ślub a ważność dowodu osobistego

Chyba zaczynam popadać w panikę... Od sierpnia tego roku mam nieważny dowód osobisty. Nie wymieniłam go, ponieważ obecnie mieszkam 300 km od miejsca zameldowania i nie miałam możliwość załatwić tego w tygodniu, a wiadomo, że w weekendy urzędy są zamknięty. Kiedy załatwiałam w USC papiery niezbędne do ślubu, nikt nie zwrócił uwagi na datę na dowodzie, a jedna z pań z urzędu w rozmowie telefonicznej wręcz zasugerowała mi, że nie opłaca mi się wymieniać dowodu, skoro za kilka miesięcy biorę ślub. I teraz zastanawia mnie jedna sprawa... może to idiotyczne, ale nie znam przepisów. Czy biorąc ślub (konkordatowy) z nieważnym dowodem osobistym, ślub będzie ważny? Ślub mamy za niecałe 2 miesiące, dokumenty w USC dostałam bezproblemowo. Wiem, że grozi mi grzywna za nieuaktualnienie dowodu osobistego, ale co ze ślubem? Proszę o poważne odpowiedzi.

Najlepiej to chyba księdza zapytać skoro w USC sugerują Ci, żeby nie wymieniać.

To zależy kiedy mija ci ważność dowodu i kiedy dokładnie masz ślub, jeśli np ślub masz 15 sierpnia, a ważność dowodu do końca sierpnia, to wg prawa twój dowód nadal jest ważny. Ważność dowodu kończy się z dniem do którego dnia jest wydany, masz to wpisane na dowodzie. Ja mam taką sytuację, że ważność mojego dowodu kończy się w dniu 11 czerwca, natomiast ślub mam 25 czerwca, także muszę go wymienić, bo niestety nie mam paszportu, w związku z czym to mój jedyny dokument tożsamości. Jeśli np masz paszport to możesz legitymować się paszportem. A w tym urzędzie to chyba jakieś niedouczone kobiety pracują, bo jeśli skończy ci się ważność dowodu, a nadal będziesz się nim posługiwała, możesz otrzymać karę pieniężną nawet do 5.000 zł. Poza tym kobieta w USC poinformowała mnie że w przeciągu 3 m-cy od ślubu muszę wymienić dowód na nowy, gdyż oni jako usc są zobowiązani powiadomić gminę, policję, wydział spraw obywatelskich o tym, że wzięłam ślub i o tym że ewentualnie zmieniłam nazwisko.

Mój dowód jest nieważny od sierpnia 2010 r., a ślub biorę w czerwcu tego roku... W USC nikt nie zwrócił na to uwagi, gdy pobierałam dokumenty niezbędne do ślubu. Nie zrobiłam tego z premedytacją, przegapiłam po prostu tę datę, a teraz mam trudności z wyrobieniem nowego dowodu. I nie wiem, jak to rozwiązać... czy usilnie brać dzień wolnego w pracy i jechać 300 km, żeby załatwić nowy dowód, który posłuży mi tylko do ślubu, czyli niecałe 2 miesiące, czy czekać już do ślubu, skoro i tak od kilku miesięcy dowód mam nieważny? Dodam, że nie mam paszportu. Ojjj nie chciałabym kłopotów, szczególnie w związku ze ślubem :-(

A nie masz możliwości zmiany meldunku?

Powiem tak... mieszkam z narzeczonym u jego rodziców i plan jest taki, żeby po ślubie też tam zostać... jego mama jest do mnie zdystansowana i jakoś nie mam odwagi ani chęci rozmawiać z nią o tymczasowym zameldowaniu... więc trochę patowa sytuacja. Pytanie jeszcze, jak długo czeka się na wydanie nowego dowodu, czy w ogóle zdążę go dostać przed ślubem? Choć nie będzie mi łatwo wziąć wolne w pracy :-/

Krótko się czeka do 2 tygodni. Najlepiej przyjść już gotowym wnioskiem i zdjęciami.

Jestem taką urzędaską... nie martw się aż tak..skoro wydano Ci na ten dowód zaświadczenie do ślubu to spoko. Napewno w USC widzieli tą datę bo musieli wpisać do komputera przy składaniu oświadczeń ale już nie chcieli Ci nakręcać uszu za niewypełnianie obowiązków obywatelskich :) skoro oświadczyłaś, że przyjmujesz nazwisko przyszłego męża. A tak nawiasem mówiąc skoro tak daleko mieszkasz wcale nie musisz jechać do swojej miejscowości wymieniać dowód.. wystarczy pójść do Utzędu w tej miejscowości gdzie przebywasz i powiedzieć..mieszkam 300 km od ... i prosiłabym aby przesłać moje dokumenty o wydanie nowego dowodu do..... Z Twojej miejscowości przyślą dowód do tej gdzie przebywasz i odbierzesz.. niby skomplikowane a takie proste. Czy urzędniczki gryzą? hahaha

Impresja - dziękuję za wypowiedź. Ja byłam w urzędzie w miejscowości, w której obecnie mieszkam, zapytać właśnie o możliwości rozwiązania tej sprawy. Poinformowano mnie tam, że faktycznie nie ma problemu z przesłaniem dokumentów, ale pod warunkiem, że mam tutaj przynajmniej tymczasowe zameldowanie. A nie mam, więc sprawa ucichła. Ale mówisz, że bez zameldowania można to zrobić na odległość?

to ja ci odpowiem bo jestem w takiej sytuacji i dowiadywalam sie na ten temat. mi termin dowodu mija teraz w maju nawet dzis jade go wymienic bo i ksiadz i pan z USC powiedzieli ze do slubu moga mnie nie dopuscic bez waznego dowodu ososbistego. niestety takie sa przepisy wiec w sierpniu zaraz po slubie znow bede go wymieniac.

u nas dowody osobiste sprawdzają jeszcze w dniu ślubu jeśli zobaczą że data ważności się skończyło nie udzielą Ci ślubu

Dziewczyno - teraz to już kombinujesz. Chcesz po ślubie mieszkać z teściami a nie jesteś w stanie z nimi pogadać o tymczasowym zameldowaniu? Przecież to bez sensu. Taką sprawę się w 5 minut w urzędzie załatwia. Idziesz z narzeczonym do nich i mówisz jak sprawa wygląda.

Zamiast - czy ja chcę, czy nie chcę z nimi zamieszkać - to osobna sprawa i temat na długą rozmowę... kto nie zna mojej przyszłej teściowej, ten nie zrozumie, czemu to jest tak drażliwy temat. Aniutek, no właśnie przepisy są jakie są, ale nabrałam wątpliwości, bo i przed załatwianiem dokumentów do ślubu, i jeszcze nawet wczoraj panie z USC mówiły mi, że nie opłaca mi się dowodu wymieniać - i że skoro już dostałam zaświadczenia z USC do ślubu, to teraz to już nie ma znaczenia. Ale Twój komentarz wzbudził we mnie niepokój i chyba jednak będę musiała wziąć dzień wolnego w pracy i załatwić to w swojej rodzinnej miejscowości.

Żeby juz nie było watpliwości... bierzesz ślub tam gdzie przebywasz u narzeczonego czy tam gdzie jesteś zameldowana? to raz.. dwa jak masz problem z wytłumaczeniem..napisz mi gdzie ten Urzad USC jest ( w jakiej miejscowosci) sama zadzwonię bo faktycznie w tym temacie jest dowolność..jak urzedaska papieska bardziej niż sam Papież to ...... ( nie wypada mi się w ten sposób wypowiadać) nooooo a co do tego wysyłania dowodu to stanęłabym murem... przebywania a nie zameldowania stałego czy czasowego.. to spora różnica. Skoro przebywasz tam dłużej niż jakieś odwiedziny itd..to mozesz i basta.

Impresja - ślub biorę w mojej rodzinnej miejscowości (Rawa Maz.), 300 km od mojego obecnego miejsca pobytu (tutaj USC Mosina, wielkopolska). Teraz mieszkam z narzeczonym u niego i w "jego" USC jedna z pań urzędniczek uspokajała mnie (nawet jeszcze wczoraj!), mówiąc, że skoro już dokumenty dostaliśmy i protokół podpisaliśmy, to nie muszę teraz martwić się o wymianę dowodu, tylko zaraz po ślubie wziąć się za to, gdy już będzie zmienione nazwisko. Mówiła jeszcze, że jeśli nie zmieniły się żadne dane z dowodu, to tym bardziej nie muszę się martwić... Ale mówisz, że jednak powinnam jak najszybciej wymienić dowód? Jeśli tak, to zadzwonię jeszcze raz do tutejszego USC i zapytam, jak to jest z wymianą na odległość.

To nie w USC..a w wydz. dowodów.osobistych... i naprawdę juz się nie miotaj i nie martw..wszystko będzie dobrze.

bylam dzis zlozylam wniosek o dowod i tam tez podpytalam i faktycznie w powiedzieli mi to samo ze do zawarcia malzenstwa potrzebujesz dokumentu a ten twoj dowod jest juz niewazny, lepiej go wymien zeby niespodzianek nie bylo.

A teraz przyszła mi jeszcze jedna kwestia do głowy - nawet jeżeli teraz szybko wymienię dowód, to przecież będzie miał on nowy numer. Co w takim przypadku z dokumentami z USC, które już leżą u księdza na biurku? Dziś już chyba nie zasnę, martwię się coraz bardziej, każdy mówi co innego :-(

j.w.

23, a czemu?

zobacz tutaj: http://dobre-wesele.blogspot.com

Ja przepraszam ze sie wtrace w nie swoj temat ale chcialam zapytac czy do slubu moze byc paszport zamiast dowodu? Ani ja ani moj R nie mamy dowodow. Mieszkamy na stale za granica wiec nawet nie byly potrzebne i jakos nie bylo czasu wyrobic nowych. Po slubie wracamy do kraju i bedziemy wyrabiac dowody. Bedzie nowe miejsce zamieszkania i nowe nazwisko dla mnie. Czy ktos bral slub z paszportem? Wiadomo ze w paszporcie nie ma miejsca zamieszkania. Pytalam w USC i nie widza przeszkod, ale juz w innym pokoju sama kierowniczka byla oburzona, ze jak to my nie mamy dowodow, ze to obowiazek obywatelski i "prosze wyrobic", ale nie powiedziala ze nie mozmy wziac slubu z paszportem. Wyrobilabym ten dowod dla swietego spokoju ale zwyczajnie nie mam jak nie mam mnie w kraju. Bede tam tylko na tydzien w sierpniu gdzie juz musze zalatwiac papierki i potem znow w pazdzierniku na sam slub.

Odpowiedziałam Ci na Twoim wątku

wiesz,ja też mieszkam 300km od miejsca zameldowania,jak wynajmowalam mieszkanie i zmianialam dowod nikt mnie nie pytal o tymczasowy meldunek,ani co tu robię i gdzie mieszam.Powiedzialam że chce zeby przeslali dowod podalam nr kontaktowy i tyle.

Witajcie!! Mam podobny problem jak Falsificate. W pażdzierniku wychodzę za mąż mój obecny dowód osobisty ma ważność do 12 września tego roku. W tym tyg.idziemy zarezerwować termin z narzeczonym więc jeśli ja dam ten obecny dowód a za 2 miesiące chce wyrabiać nowy jeszcze z moim obecnym nazwiskiem i będę miała nowy nr.dowodu to czy nie będę miała problemu żeby zamienili ten nr serii dowodu. Proszę o pomoc jak ktoś miał podobny przypadek. Pozdrawiam