Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Isabelle K.

Totalnie się zagubiłam w życiu

Polecane posty

Gość Isabelle K.

Nie wiem kim jestem, wszystko mi się przewartościowało, straciłam zainteresowanie tym, co uważałam kiedyś za cały mój świat, czuję się zmęczona ludźmi, otaczającym światem. Brakuje mi natchnienia, pasji, nie ma w moim życiu niczego, co mogłabym nazwać motywem przewodnim. Kiedyś sporo pisałam i malowałam, gdybym nad tym popracowała, mogłabym osiągnąć dobre efekty, ale teraz przychodzi mi to tak trudno. Nic mi nie wychodzi. Na studiach czuję się zagubiona, praktycznie nie mam żadnych znajomych. Całymi dniami przesiaduję sama. Jestem nieśmiała, nudna, nie umiem nikogo sobą zainteresować, no i w dodatku nie wiem, co zrobić ze swoim życiem. Ostatecznie jeszcze nie chcę umierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
Bardzo proszę o rozmowę. Czuję się naprawdę przygnębiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki normalny facet
Sorry ale rzeczywiście jesteś nudna. z Tym to trafiłaś w punkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
Wiem, że jestem nudna. Tzn. staram się to zmienić, dużo czytam, dokształcam się, próbuję wrócić do dawnych pasji, ale wszystko szybko mnie opuszcza. Nic mnie nie cieszy, nie mogę nigdzie zagrzać na dłużej miejsca. Nie wiem, co zrobić z tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki normalny facet
jedyny twój ratunek to jeśli jestes ładna i masz ładne cialo bo lato już niedaleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
Nie szukam chłopaka. Szukam siebie. Nie wiem, co się ze mną dzieje. Fobia, strach przed wychodzeniem z domu, niska samoocena, ciągły spadek nastroju, brak zainteresowania dawnymi pasjami. Nienawidzę siebie, ale nie wiem, jak to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
Bardzo proszę o rozmowę z kimś kto okaże mi choć trochę zrozumienia i doradzi jakieś rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki normalny facet
Jak sie opiszesz to spróbuje Ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
Nie chce mi się z tobą gadać, kretynie. Jestem chora psychicznie i potrzebuję osoby, z którą będę mogła POWAŻNIE pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsdsdsd
Z jakiej części Polski jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
To wszystko mnie przerasta. Niby mam możliwości, nie brakuje mi pomysłów, ale stan w jakim się znajduje, powoduje to, że nie mogę normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Nie wierzę w siebie, boję się ludzi, żyję w swoim świecie. Najgorsze jest to, że straciłam w sobie dawną ciekawość świata. Kiedyś miałam pasje, bez reszty się im oddawałam, ale potem zaczęłam za bardzo skupiać się na ludziach i od tego momentu sfiksowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
Z południowej. Czy to ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdsvfdsfdsfs
Podobno sex jest dobry na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę więc jestem teraz i tu
Jesteś sama i ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
Przestańcie sobie żartować. Nie stać was na normalne odzywki? To nie piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
22, jeśli muszę podać jakiś wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja taki jak Ty
jak ty chcesz szukać pomocy na cafe to gratuluję pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
Powiedzmy, że nie mam z kim pogadać o tym wszystkim. Czytam niekiedy to forum i widzę, że ludzie piszą tutaj o swoich problemach. Nie wiem, dlaczego się tak dziwisz. Zresztą potrzebuję anonimowej rozmowy, w realu mnie raczej na taką nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Autorko - musisz po prostu nabrać trochę więcej dystansu do otaczającego Cię świata:) to z pewnością chwilowe zachwianie wartości moralnych i światopoglądu;) choć z drugiej strony poniekąd Ci się nie dziwię,ponieważ to co w ostatniej dziesięciolatce dzieje się tu na Ziemi to chwilami woła o pomstę do nieba. Też czasami dopada mnie taki dół,gdzie wszystko wydaje mi sie takie bez sensu, sztuczne, egoistyczne i bez większej wrażliwości...ale szybko mi mija ,ponieważ mimo tego mam powera do życia. To ,że często pod nasze nogi rzucane są przysłowiowe kłody,które zamiast nas motywować do działania wpływają na nas chwilowo destrukcyjnie , to wcale nie znaczy,że mamy popaść w depresje i się poddać. Różne doświadczenia - a przede wszystkim te przykre potrafią nas wiele nauczyć i pomóc nam w przyszłości - o ile oczywiście potrafimy wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski. I uszy do góry - życie potrafi zaskakiwać i być piękne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
Myślałam, że ktoś okaże mi trochę zrozumienia, podpowie jak podjąć jakieś kroki, żeby zmienić sytuację, ale z tego, co widzę, nikomu na tym nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilkaaaemilkaaamemilkammm
Ech. Mam to samo co Ty. Rozumiem Cię doskonale. Niestety nie jestem za bardzo w stanie Ci nic konkretnego doradzić. Obecnie zażywam antydepresanty i mam terapię z psychologiem. Różnie bywa. Ale nie mogę powiedzieć, żeby było lepiej tzn.tak jak kiedyś. coś we mnie umarło i nie chce ożyć...Ja jestem młodsza,obecnie w liceum, przez to gówno nie zdam w tym roku. w tym semestrze byłam tylko 2 dni, reszty nie byłam w stanie znieść..Jedyne co mogę powiedzieć to że trzeba się starać ze wszystkich sił na to by się podnieść...umieć wykorzystać jakiś lepszy moment.. Powodzenia ;) Im szybciej się zacznie tym większa możliwość, że się uda, niestety ja zwlekałam bardzo długo i teraz jest makabra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
Cześć Górna Ósemko:) W końcu jakaś mądra odpowiedź. Wiem, nie powinnam się poddawać, cały czas walczę ze sobą, ale zarazem martwi mnie to, że nie potrafię się niczym zadowolić na dłużej. Jak już wcześniej wspominałam, jestem typową artystyczną duszą. Do niedawna najważniejszą część mego życia zajmowało pisanie w różnych formach i malowanie. Niestety, ostatnio brakuje mi na to ochoty, weny. Boję się, że tracę ten swój mały światek, że marnuję swoje możliwości rozwoju. Widzę bowiem, że ciągle biegam za rzeczami, które na dłuższą metę nic nie wnoszą w moje życie. Co z tego, że odnoszę jakieś sukcesy, skoro nie przekładają się one na moje zadowolenia z życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku zacznij więcej się uśmiechać - nie tylko do ludzi,ale zwłaszcza do samej siebie:) Zycie i ludzie jeszcze niejednokrotnie dadzą Ci w kość. Grunt to szybko wstać, wybić się z dołka, otrzepać się i iść dalej:) wróć do swoich pasji,które kiedyś praktykowałaś. Szczerze to Ci bardzo zazdroszczę talentu artystycznego - ja niestety takiego nie mam:/ wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
zadowolenie - ups, literówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabelle K.
Tzn. bywa, że jest lepiej. Wtedy jest po staremu - maluję obrazy, piszę opowiadanka i wychodzę na spacery. Nie trwa to jednak długo. Mój nastrój dość szybko się zmienia. Moje życie jest zdominowane przez rozmaitego typu lęki i kompleksy. Nie umiem się otworzyć przed ludźmi, bo wydaje mi się, że byliby mną rozczarowani i z tego powodu z nikim nie rozmawiam. Źle się z tym czuję. Chciałabym być taka jak kiedyś. Odzyskać zainteresowanie światem, zafascynować się czymś ciekawym i rozwijać się w tym, w czym jestem dobra, ale nadal mam z tym nie lada problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie myślałaś o tym aby zapisać się np. na jakiś ciekawy kurs związany właśnie z malowaniem bądź pisaniem? Tam z pewnością poznałabyś ludzi o podobnych pasjach i mielibyście dużo wspólnych tematów:) Wiesz....my często gonimy za czymś co jest nam poniekąd z góry narzucane:/ i trochę jednak musimy się do tego przyzwyczaić bo inaczej takie osoby zginęłyby we współczesnym świecie. Ja osobiście też z wieloma rzeczami się nie zgadzam i ciężko przychodzi mi akceptacja ich,ale z drugiej strony przecież "nie cofnę kijem Wisły"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu by mieli być Tobą rozczarowani? Masz prawo do wyrażania własnych poglądów - nawet jeśli są one sprzeczne z ogółem bądź bardzo oryginalne. Po tym przede wszystkim poznasz kto tak naprawdę Cie ceni i akceptuje. A jeśli ktoś uważa np. Twoją pasje i talent za nic to oznaka,że taka osoba nie jest nic warta - a tym bardziej Twojej większej uwagi:) Widzisz - ja też jestem osobą dość specyficzną w swoim środowisku rodzinnym, znajomych ,ale oni właśnie to we mnie cenią:) pomimo,że żadna z tych osób nie fascynuje się tym co ja lubie to i tak podczas spotkań z nimi zadręczam ich tym:P:P:P a mimo to chcą sie nadal ze mną widywać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×