Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość djksks

to normalne, że się nie stresuje przed jutrzejszą matura?

Polecane posty

Gość djksks

lektury powtórzyłam no ale nie czuję jakiegoś stresu. Z polaka miałam 3 na koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozowe paznokcie
ja mialam swoja mature 3 lata temu,ale tez nie czułam zadnego stresu, poszlam na luzaku,wszystko zdalam, moze nie jakos super, ale nie bylo zle, polski 56%, angielski 90%, geografia 38%, ustny polski 13pkt angileski 19. nie czulam zadnego stresu, nigdy nie bylam jakas dobra uczennica,ale wiedzialam,ze przeciez nie ejstem jakas glupia ;-) i dam rade. matura to bzdura,widzialas??;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . . . . . . . . .
ja miałem 2 z polaka, poszedłem bez stresu i napisałem na prawie 60 procent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozowe paznokcie
wlasnie zauwazyl;am juz dawno, zawsze Ci ,ktorzy ucza sie bardzo dobrze maja ogromnego stresa, a my przecietniacy w nauce albo nawet nieuki maja do tego wiekszy dystans. ja tam nigdy nie mialam stresa przed kartkowka,sprawdzianem a teraz egzaminem czy kolem...zdam to zdam a jak nie to pojde na poprawke ...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikuyglih
tez miałam 5 na koniec z polaka, ale mam nogi z waty i nie zasne dzisiaj:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matura to pikuś
w porównaniu z pierwsz sesja na studiach :P a nowa matura to już w zupełności nieporozumienie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . . . . . . . . .
bo chcecie dobrze wypaść, a zobacz na życie- kto bardziej odnajduje się w pracy- kujony czy ci przeciętni w nauce, ale zaradni życiowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikuyglih
. . . . . . . . . . bo chcecie dobrze wypaść, a zobacz na życie- kto bardziej odnajduje się w pracy- kujony czy ci przeciętni w nauce, ale zaradni życiowo? sorry, ale jestem zaradna zyciowo, a lepiej byc kujonem niż tępakiem niepotrafiacym czytać ze zrozumieniem:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozowe paznokcie
nam też zalezy, choc ja sie ngidy nie uczylam zawsze wiedzialam ze dam rade, od dziecka wierze w to,ze ejstem osoba wyjatkowa, urodzona pod szczesliwa gwiazda, najpiekniejsza, szalenie inteligentna :D ale widzisz, nie jest dramatem to ,ze nie zdasz matury, bo pojdziesz w sierpniu na poprawke, nie ejst dramatem to,ze nie zdasz egzaminu, bo bedzie poprawka. ja mam bardziej stresa przed tym,ze kiedys moga byc takie czasy,ze nie bedzie czego jesc,ze moglabym miec chore dzieci, ze moi rodzice kiedys odejda,ze osoba,ktora kocham moze odejsc przede mna... dla mnie to jest stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikuyglih
NieLubieniedziel--- niektórym to się wydaje,że rozumy pozjadali :-O od kiedy to zaradność zyciowa zależy od tego jak się kto uczy w szkole:-O czyli jak ktos jest inteligentny to musi byc niezaradny:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerazacie mnie
prawda nad prawdami pytanie jest kiedy konczy sie okres dziecinstwa a mozna powiedziec ze czlowiek jest juz dorosly. Bo u nas 18 lat to znaczy ze moze kupowac alkohol i sie lajdaczyc ale pracowac nie moze bo niech tatus na mnie lozy. CHORE PANSTWO i chore przepisy. A z tego korzystaja tylko lapczywe ex ktorym wygodnie jest jak byly je dalej utrzymuje. Bo w wiekszosci to te pieniadze ida na mamusie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozowe paznokcie
dokladnie- chodzi o zaradnosc zyciowa, przejbojowosc, odwage. kujony z reguly maja tylko ksiazki. zycze wam powodzenia, WSZYSTKIM, dacie rade i nie stresujcie sie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikuyglih
taaa, szczególnie moje znajome nie podchodzace do matury majace juz berbecie , zycie w pieluchach, brak zawodu- to dopiero jest zaradność życiowa:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . . . . . . . . .
niedziel- a kto powiedział że jesteś kujonem. też miałem piątki, ale też i dwóje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . . . . . . . . .
ik...- a co tak się oburzasz, nie mówimy tu o tepakach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektórym to się wydaje,że rozumy pozjadali od kiedy to zaradność zyciowa zależy od tego jak się kto uczy w szkole czyli jak ktos jest inteligentny to musi byc niezaradny a daj spokój :) po prostu niektórzy chcą w " ładny " sposób wytłumaczyć to, że się nie uczą/nie uczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka Z WYSPY MAGADASKAR
rozowe paznokcie dokladnie- chodzi o zaradnosc zyciowa, przejbojowosc, odwage. kujony z reguly maja tylko ksiazki. zycze wam powodzenia, WSZYSTKIM, dacie rade i nie stresujcie sie ta zabawna jestes, ja byłam kujonem, miałam książki , dzisiaj jestem na medycynie i co tez powiesz ze jestem niezaradna??? NIEZARADNA jest osoba, która nie potrafi zdobyc wykształcenia, albo pcha sie tam, gdzie sie nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikuyglih
nie oburzam sie, ja sie boooje jutra :-O jeszcze taka pogoda u mnie, leje deszcz jak nie wiem co i zimno brrr :-O nawet nosa z domu nie wystawiłam cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfewfraewff
nie mogłam się powstrzymać... u mnie historia bardzo prosta... od początku 3 klasy słyszałam od mojej baby od polaka ze nie zdam. Poszłam na maturę na luzaku. Wiedziałam,że nie jestem orłem i na wypracowaniu (zosia telimena róż nice podobieństwa) przepisywałam linijka po linijce oczywiście swoimi słowami to co była napisane w źródle. Na koniec zaszalałam i wyskrobałam sama żadnej wielkiej filozofii to tam nie było. I co? moje robaczki kujonki w te które wierzyła tak pani profesor mialy po 60-70%. Nie skromna ja miałam -0nad 80%.Pisząc bez większego przygotowania, z myślą w głowie że pewnie nie zdam! Głowa do góry. Dacie rade. Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zupełnie normalne ze nie masz stresa ja tam bylam na maturze bardziej wyluzowana niz na normalnym sprawdzianie bylam pewna że zdam , to moze dlatego stres mialam przed ustnymi tylko bo to wiadomom , przez 15 min musisz nawijac przed ludzmi , niezbyt fajna sytuacja :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" jeszcze taka pogoda u mnie, leje deszcz jak nie wiem co i zimno brrr nawet nosa z domu nie wystawiłam cały dzień" ciesz sie ze tylko deszc bo u mnie od kilku godzin pada śnieg :D łódzkie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikuyglih
polaka zdałam próbną na 80%, a matmę na 50% i boje sie tez matmy:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×