadane samej sobie - dlaczego chciałabym mieć dziecko? czy może tu logika nie istnieje? to się CZUJE - a ja tego nie mam? albo nie mam jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ''od poczatku'' wiedzialam, ze nie chce, i dalej sie to nie zmienilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie staram o dziecko
ja czuje ze chce miec o to bardzo to jest wrecz moje marzenie gdzie dla inncy to sie poprstu dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 38:) i 0 i
niemam wcale zadnych instynktow:)moj chce ale ja powiedziaął nie i juz, niemiałm worcow t raz a dwa te biede mam i moe dlatego, brak mieszkania i stałej pracy.. sama nic niepotrafie zddiałac a co mowic z dieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaa027
kurcze, piszą tylko te co wiedziały, że nie chcą :) a ja właśnie stoję w jakimś fatalnym rozkroku :) tak... nie... nie wiem... i nie patrze na to zupełnie przez pryzmat kasy czy warunków a jedynie - pragnienia. a latka lecą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd wiesz
czy bedziesz mogla zajsc w ciąże? coraz wiecej par ma z tym problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaa027
oczywiście, że pewności nie mam. mam wręcz przypuszczenia, że mogę mieć z tym kłopoty ze względu na straconą kilka lat temu ciążę pozamaciczną i spustoszenia jakich lekarze dokonali wówczas w moim organiźmie ratując mi życie. myślę, jednak, że jeśli już się starać to w niedługim okresie czasu a nie za pięć czy dziesięć lat, gdy nagle jakisz szalony "instynkt macierzyński" mnie dopadnie, okaże się, że nic z tego i dopiero wtedy zrozumiem jak wiele straciłam. bo i tak też może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi_
hej! no ja byłam bardzo długo w takim "rozkroku"... nie wiedziałam czy bardziej chce, czy bardziej nie chce. miałam juz chyba 28 lat, 2 poważne związki za soba i brak jasności co do dzieci. Aż w końcu poznałam mojego obecnego partnera i co?? :) zapragnęłam mieć z nim dziecko! tak poprostu od tak, poczułam, że właśnie teraz, właśnie z nim, że chce mieć dziecko, które będzie podobne do niego, takie mądralińskie itd, poprostu przyszło do mnie to uczucie. I teraz mamy 3-miesięczną córkę, która jest moim klonem hehehe. Jestem szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j ajakoś zawsze wiedziałam
że nie chcę dzieci. I nigdy mi nie minęło, nigdy mi się nie "zachciało" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znowu mimo iż jeszcze dzieci nie mam, to wiem że je chce mieć i moje życie bez nich kiedyś będzie puste. Od zawsze wiedziałam że chce być mamą. Po prostu. I mam nadzieje że za jakieś 3 latka będę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaa027
mi właśnie za kilka miesięcy stuknie 28. do tej pory byłam w jednym poważnym związku - ośmioletnim, lecz gdzieś tam czułam, ze to nie to, nie ten facet i nie ten czas. teraz jestem z kims od dwoch lat, mam nadzieje ze razem przejdziemy przez reszte zycia. i on pyta o dziecko (sam nie wiedzac za bardzo czy chce tak w pełni świadomie, ale jednoczesnie bedac pewnym ze gdyby sie "zdarzyło" to byłby szczęśliwy) i ja właśnie chyba mam podobnie - takie absolutnie świadome macierzyństwo sprawia ze zaczynam sie bać odpowiedzialności i zastanawiać, ale gdyby przytrafiła się "wpadka" to chyba byłabym szczęśliwa. chore to trochę, jakbym chciała, żeby "się stało". żeby decyzja została podjęta jakby za mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
Ja poczulam, ze chcialabym miec dziecko kiedy pojechalam odwiedzic kolezanke ktora 4 miesiace wczesniej urodzila coreczke. jak ja zobaczylam to poczulam, ze ja tez bym chciala. Wczesniej jakos nigdy o tym nie myslalam gdyz szukalam pracy, studiowalam, przebywalam w otoczeniu osob duzo mlodszych od siebie wiec blizzswze mi byly tematy nauki/imprez niz dzieci i zycia rodzinnego (mimo iz bylam mezatka). Jednak wtedy po tej wizycie poczulam, ze chyba i czas na mnie. Niestety okazalo sie, ze nie tak prosto bo mialam klopoty z miesiaczkami, musialam poczekac ponad dwa lata na zajscie w ciaze. Na szczescie udalo sie i teraz jestem mama rocznej coreczki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zostaw to naturze :) przestańcie się zabezpieczać ale też nie myśl o tym za bardzo, nie licz dni płodnych itd. Zobaczysz co przyniesie los :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że chce mieć dzieci wiedziałam właściwie od zawsze. W liceum pracowałam jako wolontariusz w szpitalach/hospicjach i zawsze po drodze było mi z dzieciakami. Chyba jeden poziom mentalny i tyle ;]. Natomiast to, że mogę mieć dzieci przyszło dopiero po studiach, kiedy byłam rok po ślubie, mieliśmy z mężem dobre prace (niezagrożone ewentualnym zwolnieniem po ciąży), ustabilizowaną sytuację mieszkaniową, pewność, że chcemy żyć właśnie w tym miejscu i tyle ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi_
wiesz, myślę, że jeśli ktoś się nie boi odpowiedzialności za takie małe dzieciątko to chyba nie do końca rozumie powagę sytuacji. trzeba się się trochę bać :) szczególnie, że pierwsze dziecko to zupełnie nieznany ląd. ale bardziej trzeba chcieć... ja tak miałam - bardzo chciałam, ale jak zobaczyłam 2 kreski na teście (staraliśmy się ponad 2 lata) to zaczęłam płakać - co teraz będzie, że się boję porodu itd - ale jak się juz oswoiłam z tą myślą to byłam spokojna i szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaa027
to nasze zabezpieczanie, to jest takie mocno umowne. bo metoda "wyskokowa" ma raczej kiepską opinię :) bo hormonach mi fatalnie, więc nie biorę pigułek a i nie raz i nie dwa się zdażyło, że po teoretycznie dniach płodnych a tuż przed spodziewanym okresem poszaleliśmy trochę, mimo iż wiemy, że z tego już niejedno dziecko się poczęło :) ostatni też po takich szaleństwach okres się nie pojawił przez 40 dni, niby panika z mojej strony, ale jak zrobiłam test i wyszedł negatywny to tak naprawdę chyba mi troszkę przykro było. no jakaś taka moja chora filozofia. i chciałabym i boję się. niezdecydowana baba próbuje podjąć najważniejsza decyzję w życiu, ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie brałam pod uwagę życia bez dzieci wiec chyba od zawsze wiedziałam że chcę je mieć. Z mężem zaczęliśmy się spotykać w klasie maturalnej i tak na którejś randce wymyślaliśmy imiona dla dzieci. Chłopczyk Michał dziewczynka Ola. Jesteśmy konsekwentni ;) mam 30 lat i jestem mamą prawie 2 letniego Michałka za dwa latka planujemy Olę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaa027
ciekawe czy Ola tez bedzie konsekwentna czy zrobi wam psikusa i pojawi się Olek :) ja boję się też troszkę tego, że on już ma fajną dwójkę dzieciaków. tyle, że ja właściwie ich nie znam. dopiero teraz zacznę poznawać, bo przeprowadziłam się do jego miasta i urządzamy mieszkanie "na stałe" w którym one będą w weekendy przebywać z nami. mam więc też takie trochę nazbyt altruistyczne obawy, że one poczują się źle gdy "nowe" dziecko zajmie czas i myśli ich taty kurcze, jak to wszystko piszę a potem czytam, to mam wrażenie że trochę przesadzam. ale chyba taka "psychoanaliza" mi służy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulaa027 mamy zapasowe imiona w razie psikusów :P psychoanaliza dobra rzecz widzisz swoją sprawę i rozterki z boku a to pozwala na dystans, dystans pomaga w podejmowaniu słusznych decyzji bo nie grają roli emocje - ech ta psychologia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaa027
oj, tylko ja tu złapać dystans podejmując najwaniejszą decyzję w życiu? ja tak jakoś nie potrafie - na chłodno. dla mnie zawsze wszystko było czarne lub białe a w temacie dziecka nagle tysiące szarości mi sie wkrada w to moje pojmowanie świata i nagle nie wiem jak to wszystko ogarnąć i jak się odnaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mara cy zmora
ja majac 28 lat zdecydowalam , ze juz czas - zdroworozsadkowo - no i zaszlam w ciaze - poronilam :( ............ od wtedy poczulam co to instynkt macierzyński - nie moglam doczekac sie dzciecka - dzis mam 2letnia córcię:) i teraz znowu nie wiem kiedy nastpene???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
anulaa027- moze odwiedz jakas kolezanke co ma dziecko/dzieci, zobacz jakie emocje one w tobie wyzwalaja i wtedy zobaczysz czy bedziesz dalej miec w sobie to pragnienie czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
No i moze zamiast podejmowac decyzje na chlodno zdaj sie na spontanicznosc. nie uzywajcie antykoncepcji ale nie dbajcie tez o kochanie sie koniecznie w dni plodne. co bedzie to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaa027
thaisse80 właśnie pojutrze umówiłam się z kumpelką która ma dwójkę dzieciarów. nigdy ich nie widziałam, bo i ją spotkałam niedawno po latach. mamy się z dzieciakami poznać, zobaczę co mi po głowie zacznie wtedy chodzić :) o kompletna rezygnacja z antykoncepcji jest dla mnie jednoznaczna z - CHCĘ DZIECKO, a nie być może chcę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×